Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nowa ustawę o Trybunale Konstytucyjnym przyjęta przez Sejm

0
Podziel się:

Głównym celem ustawy jest skrócenie czasu rozpatrywania spraw w Trybunale.

Nowa ustawę o Trybunale Konstytucyjnym przyjęta przez Sejm
(EAST NEWS/Bartosz Krupa)

Sejm uchwalił nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, która ma m.in. usprawnić jego działanie. Do projektu, który wniósł prezydent Bronisław Komorowski, wprowadzono kilka zmian. Zachowano zaś obowiązkowy udział Prokuratora Generalnego w każdej sprawie przed TK.

W środę za całym projektem głosowało 261 posłów, 144 było przeciw, a 11 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu.

Głównym celem ustawy jest skrócenie czasu rozpatrywania spraw w Trybunale. Ma temu służyć możliwość rozpatrywania mniej skomplikowanych spraw na posiedzeniu, a nie na rozprawie (np. gdy do wydania wyroku wystarczą pisemne stanowiska stron). Odstąpiono też od zasady dyskontynuacji - tak aby Trybunał mógł badać wnioski posłów minionej kadencji Sejmu.

Najważniejszą zmianą w porównaniu z pierwotnym projektem prezydenta jest eliminacja uczestnictwa środowisk prawniczych i naukowych w wyłanianiu kandydatów na sędziów TK.

Wśród przyjętych przez Sejm poprawek najważniejszą była propozycja PiS przywracająca obowiązkowy udział Prokuratora Generalnego w każdej sprawie w TK. Wcześniej posłowie podczas prac w podkomisji zapisali propozycję tylko fakultatywnego - a nie obowiązkowego, jak dziś - udziału Prokuratora Generalnego, co skrytykowały liczne środowiska prawnicze.

Obowiązkowym uczestnikiem każdej sprawy w TK będzie też rząd. Wprowadzono także czteroletnią kadencję prezesa TK.

Prace nad projektem prowadzono z udziałem sędziów TK; zgłosił go Sejmowi w 2013 r. prezydent. Według projektu kandydatów na sędziego TK - tak jak obecnie - miałaby zgłaszać grupa posłów, ale ponadto: SN, NSA, krajowe rady sądownictwa i prokuratury, samorządy prawnicze i ośrodki akademickie. Spośród tych osób prezydium Sejmu lub grupa posłów zgłaszaliby kandydatury, z których Sejm wybierałby sędziów TK. Parlamentarzyści i osoby z kierowniczych stanowisk w państwie mogliby ubiegać się o wybór po czteroletniej karencji.

Pierwsze czytanie projektu ustawy odbyło się w Sejmie w 2013 r. Powołano podkomisję, która zaproponowała m.in. usunięcie zapisów o zgłaszaniu kandydatów przez środowiska prawnicze i naukowe oraz o czteroletniej karencji. Wniosła także o wyeliminowanie udziału szefa PG w postępowaniach; byłby on tylko fakultatywny. Zaproponowała, by obligatoryjnym uczestnikiem spraw w TK był rząd.

Na posiedzeniu komisji sprawiedliwości oraz ustawodawczej w początkach maja prokuratur generalny Andrzej Seremet krytykował propozycję eliminacji udziału szefa PG ze spraw TK. Negatywnie oceniły ją też krajowe rady sądownictwa oraz prokuratury, adwokatura i RPO - podkreślano, że szef PG działa w interesie publicznym.

Seremet oceniał, że kwestia, czy szef PG ma włączać się do udziału w danej sprawie, mogłaby być "wynikiem politycznych kalkulacji, co nie służy wizerunkowi prokuratury jako instytucji wolnej od nacisków". Szef podkomisji Robert Kropiwnicki (PO) argumentował wtedy, że część spraw w TK "nijak się ma do działalności prokuratury". Poprawkę przywracającą pierwotny zapis wniosła wtedy ZP; wówczas ją odrzucono.

Sejm następnej kadencji ma wymienić większość 15-osobowego składu TK; już pod koniec roku wygasają dziewięcioletnie kadencje piątki sędziów. Czterech b. prezesów TK apelowało niedawno o szybką dyskusję, kto ich zastąpi.

Sejm uchwalił, by kandydatury na tych pięciu sędziów TK składać w 30 dni od wejścia w życie ustawy - inaczej Sejm może nie zdążyć szybko powołać tych nowych członków TK (według nowej ustawy docelowo ten termin ma wynosić co najmniej 3 miesiące).

Przed głosowaniem Wojciech Szarama (PiS) mówił, że oznacza to, że Sejm tej kadencji wybierze 5 nowych sędziów, choć powinien powołać 3, a następny - 2, bo takie są - jak powiedział - terminy zakończenia kadencji poszczególnych sędziów. Kropiwnicki odparł, że następny Sejm i tak ma wybrać 6 nowych sędziów. "Proszę się nie bać; dla wszystkich wystarczy" - dodał.

Sejm usunął z projektu wpisaną do niego przez podkomisję możliwość wydawania przez TK wyroków interpretacyjnych i zakresowych (formalnie takiego zapisu dziś nie ma). Chodzi o wyroki, w których TK za zgodny lub niezgodny z konstytucją uznaje dany przepis nie w całości, lecz tylko w pewnym zakresie, określanym przez TK. Wyrok interpretacyjny przesądza sprawę konstytucyjności określonego rozumienia danego przepisu.

W komisjach wiceprezes TK Stanisław Biernat wyjaśniał, że takie wyroki zapadają od dawna i będą zapadać niezależnie od zapisu ustawy. "Są one korzystne i dla ustawodawcy, i dla sądów zadających pytania prawne w sposób zakresowy" - dodał.

Sejm odrzucał poprawki PiS, które m.in. chciało by wykreślić cały rozdział regulujący tryb postępowania TK w kwestii stwierdzania czasowej niemożności pełnienia urzędu przez prezydenta RP. Krystyna Pawłowicz (PiS) mówiła wcześniej, że według tego zapisu można byłoby przeprowadzić "marszałkowsko-sędziowski" zamach stanu, gdyż nie ma określonych przesłanek, przy których marszałek Sejmu ma występować o to do TK.

Wśród innych odrzuconych poprawek PiS był m.in. zapis, by o kolejności rozstrzygania spraw w TK decydowała data ich wpływu (wyjątkowo można byłoby od tego odstąpić), a wyrok zapadałby w ciągu roku od złożenia wniosku, skargi czy pytania prawnego. PiS chciało też by wykreślić rząd z grona obligatoryjnych uczestników spraw w TK oraz by każdą sprawę TK badał w pełnym składzie.

Czytaj więcej w Money.pl
Firmy dotknięte powodzią będą miały łatwiej Nowelizacja dotyczy ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi.
Im gminy mają obowiązek zapewnić transport Zdarza się, że samorządy odmawiają dowozu jeżeli nie jest to najbliższa placówka.
Zaskarżą rządowe oszczędności do Trybunału Związki zawodowe postanowiły zaskarżyć decyzję władz w Brukseli o rezygnacji z indeksowania płac i świadczeń społecznych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)