Szef SLD zapowiedział, że jeśli ostatecznie zostanie rozpisane referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, wówczas weźmie w nim udział i będzie głosował za pozbawieniem jej funkcji. Jarosław Kaczyński również ma dosyć rządów obecnej prezydent stolicy.
W Warszawie od maja trwa zbiórka podpisów pod wnioskiem o odwołanie prezydent stolicy; w akcję zapoczątkowaną przez Warszawską Wspólnotę Samorządową i jej lidera, burmistrza Ursynowa Piotra Guziała włączyło się kilka innych środowisk, w tym m.in.: PiS, Ruch Palikota i Solidarna Polska. Sojusz nie przyłączył się do inicjatywy.
Miller powiedział dzisiaj dziennikarzom w Sejmie, że środki, które trzeba będzie wydać na przeprowadzenie referendum, można wydać lepiej. _ - Szkoda nam pięciu milionów, które zostaną wydane i które spowodują, że członkini Platformy Obywatelskiej zostanie zastąpiona innym członkiem PO _ - powiedział lider Sojuszu.
Zwrócił przy tym uwagę, że nawet jeśli Gronkiewicz-Waltz zostałaby odwołana, większość w Radzie Warszawy w dalszym ciągu będzie miała PO. Zadeklarował jednak, że jeśli do referendum ostatecznie dojdzie, wówczas weźmie w nim udział. _ I będę głosował za odwołaniem pani Gronkiewicz-Waltz, ale ze świadomością, że przyjdzie inny członek PO, albowiem premier powoła komisarza _ - zaznaczył Miller.
Według Jarosława Kaczyńskiego_ odwołanie pani prezydent jest dzisiaj jedynym rozwiązaniem dla Warszawy. - Poziom bałaganu, zadłużenia, ciągłych kompromitacji w różnych dziedzinach jest już taki, że można powiedzieć, że nie daje się tego wytrzymać _ - przekonywał prezes PiS na konferencji prasowej na warszawskim placu Trzech Krzyży.
Zaznaczył, że Warszawa jest miastem ogromnych możliwości, które nie są wykorzystywane. _ Mamy natomiast do czynienia z bardzo drastycznym obrazem władzy ludzi, którzy do tego, by rządzić nie dojrzeli i chyba nawet tego nie rozumieją _ - mówił Kaczyński.
Przekonywał: _ - Wstydliwą rzeczą jest ogromne zadłużanie miasta, ogromne zwiększanie liczby urzędników, to jest wzrost o 35 proc., zadłużenie wzrosło o 115 proc. _. Jak mówił, nadszedł moment, w którym mieszkańcy Warszawy powinni skorzystać z _ pewnych instrumentów demokracji bezpośredniej _, takich jak referendum.
Aby referendum lokalne zostało przeprowadzone, pod wnioskiem w tej sprawie musi podpisać się 10 proc. uprawnionych do głosowania. W przypadku referendum ws. odwołania prezydent stolicy musi to być ok. 130 tys. osób. W czwartek Guział poinformował w komunikacie przesłanym, że pod wnioskiem zebrano już ponad 133 tys. podpisów.
Referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego pochodzącego z wyborów bezpośrednich jest ważne w przypadku, gdy udział w nim wzięło nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu.
W wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r., w których zwyciężyła Gronkiewicz-Waltz, wzięło udział 649 049 osób. Oznacza to, że referendum w sprawie jej odwołania będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział co najmniej 389 430 osób.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Chcą odwołać Gronkiewicz-Waltz Janusz Palikot i rzecznik RP Andrzej Rozenek zbierali w środę podpisy przed stołeczną stacją Metro Politechnika. | |
Są podpisy, by odwołać prezydent. Uda się? Warszawska wspólnota samorządowa twierdzi, że zebrała 110 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy. | |
To dlatego Gronkiewicz-Waltz straci fotel Najwyższe ceny biletów w Polsce, niekorzystne zmiany w komunikacji, wpadka z uchwałą śmieciową - to sprawi, że do referendum w sprawie odwołania prezydent dojdzie. |