Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Oto sposoby banków na egzekucję długów

0
Podziel się:

Eksperci wskazują, jak zakwestionowanie przez Trybunał Konstytucyjny Bankowego Tytułu Egzekucyjnego wpłynie na akcję kredytową.

Oto sposoby banków na egzekucję długów
(domin_domin/iStockphoto)

Pozwala bankom na szybkie odzyskanie pieniędzy od nieuczciwego wierzyciela, ale zdaniem Trybunału Konstytucyjnego to przywilej, dzięki któremu instytucja finansowa jest sędzią w swojej sprawie. Bankowy Tytuł Egzekucyjny, bo o nim mowa, wymaga zmian. Szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz krytyk bankierów Cezary Kaźmierczak uważa, że decyzja sędziów to dobra wiadomość dla zadłużonych.

Zdaniem analityka Xeliona Piotra Kuczyńskiego, wyrok Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że politycy będą musieli znaleźć rozwiązanie, które pozwoli bankom na szybkie odzyskanie niespłacanego kredytu.

Uważa, że banki zabezpieczą się za pomocą weksli in blanco czy żyrantów. Ekspert dodaje, że brak takiego rozwiązania mógłby się przełożyć na wyższe ceny kredytu. Ich oprocentowanie może wzrosnąć, ponieważ banki byłyby narażone na większe ryzyko.

Alternatywą, zdaniem Piotra Kuczyńskiego, jest zaostrzenie kryteriów i przyznawanie kredytów bogatszym klientom.

Szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz krytyk bankierów Cezary Kaźmierczak uważa, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego to dobra wiadomość dla zadłużonych.

Banki, według niego, zbierają pierwsze owoce swojej postawy wobec frankowych kredytobiorców i odmowy przyjęcia jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje działania.

Cezary Kaźmierczak zaznacza, że konieczne są kolejne zmiany w relacjach między bankami a klientami. Zdaniem szefa ZPP, powinny one polegać między innymi na zabezpieczeniu kredytu tylko do wartości nieruchomości.

- Zlikwidowanie obecnie istniejącego trybu dochodzenia roszczeń spowoduje konieczność występowania przez banki do sądu z powództwem na zasadach ogólnych bądź powództwami opartymi na zabezpieczeniach osobowych (np. weksle), rzeczowych, bądź też, co wydaje się bardzo prawdopodobne, z przyjmowaniem przez banki oświadczeń o poddaniu się egzekucji składanych w formie aktu notarialnego w trybie art. 777 § 1 pkt. 4-6 k.p.c. Zastosowanie tych narzędzi może się z kolei wiązać z dodatkowymi kosztami po stronie klientów banków, w tym konsumentów - komentuje Bartosz Wyżykowski, radca prawny, ekspert Konfederacji Lewiatan.

- Swoją drogą, skoro BTE uznane zostało jako niezgodne z zasadą równości w relacji wierzyciel-dłużnik, z takim uzasadnieniem, że strony powinny mieć równe, co do zasady, możliwości obrony swych praw i interesów wynikających z zawartej umowy, to powstaje pytanie, czy tytuły egzekucyjne z art. 777 k.p.c. tej zasady również nie naruszają? - pyta Wyżykowski.

Jego zdaniem powstaje też ciekawe pytanie, jak w okresie do 1 sierpnia 2016 r. (termin utraty mocy obowiązującej przepisów) zachowają się sądy (zwłaszcza powszechne) i czy będą nadawały bankowym tytułom egzekucyjnym klauzule wykonalności, a co za tym idzie, czy BTE będą mogły być podstawą egzekucji?

- Z jednej strony, już samo ogłoszenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego uchyla domniemanie konstytucyjności zakwestionowanych przepisów. Z drugiej zaś, odroczenie utraty ich mocy obowiązującej wskazuje, że nagła zmiana stanu prawnego mogłaby być zbyt radykalną i niosącą za sobą negatywne skutki. Zresztą w swoim komunikacie, Trybunał wskazał, że odroczenie to umożliwić ma zakończenie spraw w toku oraz wydanie przez ustawodawcę odpowiednich przepisów intertemporalnych. Kluczowa będzie też treść uzasadnienia do wyroku - ocenia radca prawny.

Bankowe Tytuły Egzekucyjne są wystawiane przez banki. To specjalne dokumenty, które podpisują zaciągający kredyty hipoteczne. Jeżeli klient nie spłaca zobowiązania, bank uruchamia procedurę, którą sąd w ciągu trzech dni zatwierdza tylko formalnie. Po tym czasie możliwa staje się egzekucja sądowa przez komornika.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził we wtorek, że Bankowy Tytuł Egzekucyjny to daleko idący przywilej, dzięki któremu bank jest sędzią w swojej sprawie. Nakazał zmianę kontrowersyjnych przepisów do 1 sierpnia 2016 roku.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)