Iracki parlament wybrał w czwartek umiarkowanego kurdyjskiego polityka Fuada Masuma na prezydenta Iraku. Pierwotnie głosowanie miało się odbyć wczoraj, ale kurdyjscy deputowani poprosili o jego przełożenie, aby uzgodnić nazwisko kandydata.
Konstytucja iracka stanowi, że prezydentem ma być Kurd, przewodniczącym parlamentu - sunnita (w połowie lipca został nim Salim al-Dżaburi), a premierem - szyita.
Zgodnie z konstytucją prezydent będzie miał 15 dni na zwrócenie się do lidera największego ugrupowania w parlamencie o utworzenie nowego rządu.
Wybór prezydenta i powołanie nowego rządu mają kluczowe znaczenie w obliczu nasilającej się zbrojnej rebelii islamistycznej w Iraku. Dżihadyści z sunnickiego ugrupowania Islamskie Państwo kontrolują już znaczne obszary na północy i zachodzie kraju.
Wybory parlamentarne odbyły się w Iraku 30 kwietnia. Rządzący od 2006 roku premier Nuri al-Maliki, lider tworzącej najsilniejszą frakcję parlamentarną koalicji Państwo Prawa, ubiega się o trzecią kadencję, ale przeciwstawiają się temu sunnici i Kurdowie, oskarżający go o popieranie interesów szyickiej większości Iraku kosztem mniejszości. Odejścia Malikiego chcą także rywalizujące z Państwem Prawa ugrupowania szyickie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Dramat więźniów w Iraku. Zamach na autobus Na razie nie są jasne motywy tego ataku. Tadżi leży 20 kilometrów na północ od irackiej stolicy. | |
Armia zaczyna ofensywę. Dżihad w odwrocie Wojsko uderzyło na pozycję dżihadystów na południu miasta i stopniowo wypiera ich na północ. | |
Poważny problem w Iraku. Winny jeden spór Parlament Iraku nie zdołał przełamać politycznego impasu w sprawie utworzenia nowego rządu w obliczu nasilającej się islamistycznej rebelii zbrojnej. |