Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Odwołany szef Narodowego Centrum Sportu ujawnia zarobki

0
Podziel się:

Odwołany urzędnik wyznał, że krytycznych momentów w czasie budowy stadionu było więcej.

Odwołany szef Narodowego Centrum Sportu ujawnia zarobki
(PAP/Tomasz Gzell)

- Dyskusja wobec moich zarobków powoduje, że źle się czuję. W poprzedniej pracy zarabiałem dwa razy więcej - powiedział w _ TVP Info _ prezes Narodowego Centrum Sportu Rafał Kapler (na zdj.). Według posła PO Sławomira Neumanna, Kapler nie powinien otrzymać zakontraktowanej premii.

W minioną sobotę na Stadionie Narodowym miała odbyć się pierwsza impreza sportowa - mecz o Superpuchar Ekstraklasy miedzy Legią Warszawa i Wisłą Kraków. Nie odbył się, bo zastrzeżenia dotyczące organizacji imprezy zgłosiła policja. Na antenie _ TVP Info , Rafał Kapler powiedział, że wyjątkowo źle wspomina ten dzień. - W sobotę oglądałem pusty stadion, na którym policja robiła sobie zdjęcia, a z drugiej strony demonstracje kibiców. To był najgorszy dzień w moim życiu zawodowym - _mówił.

_ - Po tym, co mówiło się po odwołaniu meczu o Superpuchar, uznałem, że dużo lepiej będzie dla projektu jeśli zakończę teraz swoją misję. Mówiło się o moich zarobkach, obarczano winą za odwołanie meczu. Ludzie, którzy pracują przy projekcie zasługują na szacunek - _podkreślił.

Rafał Kapler dodał, że do ostatniej chwili walczył o zorganizowanie meczu. - _ Organizatorem meczu jest spółka Ekstraklasa, nasz klient, który wynajmuje stadion. Razem z prezesem Ekstraklasy walczyliśmy do środy, by mecz mógł się odbyć - _ powiedział.

Jednym z powodów odwołania spotkania był brak na stadionie - zdaniem policji - odpowiedniego systemu łączności. _ - Umówiliśmy się z policją, że zainstalujemy go na własny koszt - _poinformował. Dodał, że system będzie działał dopiero w maju, mimo to planowany na koniec lutego mecz Polski z Portugalią odbędzie się na _ 100 proc. _.

Kapler powiedział, że trudnych momentów w czasie budowy stadionu było więcej. Wspominał m.in. konflikt z wykonawcą z połowy ubiegłego roku. -_ Źle zostały zmontowane schody kaskadowe, groziło to wyrzuceniem wykonawcy. Skończyło się w sposób najszczęśliwszy, w jaki mogło się skończyć. W trakcie mojej pracy mogłem wielokrotnie powiedzieć, że mam dość, ale tego nie zrobiłem - _ zaznaczył.

Wyjaśnił, dlaczego na ten krok zdecydował się teraz. Powiedział, że jednym z powodów była dyskusja na temat jego premii, które mają w tym roku przekroczyć 500 tys. złotych. - Gdy cztery lata teamu decydowałem się przyjść do tej pracy, zarabiałem dwa razy więcej. Jak mówiłem kolegom, gdzie idę do pracy, mówili: _ Kapler zwariował _. _ Harce wokół mojego wynagrodzenia są dla mnie trudne do zaakceptowania _ - zaznaczył.

Według posła PO Sławomira Neumanna, Rafał Kaper nie powinien otrzymać zakontraktowanej premii. Pytany przez IAR o opinię w tej sprawie, Neumann powiedział że według niego, były szef NSC nie dotrzymał warunków kontraktu. - Podpisując umowę, zobowiązał się, że odda stadion w terminie. Jeżeli pierwszy termin był wyznaczony na czerwiec 2011 roku, wtedy nagroda powinna zostać wypłacona. Obecnie wypłacenie pełnej sumy nie powinno wchodzić w grę - argumentuje Neumann.

Polityk Platformy dodaje, że na razie nie widzi powodów do dymisji minister sportu Joanny Muchy, choć jak przyznaje, kilka _ wpadek było _. _ - Stadion mamy, do Euro pozostało kilka miesięcy, niech więc dokończy pracę - _ mówi.

Rafał Kapler złożył wczoraj rezygnację z szefowania NCS. Ma otrzymać 570 tysięcy złotych premii.

Tymczasem wiceszef Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, Adam Hofman złożył wniosek do przewodniczącego komisji o rozszerzenie porządku obrad dzisiejszego posiedzenia. Szef Komisji, Ireneusz Raś z PO przekazał już ten wniosek do ministerstwa sportu. Poseł PiS, uważa, że opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jak wyglądają takie kontrakty.

Według posła Hofmana, istnieje podejrzenie, że gdyby Joanna Mucha sama zdymisjonowała Rafała Kaplera, niezwykle wysoka premia nie trafiłaby do kieszeni byłego szefa NCS.

O skandalu wokół budowy Stadionu Narodowego czytaj w Money.pl
Wyższe premie dla swoich? Jest decyzja Tuska Powołany przez premiera komitet, zastąpi dotychczasowy, zajmujący się przygotowaniami do Euro 2012. Zobacz kto się w nim znalazł.
Były minister Tuska: Ta premia bulwersuje Były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski przyznał, że wysoka premia dla byłego szefa Narodowego Centrum Sportu jest bulwersująca
Z funkcji zrezygnował, ale premię weźmie Rafał Kapler tłumaczy, że jego rezygnacja nie oznacza przyznania się do winy, ani kapitulacji pod presją mediów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)