Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier, szef MSW i prezes NBP przekroczyli uprawnienia? Jest śledztwo

0
Podziel się:

Prokuratura bada w sprawę domniemanego naruszenia niezależności banku centralnego. Zawiadomienie złożyło dziewięć osób.

Premier, szef MSW i prezes NBP przekroczyli uprawnienia? Jest śledztwo
(Kancelaria Prezesa Rady Ministrów)

Prokuratura z zawiadomienia dziewięciu osób wszczęła śledztwo w związku z podsłuchaną rozmową Bartłomieja Sienkiewicza z Markiem Belką. Są pierwsze komentarze polityków. Do sprawy odniósł się też na Twitterze minister Sienkiewicz.

aktualizacja 17:40

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak powiedział, że 30 lipca wszczęto śledztwo w sprawie domniemanego _ przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych: prezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i prezesa Narodowego Banku Polskiego, polegającego na naruszeniu niezależności NBP poprzez zawarcie w lipcu 2013 roku przez prezesa Rady Ministrów z prezesem NBP nieformalnego porozumienia, za pośrednictwem ministra spraw wewnętrznych, na mocy którego, w zamian za odwołanie z funkcji ministra finansów oraz wprowadzenie regulacji prawnych zmniejszających rolę Rady Polityki Pieniężnej, prezes NBP miałby się zobowiązać do finansowania w przyszłości deficytu budżetowego poprzez wykupowanie obligacji przez NBP _.

Nowak dodał, że zawiadomienia o ewentualnym przestępstwie złożyło dziewięć osób, w tym m.in. szef SP Zbigniew Ziobro, wiceszef klubu SLD Leszek Aleksandrzak i szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony Przed Sektami Ryszard Nowak.

W czerwcu tygodnik Wprost ujawnił nagrania rozmów m.in. Sienkiewicza z Belką z lipca 2013 r. Szef MSW rozmawia z Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz noweli ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 roku. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja 2014 roku do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP._ - Na podstawie tylko tych zawiadomień prokurator uznał, że w celu zweryfikowania okoliczności należy wszcząć śledztwo _ - powiedział Nowak. Dodał, że śledztwo wszczęto uznając, że pewnych czynności nie można przeprowadzić w postępowaniu sprawdzającym (które poprzedza decyzję, czy wszcząć śledztwo z czyjegoś zawiadomienia, czy odmówić tego).

Nowak nie chciał mówić o planowanych działaniach prokuratury, choć nie wykluczył, że trzy wymienione osoby mogłyby być przesłuchane _ w jakimś charakterze _. W TVN24, która podała informację o śledztwie jako pierwsza, dodał: _ Mam wrażenie że osoby te jak najbardziej będą z nami współpracowały. Jeżeli prokurator decyduje, że oczywiście taka konieczność istnieje przesłuchania tych osób, to nie wydaje mi się, żeby to była jakaś czynność, której nie dałoby się przeprowadzić. Zwłaszcza, że my też jesteśmy w stanie jakby brać pod uwagę oczywiście napięty harmonogram pracy tych osób _.

Rząd komentuje: To naturalne działania

Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska uważa, że działania prokuratury, która wszczęła śledztwo w związku z podsłuchaną rozmową szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa NBP Marka Belki, są naturalne_ : - Prokuratura podjęła na razie czynności wyjaśniające, to jest naturalne przy takiej ilości zawiadomień. Minister Sienkiewicz ogłosił już, że jest gotowy złożyć wszelkie wyjaśnienia _ - powiedziała PAP Kidawa-Błońska.

Rzecznik rządu podkreśliła, że państwo polskie i instytucje są po to, żeby takie sprawy wyjaśniać - jeżeli są wątpliwości._ - Prokuratura wszczęła śledztwo, ponieważ było kilka zawiadomień, w tym od partii politycznych; to było naturalne, że powinna wszcząć takie wyjaśnienie _ - oceniła rzecznik rządu.

Podstawą śledztwa jest art. 231 kodeksu karnego, który stanowi że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Premier Donald Tusk po ujawnieniu nagrań _ Wprost _ mówił m.in., że _ pierwsza analiza tych wypowiedzi nie wskazuje na przekroczenie prawa _, choć styl rozmowy był - jego zdaniem - _ dość bulwersujący _. _ Niezależnie od tego, w jak w paskudny sposób wyrażali swoje opinie i oceny, to raczej rozmawiali o tym, jak pomóc państwu polskiemu, a nie jak zaszkodzić _ - powiedział wówczas premier.

