Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Palikot jest zszokowany. "To jest nasza zadyma"

0
Podziel się:

Prezydent w przyszłym roku zamierza stanąć na czele wspólnego marszu w Święto Niepodległości.

Palikot jest zszokowany. "To jest nasza zadyma"
(Reporter)

Przedstawiciele PO i PSL popierają pomysł prezydenta Bronisława Komorowskiego, by stanął on na czele marszu w Dniu Niepodległości w przyszłym roku. Krytycznie do tego podchodzi PiS, Solidarna Polska i Ruch Palikota. SLD _ docenia dobrą wolę _ prezydenta.

Komorowski w wywiadzie dla sobotniej _ Gazety Wyborczej _ powiedział, że jeśli będzie zgoda, to stanie na czele wspólnego marszu w Święto Niepodległości w 2012 roku. _ Nie pozwólmy ekstremistom i chuliganom na psucie naszych wspólnych polskich świąt narodowych _- dodał prezydent. Ale - jak podkreślił - w prezydenckim projekcie zmian w prawie o zgromadzeniach nie chodzi o ograniczenie wolności, tylko zwiększenie odpowiedzialności.

Projekt ten, który trafił już do Sejmu, zakłada m.in zakaz uczestnictwa w manifestacjach osób zamaskowanych oraz możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej demonstracji w tym samym miejscu lub czasie.

Doradca prezydenta prof. Tomaz Nałęcz powiedział w niedzielę w Radiu Zet, iż rzeczywiście prezydent _ bardzo poważnie rozważa, by w 2012 roku poważne polskie autorytety ponad partyjnymi podziałami w dzień Niepodległości wspólnie zorganizowały taki Marsz Niepodległości _. Ale - jak zastrzegł - oczywiście organizatorem tego pochodu nie będzie Młodzież Wszechpolska.

Nałęcz dodał, że marsz z udziałem prezydenta można nazwać inaczej niż Marsz Niepodległości, żeby nie wpisywać się w inicjatywę radykalnych środowisk narodowych. Doradca Komorowskiego podkreślił, że prezydent uważa, że w Dniu Niepodległości wszyscy Polacy mają prawo do radości i, jeśli sobie życzą, do wspólnego pochodu. _ Rzeczywiście Warszawa dzisiaj jest już jednym z nielicznych miast, gdzie się takiego wspólnego pochodu nie organizuje _ - zaznaczył Nałęcz.

Czytaj w Money.pl

A - jak zauważył - _ życie nie znosi pustki _. I w tym przypadku - ocenił Nałęcz - wypełniły ją środowiska radykalne, _ bardzo zazdrosne _ teraz o inicjatywę Komorowskiego _ jak widać po ich reakcji _. _ Przecież nie chodzi o to, że prezydent chce się wprosić na marsz Młodzieży Wszechpolskiej _ - podkreślił jego doradca.

Nałęcz odniósł się w ten sposób do słów prezesa Młodzieży Wszechpolskiej Roberta Winnickiego, który napisał do prezydenta w oświadczeniu przesłanym PAP, że _ niepodległość nie jest jedynie historycznym wspomnieniem, a Święto Niepodległości nie zamyka się w pamięci o przodkach - to realna treść, praca na rzecz silnego, niezależnego państwa _. _ To dbałość o tożsamość narodową, o sprawnie zarządzaną administrację, o silną gospodarkę pozostającą w polskich rękach, o polską walutę. To pilnowanie, by państwo polskie zajmowało stanowisko podmiotu, a nie przedmiotu, w stosunkach międzynarodowych _ - czytamy w tym oświadczeniu.

_ Powtórzmy - nie tylko forma, a przede wszystkim treść decyduje o realnym wymiarze świętowania niepodległości. Treść, z którą pan i pańska formacja polityczna nie macie nic wspólnego. Musiałby pan zupełnie zmienić prowadzoną przez siebie dotychczas politykę, aby zostać zaproszonym na Marsz. Bez takiej radykalnej zmiany - zgody na pański udział w Marszu Niepodległości 2012 po prostu nie będzie _ - napisał Winnicki w oświadczeniu.

