Obecnie w 155 więzieniach przebywa ponad 86 tysięcy osadzonych. Tymczasem polskie zakłady karne mają zaledwie 79 tysięcy miejsc. Raport o stanie więziennictwa przedstawił Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka wiceminister sprawiedliwości Marian Cichosz.
Jak mówi wiceminister Cichosz, bardzo często zdarza się, że do aresztów trafiają przedmioty, które nie mają prawa się tam znajdować - nie tylko telefony komórkowe, ale alkohol czy narkotyki. Nie udaje się przeciąć niedozwolonych kontaktów osadzonych ze światem zewnętrznym. Dlatego, zdaniem wiceministra, poza stworzeniem dodatkowych miejsc dla skazanych konieczne jest uszczelnienie samych zakładów karnych. Ich funkcjonariusze mają zwrócić większą uwagę na to, by nie trafiały tam zabronione przedmioty. Ponadto zostaną zakupione specjalne urządzenia, które pozwolą wykryć na przykład nielegalne telefony komórkowe.
ZOBACZ TAKŻE:
O trudnej sytuacji polskiego więziennictwa świadczą też liczby. Od stycznia do kwietnia tego roku z zakładów karnych udało się zbiec 126 osadzonym. W tym czasie doszło też w więzieniach do 246 pobić, 44 gwałtów i 5 zbiorowych wystąpień przeciwko strażnikom.
Jednak najbardziej niepokojący jest wzrost liczby samobójstw. W ciągu pierwszych czterech miesięcy roku życie odebrało sobie 15 więźniów, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku liczba ta wyniosła 4.