Szef klubu PO Rafał Grupiński uważa z kolei, że postępowanie nie będzie miało dalszego ciągu ze względu na nielegalne podsłuchy. Dodaje, że _ to co w rozmowie było godne potępienia zostało potępione _.

Szef @MSW_RP B.Sienkiewicz:Ze spokojem czekam na ustalenia prokuratorów.Deklaruję pełną współpracę w wyjaśnieniu wszystkich aspektów sprawy.

-- PawelMajcher (@PawelMajcher) sierpień 6, 2014

_ - Ze spokojem czekam na ustalenia prokuratorów i deklaruję pełną współpracę w wyjaśnieniu wszystkich aspektów sprawy - _ poinformował szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, odnosząc się do śledztwa. Wypowiedź Sienkiewicza przekazał na Twitterze rzecznik MSW Paweł Majcher.

Burza w szklance wody

Formalne dochodzenie. Tak o wszczęciu śledztwa w sprawie rozmowy Belka - Sienkiewicz mówi profesor Zbigniew Ćwiąkalski. Były minister sprawiedliwości uważa, że decyzja prokuratury najprawdopodobniej nie zakończy się procesem.

Podkreśla, że trudno przewidzieć losy śledztwa, ale znamienne jest, że wcześniej prokuratura nie wszczęła osobnego śledztwa w tej sprawie.

- _ Całkiem możliwe, że jest to burza w szklance wody. Bo jak widać, prokuratura jak do tej pory w tym kierunku śledztwa nie prowadziła. Ale nigdy nie można powiedzieć z całą pewnością, że prokuratora to bądź zakończy w bardzo krótkim czasie, bądź nie dopatrzy się ewentualnie możliwości popełnienia przestępstwa _ - mówi Ćwiąkalski.

Profesor podkreśla, że nagranie ujawnione przez tygodnik _ Wprost _ zostało zarejestrowane nielegalnie. Oznacza to, że prokuratorzy będą musieli przesłuchać bohaterów tych nagrań:

- _ Przede wszystkim znaczenie będą miały przesłuchania, czy rzeczywiście jest tak, że minister Sienkiewicz poszedł tam z upoważnienia premiera. Nie przypuszczam, bo premier wypowiadał się już, że była to własna inicjatywa ministra Sienkiewicza. Czy to była rozmowa bardziej towarzyska, były to tylko i wyłącznie przemyślenia samego ministra Sienkiewicza, czy też nie _ - tłumaczy.

Opozycja zadowolona. _ Argumenty są poważne _

Zbigniew Ziobro zadowolony z decyzji warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Lider Solidarnej Polski w rozmowie z IAR przypomniał, że sam zawiadamiał o możliwości popełnienia przestępstwa:

źródło: IAR

Ziobro twierdzi, że rozmowa dotyczyła zgody Belki na finansowanie deficytu budżetowego ze środków banku centralnego, w zamian za odwołanie ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego i zmniejszenie roli Rady Polityki Pieniężnej. Jak mówił przewodniczący SP, jest to niezgodne z prawem i ustawą zasadniczą.

Również SLD bez zaskoczenia przyjmuje informację o wszczęciu śledztwa w sprawie rozmowy szefa NBP z szefem MSW. Rzecznik tej partii Dariusz Joński uważa, że po licznych zawiadomieniach prokuratura musi sprawdzić czy nie doszło korupcji politycznej.

Czytaj więcej w Money.pl
Ponad połowa Polaków chce rekonstrukcji rządu lub wcześniejszych wyborów 45 procent ankietowanych uważa, że odsunięcie od władzy ekipy rządzącej jest ważniejsze niż wykrycie sprawców nagrań.
Afera taśmowa. Nielegalnie nagrano aż... Blisko 60 osób zostało nielegalnie nagranych. Taką liczbę prokuratura podała podczas posiedzenia sejmowej speckomisji, którego tematem była afera podsłuchowa ujawniona przez Tygodnik Wprost.
Pozew o pół miliona przeciw _ Wprost _ To kontruderzenie po sensacjach na jego temat i jednego z najbogatszych Polaków.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)