Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opozycja idzie po Gronkiewicz-Waltz. Złamali prawo?

0
Podziel się:

Prezydent Warszawy odpowiada na wniosek o referendum w sprawie jej odwołania. Politycy PO oskarżają PiS o złamanie prawa.

Opozycja idzie po Gronkiewicz-Waltz. Złamali prawo?
(PAP/Grzegorz Jakubowski)

232 tysiące osób, chce odwołania prezydent Warszawy. Do komisarza wyborczego w Warszawie trafił wniosek z podpisami mieszkańców stolicy, którzy chcą referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. * *_ Nie trzeba zmieniać prezydenta Warszawy, żeby zmieniać miasto _ - przekonuje w swoim oświadczeniu Hanna Gronkiewicz-Waltz, a PO oskarża polityków PiS o łamanie ustawy o partiach politycznych.

Aktualizacja: 14:55

Pod wnioskiem o referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz podpisało się ponad 232 tys. osób - poinformował burmistrz Ursynowa Piotr Guział. Tego dnia podpisy trafiły do komisarza wyborczego, który ma 30 dni na ich weryfikację.

_ Nigdy jeszcze w historii Warszawy, ani żadnego innego miasta w Polsce, nie udało się zgromadzić tak nieprawdopodobnej liczby podpisów. My sami jesteśmy aż onieśmieleni _ - powiedział Guział. _ To oznacza, że dwie trzecie wyborców, którzy oddali głosy na Hannę Gronkiewicz-Waltz - to było blisko 350 tys. - dziś chce jej odwołania. A pozostała jedna trzecia jest na wakacjach _ - dodał.

Jak ocenił, przez siedem lat nie udało się Gronkiewicz-Waltz stworzyć wyjątkowości Warszawy, a premier Donald Tusk - poseł z Warszawy - nic dla miasta nie zrobił. Jego zdaniem akcja referendalna już odniosła sukces, bo przez ostatnie siedem tygodni prezydent miasta _ pokazuje się Warszawiakom _.

_ Ale my nie chcemy, żeby się pokazywała przez siedem tygodni. My tego oczekiwaliśmy przez siedem długich lat. My nie oczekujemy, żeby się huśtała na huśtawce, czy na siłowni miejskiej. My oczekujemy, żeby rozmawiała z inwestorami. Oczekujemy od niej, by stworzyła wielką wizję tego miasta i potrafiła ją zrealizować. To się nie udało, dlatego dzisiaj składamy te blisko ćwierć miliona podpisów _ - podkreślił.

Guział nie chciał powiedzieć, kto będzie kandydatem inicjatorów referendum w wyborach na prezydenta miasta, gdyby Gronkiewicz-Waltz została odwołana.

Lider Republikanów poseł Przemysław Wipler wyraził nadzieję, że wybór w prawyborach _ wspólnego, mocnego kandydata, który będzie miał szerszą legitymizację niż jednego środowiska, jednej partii politycznej, to szansa na zbudowanie czytelnej, dobrej alternatywy dla obecnego, dotychczasowego hegemona PO Hanny Gronkiewicz-Waltz _.

Poseł PiS Artur Górski powiedział z kolei, że jego partia traktuje referendum i jego wynik jako początek końca Platformy Obywatelskiej w Warszawie. _ To są ostatnie podrygi Platformy Obywatelskiej w tym mieście _ - dodał.

Komisarz wyborczy ma 30 dni na weryfikację zebranych podpisów i wydanie postanowienia o przeprowadzeniu referendum lub o odrzuceniu wniosku mieszkańców. Referendum przeprowadza się w dzień wolny od pracy, najpóźniej w 50. dniu od dnia opublikowania postanowienia komisarza wyborczego w tej sprawie. W zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum zaangażowały się partie polityczne, w tym PiS i Ruch Palikota. Zbierali je też Republikanie oraz Warszawskie Forum Lewicy.

Aby referendum lokalne mogło się odbyć, pod wnioskiem o jego przeprowadzenie musi podpisać się 10 proc. uprawnionych do głosowania. W przypadku referendum ws. odwołania prezydent Warszawy to ok. 130 tys. osób.

Referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego pochodzącego z wyborów bezpośrednich jest ważne, gdy udział w nim wzięło nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu. W wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r., w których zwyciężyła Gronkiewicz-Waltz, wzięło udział 649 049 osób. Oznacza to, że referendum w sprawie jej odwołania będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział co najmniej 389 430 osób.

Ustawa o referendum lokalnym stanowi, że ogłoszenie wyników referendum przeprowadzonego na wniosek mieszkańców, rozstrzygającego o odwołaniu organu gminy przed upływem kadencji, oznacza zakończenie jego działalności. W takim przypadku prezes Rady Ministrów niezwłocznie wyznacza osobę, która pełni funkcje odwołanego organu do czasu wyboru nowego, oraz zarządza wybory przedterminowe. W przypadku wniesienia protestu przeciwko ważności referendum, wyborów przedterminowych nie zarządza się do czasu rozstrzygnięcia sprawy.

