Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pijani kierowcy dostaną po kieszeni? Zobacz, co się zmieni w prawie

0
Podziel się:

5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym, 10 tys. dla recydywistów - to niektóre ze zmian, nad jakimi pracują posłowie.

Wypadek w Kamieniu Pomorskim spowodował kierowca jadący </br>pod wpływem alkoholu i narkotyków
Wypadek w Kamieniu Pomorskim spowodował kierowca jadący </br>pod wpływem alkoholu i narkotyków (Pawel Ukrainski/REPORTER)

Sejm pracuje nad zmianami w Kodeksie karnym dotyczącymi nietrzeźwych kierowców. Projekt nowelizacji ustawy zakłada, że sąd razem z karą i zatrzymaniem prawa jazdy zasądzałby też nawiązki i inne świadczenia pieniężne.

Nawiązka to dodatkowa kara finansowa, którą orzeka sąd skazując za popełnienie przestępstwa i wykroczenia przeciwko życiu lub zdrowiu, przestępstwa przeciwko środowisku lub za przestępstwa drogowe. Nawiązki są orzekane przez sądy razem z takimi karami jak grzywna, ograniczenie wolności, pozbawienie wolności, ale także w sytuacjach, gdy sąd zdecydował, że nie wymierzy kary. Zgodnie z prawem nawiązki zasądzone od pijanych kierowców powinny trafiać na cele bezpośrednio związane z udzielaniem pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych lub jako wsparcie dla ich rodzin.

Zgodnie z projektem nowelizacji, za jazdę po pijanemu dodatkową karą miałoby być 5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym. Dla recydywistów i osób odpowiadających na podstawie zaostrzonych kryteriów nawiązka wynosiłaby co najmniej 10 tys. zł.

Zgodnie z obowiązującymi dziś przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny. Jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat. Sąd w każdym z tych przypadków może, ale nie musi zasądzić nawiązkę. Kwoty nie są ściśle określone. Maksymalna kwota nawiązki jaką można zasądzić w Polsce to 100 tys. złotych.

Źródło: MSW

Według wyliczeń Money.pl z 2014 roku, zaostrzone przepisy przyniosłyby wpływy rzędu 950 mln złotych rocznie. Oznaczałoby to aż blisko 30-krotny wzrost kwoty zasądzanych nawiązek w ciągu roku. Oczywiście przy założeniu, że kierowcy je zapłacą.

-_ Ściągalność nawiązek jest bardzo niska i od lat utrzymuje się na podobnym poziomie - około 20 procent _ - mówił Money.pl Marcin Gąszczak, prezes Saf SA. Jego firma specjalizuje się w windykacji właśnie nawiązek sądowych. - _ Z reguły trafiają do nas sprawy sprzed lat. Często dłużnicy mówią, że zapomnieli o nawiązce. Bywa też, że tłumaczą, iż sprawa jest już zamknięta, skoro zapłacili koszty sądowe, grzywnę i odbyli karę w więzieniu. _

Średnia wysokość zasądzanej nawiązki to tysiąc złotych, choć zdarzają się sięgające 30 tysięcy, ale to pojedyncze przypadki. Niestety pieniądze z nawiązek trafiające bezpośrednio do poszkodowanych w wypadkach, topnieją w błyskawicznym tempie. Podczas gdy jeszcze siedem lat temu było to ponad 1,2 mln złotych, to już w 2012 tylko niespełna 400 tysięcy złotych.

- _ Tak na prawdę nawiązki płacą tylko ci, którzy chcą zapłacić. Tym, którzy uprą się i unikają zapłaty, zazwyczaj uchodzi to na sucho. W niewielu przypadkach dochodzi do egzekucji należności _- tłumaczył prezes Saf. - _ Jeżeli teraz są takie problemy ze ściągalnością, to obawiam się, że zaostrzanie przepisów niewiele zmieni. _

Statystyki pokazują, że liczba osób skazanych ponownie za jazdę pod wpływem, niepokojąco rośnie. W roku 2012 skazano 12 527 osób, podczas gry rok wcześniej 10 039. Przeciwdziałać temu zjawisku ma obowiązek wyposażenia aut prowadzonych przez osoby skazane za jazdę po pijanemu w blokadę alkoholową, postulowany w projekcie nowelizacji ustawy. Blokada wymaga, by kierowca dmuchnął w ustnik podczas uruchamiania silnika. Jeśli w wydychanym powietrzu urządzenie wykryje alkohol, auto nie odpali. Obowiązek montowania blokady alkoholowej jest stosowany w niektórych krajach skandynawskich.

Czytaj więcej w Money.pl
Wyższe kary za jazdę po pijaku. Projekt utknął Zarys znowelizowanego prawa ponownie trafił do sejmowej podkomisji.
Pijani kierowcy. Więzienie dla sprawcy śmiertelnego wypadku Sąd Rejonowy w Nowym Targu skazał Kamila S. na sześć lat pozbawienia wolności.
Pijany kierowca prowadził autobus szkolny W chwili kontroli w autobusie znajdowało się 37 dzieci. Wszystkie bezpiecznie dotarły do szkoły.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)