_ To był trudny czas _ - tak jednogłośnie polscy politycy oceniają mijający rok. Dla niektórych z nich był to rok afer, konfliktów i zmarnowanych szans. Dla innych to rok braku chęci porozumienia i konfliktu zbrojnego u naszych sąsiadów.
Według Jacka Sasina z Prawa i Sprawiedliwości, mijający rok nie różnił się od poprzedniego. Obfitował w afery, wśród których wyróżniła się ta związana z wyborami samorządowymi.
-_ To jest coś, co w ostatnich 25 latach w Polsce się nie zdarzyło _ - podkreśla Sasin.
Zdaniem Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej z PO był to rok rozchwiania dla Polski. - _ Mieliśmy dobry rok w polityce zagranicznej i krajowej, ale mieliśmy jeszcze większe oczekiwania i aspiracje. Te dwie kwestie się zderzyły, co budzi pewną frustrację, a mamy opozycję, która kocha zbierać pod swoimi sztandarami sfrustrowanych _ - komentuje posłana Platformy.
Według prezydenckiego doradcy, profesora Tomasz Nałęcza, przepychanki na polskiej scenie politycznej przyćmiła tragedia Ukrainy. - _ Nie ma sensu patrzeć na ten rok przez pryzmat źle wychowanych, pazernych posłów. Myślę tutaj m.in. o trzech muszkieterach PiS-owskich. Trzeba pamiętać, o tym co się wydarzyło dramatycznego w bezpośredniej bliskości Polski. To jest dramatyczny zwrot sytuacji międzynarodowej _ - zwraca uwagę Nałęcz.
Wszyscy politycy liczą na to, że nadchodzący rok będzie dla nich dobry. W końcu to rok wyborów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Batalia o stolicę. Będzie druga debata? Kandydat PiS podkreśla, że nie stawia żadnych warunków co do formy dyskusji. | |
Mocna opinia: Sasin ma "w nosie" Warszawę Zarzucili mu, że ma _ w nosie _ stolicę, ponieważ wstrzymał się podczas głosowania nad ustawą, która dawała jej kilkaset milionów złotych wsparcia. | |
Prezydenta nie obowiązuje dyrektywa partyjna Ze strony prezydenta nie ma nieżyczliwości wobec obecnej marszałek Sejmu, ale działania partii nie są dla niego dyrektywą, mogą być jedynie wskazówką. |