Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prawo o zgromadzeniach: PO, PSL - za; PiS, RP - przeciw

0
Podziel się:

- Celem tego projektu jest zabranie swobód i dławienie wolności słowa - grzmi opozycja.

Prawo o zgromadzeniach: PO, PSL - za; PiS, RP - przeciw
(Piotr VaGla Waglowski/własność publiczna/wikipedia)

PO i PSL poparły prezydencki projekt noweli Prawa o zgromadzeniach, który daje możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu lub czasie. Odrzucenia projektu chcą PiS i RP. SLD i SP zgłosiły do projektu poprawki.

W Sejmie przeprowadzono debatę nad prezydenckim projektem zmian w Prawie o zgromadzeniach. Wprowadza on m.in. zakaz uczestnictwa w manifestacjach osób z bronią i materiałami pirotechnicznymi. Projekt powstał w związku z zamieszkami, do których doszło w zeszłym roku na ulicach Warszawy podczas obchodów Święta Niepodległości.

W sejmowej debacie propozycje prezydenta poparła PO. _ - Powodem złożenia projektu jest przede wszystkim pojawienie się lub nasilenie zjawisk społecznych, które na etapie uchwalania ustawy Prawo o zgromadzeniach nie były tak nasilone i ich skutki społeczne również nie były wielce kłopotliwe. Niektóre z tych zjawisk są zagrożeniem dla ładu publicznego, a także naruszają prawa i wolności innych osób _ - powiedział Janusz Dzięcioł (PO).

Projektowane zmiany poprze także PSL. Przyjęte ponad 20 lat temu rozwiązania wymagają dostosowania do nowych zjawisk - powiedział Mirosław Pawlak (PSL). Poseł podkreślił, że analiza projektu pozwala przyjąć, że kierunek proponowanych zmian jest słuszny. _ - Nie może ustawodawcy zniknąć problem poszanowania wolności, swobód i praw obywatelskich, które każdemu z nas gwarantuje konstytucja RP _ - zaznaczył.

Odrzucenia projektu chce natomiast PiS. _ - Celem tego projektu jest ograniczenie swobód obywatelskich i dławienie wolności słowa oraz wyrażania poglądów przez środowiska mające odwagę sprzeciwić się dzisiaj polityce rządzących _ - mówił z kolei poseł PiS Jacek Sasin.

Podkreślił, że projekt trafił pod obrady Sejmu, gdy przez Polskę przetaczały się wielotysięczne manifestacje dotyczące decyzji koalicji rządzącej m.in. w sprawie miejsca na multipleksie dla telewizji _ Trwam _, _ skandalicznych działań rządu w sprawie wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej _, przeciwko umowie ACTA, a także w sprawie podniesienia wieku emerytalnego.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/150/m140438.jpg ) ] (http://e-prawnik.pl/wiadomosci/informacje/zaslonisz-twarz-na-ulicy-beda-wysokie-kary.html) *Wolność znów zagrożona? Projekt w Sejmie * To niebezpieczna polityka "dokręcania śruby", ruch nieprzemyślany i być może niezgodny z konstytucją - twierdzą eksperci, którzy opiniowali nowe prawo do zgromadzeń. Przeciwko proponowanym zmianom będzie głosował także Ruch Palikota. Projekt może naruszać prawa zagwarantowane przez konstytucję - przekonywał Michał Kabaciński (RP). _ - Wolność zgromadzeń należy do podstawowych praw politycznych człowieka. Jest to wolność określona i chroniona konstytucyjnie, a nie tylko wartość określona przez sprawującą w danym momencie władzę większość polityczną _ - podkreślił Kabaciński.

Z kolei Ryszard Kalisz (SLD) oświadczył, że klub Sojuszu docenia inicjatywę prezydenta, której celem jest zapobieżenie w przyszłości takim demonstracjom jak _ ta skrajnie prawicowa demonstracja 11 listopada 2011 roku, kiedy palono samochody policyjne i samochody stacji telewizyjnych _.

Poinformował jednak, że Sojusz składa do projektu poprawki. Kalisz wyjaśnił, że odnoszą się one m.in. do zakazu organizowania zgromadzeń publicznych w jednym czasie lub miejscu. _ - To policja, dobrze wyszkolone oddziały prewencji powinny nie dopuścić do tego, żeby cokolwiek się złego działo _ - argumentował poseł.