Prezydent odpowiada opozycji_ Nie trzeba zmieniać prezydenta Warszawy, żeby zmieniać miasto _ - przekonuje w swoim oświadczeniu Hanna Gronkiewicz-Waltz. Prezydent stolicy odpowiada w ten sposób na złożenie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie jej odwołania.

Gronkiewicz-Waltz pisze w swoim oświadczeniu: _ zmieniamy Warszawę w jeszcze szybszym tempie niż dotychczas i to się już nie zmieni. Niezależnie od tego czy do referendum dojdzie czy też nie _ - stwierdza prezydent Warszawy.

W oświadczeniu czytamy też, że do władz miasta od dawna docierały sygnały, że sposób, w jaki komunikują się z mieszkańcami Warszawy, _ pozostawia wiele do życzenia _. Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewnia, że wyciągnięto z tego wnioski, a efekty już widać. Wśród wyliczonych w oświadczeniu znalazło się: wprowadzenie pomostowego systemu odbioru śmieci, rozpoczęcie prac nad kartą warszawiaka, uruchomienie tunelu Wisłostrady, wprowadzenie budżetu obywatelskiego oraz uzgodnienie z parlamentarzystami zapewnienia środków na finansowanie dekretu Bieruta.

Prezydent Warszawy w swoim oświadczeniu przypomniała też o zbieraniu podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie prywatyzacji Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Wtedy referendum nie doszło do skutku, bo zakwestionowano jedną trzecią ze 145 tysięcy zebranych podpisów. Posługując się tym przykładem Hanna Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że jej odwołanie nie jest przesądzone.

PO oskarża PiSPosłowie PO dowodzili podczas konferencji prasowej w Sejmie, że inicjatywa ws. referendum to akcja polityczna współorganizowana przez Prawo i Sprawiedliwość. Według mediów Warszawska Wspólnota Samorządowa zebrała około 210 tys. podpisów pod wnioskiem o zorganizowanie referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz, z czego 50 tys. podpisów miało dostarczyć PiS.

Zdaniem posła PO Andrzeja Halickiego inicjator akcji ws. referendum, burmistrz Ursynowa Piotr Guział _ dziś nie może się wyprzeć tego, że jest w gruncie rzeczy marionetką w rękach PiS-u _. Jak przekonywał, podpisy dostarczone przez PiS, na formularzach PiS, zbierane pod parasolami PiS przez polityków tej partii, _ dowodzą, że tak naprawdę całe referendum ma charakter polityczny, nie jest spontaniczną reakcją warszawiaków, nie jest też wynikiem akcji zorganizowanej przez komitet społeczny _.

_ - To raczej burmistrz Guział jest taką przykrywką dla akcji politycznej, której współorganizatorem, a tak naprawdę inicjatorem jest PiS _ - ocenił Halicki. Dlatego, jego zdaniem, trzeba spojrzeć na inicjatywę ws. referendum od strony ustaw i przepisów obowiązujących partie polityczne.

Halicki dowodził, że referendum współorganizowane przez partię polityczną to część aktywności politycznej danej partii, w tym wypadku PiS. Zastrzeżenia PO, jak mówił, dotyczą kwestii finansowania akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum i zaangażowania _ firm komercyjnych w to przedsięwzięcie _.

_ Nie jest dozwolone, aby partia polityczna wspierana była środkami pochodzącymi z jakiejkolwiek firmy, z jakiegokolwiek podmiotu posiadającego osobowość prawną i działającego komercyjnie _ - zaznaczył inny poseł PO Marcin Kierwiński. Tymczasem, jak przypomniał, media informowały o tym, że do zbierania podpisów zaangażowane były hostessy finansowane przez prywatną firmę. Ponieważ, jak mówił poseł, okazało się, że PiS jest jednym ze współorganizatorów akcji ws. referendum, _ zachodzi bardzo istotne pytanie _, czy w ten sposób firma ta nie wspierała Prawa i Sprawiedliwości.

_ - Jeśli te wątpliwości, o których powiedzieliśmy, potwierdziłyby się, byłby to bardzo istotny przyczynek, aby stwierdzić, że PiS podczas zbierania tych podpisów złamał ustawę o partiach politycznych _ - ocenił Kierwiński.

Posłowie zapowiedzieli skierowanie pytania w tej sprawie do Państwowej Komisji Wyborczej. _ Mamy dużą wątpliwość, co do wspierania finansowego i organizacyjnego (akcji zbierania podpisów) przez podmioty prawne; podmioty prawne wsparły akcję, która ma charakter politycznym, a ustawa tego zabrania _ - powiedział Halicki.

Czytaj więcej w Money.pl
Mają kandydata na prezydenta Warszawy W radiowej Trójce poseł podkreślił, że prezydent Warszawy powinna być odwołana, ponosi bowiem odpowiedzialność za 6 miliardów nowego długu publicznego, zatrudnienie tysięcy nowych urzędników.
Rekordowy rok dla Warszawy. To pomoże? Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że ubiegły rok był dla Warszawy rekordowy jeśli chodzi o pozyskane środki europejskie. Z UE stolica pozyskała ponad 1,1 mld zł - o 426,8 mln zł więcej niż rok wcześniej.
Są podpisy, by odwołać prezydent. Uda się? Warszawska wspólnota samorządowa twierdzi, że zebrała 110 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)