PiS: Zlikwidować zamrażarkę i zostawić krzyż

Aktualizacja 13:27

- _ Chcemy, aby nowa kadencja zaczęła się od aktu wzmacniającego autorytet Sejmu, poszerzającego prawa opozycji na dobry wzór najlepszych parlamentów państw Europy _ - powiedział na konferencji prasowej Kazimierz Michał Ujazdowski, poseł PiS.

Ujazdowski tłumaczył, że PiS chce zlikwidować _ zamrażarkę sejmową _w której często przetrzymywane były projekty ustaw zgłaszane przez opozycję, przyznania prawa opozycji do wprowadzania do porządku obrad jednego punktu oraz stworzenie procedury przesłuchania publicznego. Ujazdowski dodał, że należy też określić termin zakończenia prac Sejmu nad poszczególnymi projektami ustaw.

PiS chce również wprowadzić zmiany w legislacji ustaw podatkowych. Ustawy mają być zmienione po dłuższej procedurze. - _ My proponujemy zasadę - podatki jak kodeksy _ - dodał Ujazdowski.

Oprócz tego PiS proponuje ustanowienie komisji sejmowej ds. bezpieczeństwa energetycznego (która zajęłaby się gazem łupkowym) oraz zakazanie odrzucania ustawy obywatelskiej w pierwszym czytaniu.

Uczestniczący w konferencji Jarosław Kaczyński zapowiedział natomiast, że PiS złoży wniosek uchwały, w której Sejm uzna w sposób prawomocny obecność krzyża w sali sejmowej.

- _ Zdecydowana większość Polaków to katolicy. Wszystkie parlamenty Polski niepodległej miały w pomieszczeniach, gdzie obradowano, krzyż. Obrady Izby Gmin zaczyna się od modlitwy. Wreszcie jest orzeczenie Trybunału Strasburskiego związane ze sporem we Włoszech, gdzie jest powiedziane, że krzyż jest pewnym europejskim symbolem - symbolem tego wszystkiego, co stanowi fundament europejskiej kultury _ - tłumaczył prezes PiS.

Prezes PiS mówiąc o kandydaturze Ewy Kopacz na marszałka Sejmu powiedział, że powierzenie jej tego stanowiska byłoby kpiną ze społeczeństwa. Kaczyński negatywnie ocenił też pomysł powierzenia resortu zdrowia Bartoszowi Arłukowiczowi. Dodał, że PiS zaproponuje kandydaturę Marka Kuchcińskiego na wicemarszałka Sejmu. Odpowiadając na pytanie o wczorajsze spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim Kaczyński powiedział, że miało ono charakter kurtuazyjny.

Poseł PO Sławomir Neumann nie widzi powodu by zmieniać regulamin Sejmu. Neumann uważa, że takie rozwiązania skomplikowałyby sejmowe prace. - _ To są pomysły, które nie wnoszą nic nowego poza tym, że dają opozycji więcej możliwości wpychania kija w szprychy _ - stwierdził poseł PO.

Polityk PO dodaje, że jeśli kiedyś ustawy zalegały w marszałkowskiej zamrażalce, to właśnie za czasów rządów PiS. - _ To myśmy ograniczyli możliwy czas zalegania projektów ustaw u marszałka do pół roku. Jeśli kadencja trwa cztery lata i marszałek może się nad nim zastanawiać tylko pół roku, to jest wyraz dobrej woli ze strony PO a nie PiS. Oczywiście możemy się jeszcze zastanawiać czy ten czas jeszcze skrócić _ - zaznaczył Sławomir Neumann.