Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent Olsztyna przesłuchany w procesie urzędnika

0
Podziel się:

Urzędnik ratusza Paweł J. jest oskarżony o niedopełnienie obowiązków, które miało polegać na tym, że poświadczył nieprawdę w aneksie na przebudowę Placu Solidarności w centrum Olsztyna.

Prezydent Olsztyna przesłuchany w procesie urzędnika
(Stanisław Kowalczyk / East News)

Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zeznawał dziś jako świadek w procesie urzędnika, który kierując miejską spółką miał anulować 115 tys. zł kar firmie budowlanej, która nie wykonała robót na czas. W ocenie Grzymowicza kar nie należało tej firmie w ogóle naliczać.

Urzędnik ratusza Paweł J. jest oskarżony o niedopełnienie obowiązków, które miało polegać na tym, że jako dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Mostów i Zieleni w Olsztynie poświadczył nieprawdę w aneksie na przebudowę Placu Solidarności w centrum Olsztyna. Działania te miały polegać na tym, że J. w dokumentach podał nieprawdziwe powody anulowania 115 tys. zł kar umownych za nieterminowe wykonanie prac firmom pracującym na Placu.

Przesłuchiwany jako świadek prezydent Grzymowicz zeznał w sądzie, że w jego ocenie kar za nieterminową pracę w tym przypadku w ogóle nie powinno się naliczać. _ Bo wina za opóźnienia w realizacji leżała nie tylko po stronie wykonawcy, ale też po stronie zamawiającego _ - podkreślił. Prezydent przyznał, że opóźnienia zdarzają się niemal podczas każdej większej miejskiej inwestycji m.in. z tego powodu, że w trakcie robót _ wychodzą _ niezaznaczone na mapach podziemne instalacje.

Dopytywany przez prokurator, czy kary za nieterminowość _ można było naliczyć, czy trzeba było naliczyć _ Grzymowicz odparł, że w jego ocenie, kary winno się naliczać podczas ewidentnych uchybień wykonawcy, a nie w sytuacji, gdy prace się wydłużają nie z jego przyczyny.

Drugim oskarżonym w tej sprawie jest biznesmen Romuald C., który odpowiada za powoływanie się na wpływy i znajomości w ratuszu. Wedle ustaleń prokuratury to C. miał nakłaniać Pawła J. do anulowania kar za nieterminowość wykonanych na Placu Solidarności robót. Zarzucono mu też, że otrzymał 20 tys. zł od firmy _ Kornas _ (obecnie w upadłości) za to, że w jej imieniu lobbował w olsztyńskim ratuszu m.in. w sprawie rozłożenia na raty płatności za działkę, którą wylicytował od miasta _ Kornas _ czy w sprawie załatwienia dróg dojazdowych na inną działkę należącą do tej firmy.

Prezydent Grzymowicz zaprzeczył, by C. wywierał na niego naciski, czy w jakikolwiek sposób wpływał na jego decyzje. Gdy sąd pokazał Grzymowiczowi bilingi telefoniczne z okresu, jaki obejmuje sprawa i zapytał o dużą ilość połączeń prezydenta z C. ten nie umiał powiedzieć, o czym rozmawiali.

Oskarżeni w tej sprawie urzędnik Paweł J. i przedsiębiorca Romuald C. nie przyznali się do winy.

Część procesu w tej sprawie jest niejawna ponieważ dotyczy materiałów uzyskanych m.in. podczas podsłuchów rozmów telefonicznych. Kolejne terminy sprawy sąd wyznaczył na styczeń.

Czytaj więcej w Money.pl
Proces Brunona Kwietnia. Jest zwrot Świadek był uczestnikiem wykładów na temat materiałów wybuchowych, organizowanych przez Kwietnia. Według prokuratury razem z drugim studentem był namawiany do udziału w zorganizowaniu zamachu na Sejm.
Dziennikarze zatrzymani w PKW. Dzisiaj proces Warszawski sąd rejonowy zbierze się dziś w sprawie zatrzymanych dziennikarzy . Chodzi o fotoreportera PAP Tomasza Gzela oraz reportera TV Republika Jana Pawlickiego, których policja aresztowała w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej w nocy z 20 na 21 listopada.
Żakowski wygrał proces. Będą przeprosiny? W pozwie dziennikarz domagał się on przeprosin w mediach i 100 tys. zadośćuczynienia. Prezes Frondy mówi o możliwej apelacji.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)