Jeden z dwóch obrońców byłego papieskiego kamerdynera, oskarżonego o kradzież poufnych dokumentów oraz pieniędzy, zrezygnował z jego obrony.
Paolo Gabriele powinien w przyszłym miesiącu odpowiedzieć przed watykańskim sądem na stawiane mu zarzuty. Mecenas Carlo Fusco powiedział agencji ANSA, że rezygnuje ze względu na różnice zdań ze swym klientem dotyczące linii obrony.
Kamerdyner, zatrzymany 23 maja, spędził 60 dni w areszcie śledczym, a obecnie przebywa w swoim mieszkaniu na terenie Watykanu, którego jest obywatelem. Jak ujawnił wcześniej jego obrońca, kamerdyner utrzymuje, iż dopuścił się kradzieży dla dobra Kościoła i z miłości do samego papieża.
Wyjaśnił to w specjalnym liście do Benedykta XVI, prosząc go jednocześnie o przebaczenie. Pozwoliłoby mu to uniknąć procesu, zapowiedzianego przez Watykan 13 sierpnia. Dochodzenie nie zostało jednak zakończone i obejmuje także inne osoby. Podobnie jak sprawa Paolo Gabriele, prowadzone jest w ścisłej tajemnicy.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Taki będzie finał skandalu w Watykanie Były kamerdyner papieża Benedykta XVI, Paolo Gabriele odpowie przed sądem - ogłosił Watykan. | |
| Spisek w Watykanie. "Papież jest słaby" Majordomus papieża Paolo Gabriele był tylko wykonawcą operacji, w której uczestniczy cała grupa. |