W ocenie europosła marka Siwca (SLD) to oświadczenie jasno wskazuje, że jego autorzy ponoszą odpowiedzialność za wydarzenia z 11 listopada w Warszawie. To - jak mówił - Siwiec - _ stawia kropkę nad i _. _ - To jest nasza zadyma, dalej jazda tam jakiś prezydent i inni tacy. Nie będę nam tutaj chodzić, bo gdzie jest Polska, to my wiemy, tu jest Polska, gdzie mówi Młodzież Wszechpolska _ - powiedział eurodeputowany. Zaznaczył też, iż nie posądza Komorowskiego o naiwne myślenie, że można zorganizować jedną manifestację 11 listopada z tym środowiskiem.

Z kolei Janusz Palikot wyraził _ zaszokowanie _ postawą prezydenta z powodu - jak mówił - zarówno próby ograniczenia prawa obywateli zgromadzeń poprzez zmiany w prawie jak i próbę spacyfikowania personalnie przez prezydenta marszu. - _ Mamy próbę, niestety z jak najgorszej tradycji, jakiegoś manipulowania swobodnymi zgromadzeniami publicznymi _ - ocenił Palikot. Jego zdaniem, Komorowski stawia na szali swój autorytet, żeby spacyfikować swobodę różnych organizacji.

Zdumienie wypowiedzią Palikota wyrazili Adam Szejnfeld (PO) i minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL). W ocenie Sawickiego, marsz radości, o którym mówi prezydent nie jest przeciwko komuś. Pochwalił też inicjatywę Komorowskiego zmian w prawie.

Szejnfeld podkreślił zaś, że idea uczestnictwa Komorowskiego w marszu _ jest fantastyczna _. Ale - jak mówił - obawia się, iż _ człowiek, który ma aspiracje rządzić tym krajem - prezes PiS Jarosław Kaczyński _, nie chce nadal podać ręki prezydentowi, nie chce przyjąć godności uczestniczenia w pracach Rady Bezpieczeństwa Narodowego, nie pójdzie _ ręka w rękę _ na marszu razem z prezydentem.

W ocenie europosła Jacka Kurskiego, deklaracja Komorowskiego to _ taki rodzaj wpraszania się _ na marsz 11 listopada. Dodał jednak, że jedyną korzyścią z tej zapowiedzi jest to, że być może dzięki obecności prezydenta _ polska policja będzie się zachowywać zgodnie z przepisami _, co - jak mówił - nie miało miejsca 11 listopada.

Z kolei rzecznik PiS Adam Hofman zaznaczył, że gdyby prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz nie zgodziła się na drugą manifestację w tym samym miejscu 11 listopada w Warszawie, to nie zaistniałyby te problemy. - _ W związku z tym może warto sięgnąć do praprzyczyn, a nie próbować stanąć na czele takiego czy innego pochodu, bo to - moim zdaniem - do niczego dobrego nie doprowadzi _ - zaznaczył Hofman.

O zamieszkach z 11 listopada czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/48/t190256.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/zamieszki;w;warszawie;straty;ida;w;miliony,53,0,966965.html) Liczą straty po zamieszkach. Idą w miliony Policji zdewastowano 14 radiowozów. Nie wiadomo, jak bardzo ucierpiały prywatne firmy.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/16/t190224.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/antyfaszysci;z;niemiec;nas;tam;nie;bylo,112,0,965744.html) Antyfaszyści z Niemiec: Nas tam nie było Za zamieszki odpowiadają narodowcy - mówił Martin Schmidt.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/91/t160859.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/po;zamieszkach;w;warszawie;zaostrzy;sie;prawo,58,0,965434.html) Zaostrzą prawo. Trzeba dać broń samorządom Potrzebne jest doprecyzowanie przepisów tak, by samorząd i inne organa władzy publicznej mogły skuteczniej działać prewencyjnie - uważa premier.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)