Także klub Solidarnej Polski uzależnia poparcie dla projektu od wprowadzenia do niego poprawek. Andrzej Dera (SP) ocenił, że w obecnym kształcie projekt ogranicza wolności konstytucyjne. _ - Wolność i prawa polityczne zapisane w konstytucji w art. 57, mówią wprost: każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa _ - mówił Dera. Zaznaczył, że zmiany w ustawie powinny być wprowadzane pod warunkiem, że nowe rozwiązania będą lepsze od dotychczasowych. Natomiast w jego ocenie, prezydencki projekt ogranicza _ fundamentalne prawo _ zagwarantowane w konstytucji.

Odnosząc się do krytycznych uwag posłów opozycji prezydencki minister Krzysztof Łaszkiewicz podkreślił, że konstytucja zapewnia obywatelom nie tylko prawo do organizowania zgromadzeń, ale także prawo do poczucia bezpieczeństwa. _ - Dyskusja, która się odbyła nad projektem prezydenckim, postawiła jedno podstawowe pytanie, czy prawo do zgromadzeń jest wartością absolutną czy też nie _ - powiedział Łaszkiewicz. Zaznaczył, że art. 31 konstytucji stanowi, jakie prawa mają obywatele w zakresie poczucia bezpieczeństwa zdrowia i życia. _ Prezydent jako pełniący najwyższy urząd w państwie musi ważyć te konstytucyjne wartości _ - powiedział.

Podkreślił, że prezydent w dalszym ciągu uznaje, że zapis dotyczący zakrywania twarzy powinien znaleźć się w nowelizacji tej ustawy. Jak dodał, przepis ten ma ułatwiać działanie służb wobec osób, które przychodzą na zgromadzenia, by łamać prawo.

Projekt zmian w ustawie o zgromadzeniach daje organom gminy możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu lub czasie, jeżeli mogłoby to doprowadzić do naruszenia porządku publicznego. Wprowadza również zakaz uczestnictwa w manifestacjach osób z bronią i materiałami pirotechnicznymi.

Pod koniec maja projekt przyjęły sejmowe komisje - zrezygnowano jednak wówczas z zapisu dotyczącego udziału w zgromadzeniach osób zasłaniających twarz. Zgodnie z prezydenckim projektem w zgromadzeniach nie mogłyby brać udziału zamaskowane osoby; wyjątkiem od tej zasady miałyby być sytuacje, gdy organizator w zawiadomieniu do urzędu gminy zawrze informację o planowanym udziale zamaskowanych osób.

List otwarty do marszałek Sejmu wyrażający zaniepokojenie prezydenckim projektem skierowały organizacje pozarządowe. _ - Naszym zdaniem nowelizacja prawa o zgromadzeniach, gdyby została przyjęta w aktualnym brzmieniu, doprowadziłaby do znaczącego pogorszenia konstytucyjnego standardu wolności organizowania pokojowych zgromadzeń _ - oceniono w liście.

Jego autorzy zwrócili uwagę, że projekt wydłuża termin na zgłaszanie zawiadomienia o zgromadzeniu z 3 do 6 dni przed datą planowanego zgromadzenia i w żaden sposób nie odnosi się do problemu zgromadzeń spontanicznych.

_ - Uznajemy, że wolność organizowania pokojowych zgromadzeń ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania demokracji w Polsce. Dlatego tak ważne jest tworzenie przepisów, w tym także przepisów proceduralnych, które w pełni pozwalać będą na korzystanie z tej wolności. Prawo dotyczące tak ważnej dziedziny nie powinno być tworzone bez wystarczającego namysłu oraz debaty _ - podkreślili autorzy listu.

Pod listem podpisały się m.in.: Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Fundacja im. Stefana Batorego, Fundacja Panoptykon, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Instytut Spraw Publicznych, Kampania Przeciw Homofobii i Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita.

Czytaj więcej w Money.pl
Wolność znów zagrożona? Projekt w Sejmie To niebezpieczna polityka "dokręcania śruby", ruch nieprzemyślany i być może niezgodny z konstytucją - twierdzą eksperci, którzy opiniowali nowe prawo do zgromadzeń.
Kolejny kraj chce zakazu zasłaniania twarzy Dotyczy ono osób, które biorą udział w demonstracjach i zamieszkach.
Ograniczą wolność zgromadzeń. Jeszcze bardziej Rząd Białorusi przesłał do parlamentu projekt poprawek do ustawy o masowych zgromadzeniach, proponujący karanie za uzgodnione działania lub brak działań podczas zgromadzeń bez zezwolenia.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)