Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niezależni dziennikarze wystąpili w obronie rosyjskiego kolegi

0
Podziel się:

Organizacja zwraca uwagę, że uwieczniając wydarzenia, fotograf nie ponosi za nie odpowiedzialności, nawet jeśli nie podobają się one władzom.

Niezależni dziennikarze wystąpili w obronie rosyjskiego kolegi
(PAP/EPA)

Niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ) wystąpiło wczoraj w obronie rosyjskiego fotoreportera Denisa Siniakowa, aresztowanego na dwa miesiące po zatrzymaniu w trakcie protestu Greenpeace na statku _ Arctic Sunrise _ przeciwko wydobyciu ropy naftowej w Arktyce.

BAŻ rozpoczął zbieranie podpisów pod listem otwartym w sprawie Siniakowa, który - podobnie jak ponad 20 innych osób, w tym polski pracownik Uniwersytetu Gdańskiego Tomasz Dziemiańczuk - został zatrzymany 19 września.

_ - My, białoruscy dziennikarze, jesteśmy bardzo zaniepokojeni aresztowaniem rosyjskiego kolegi, fotografa Denisa Siniakowa. Sytuację, gdy fotograf jest zatrzymywany wraz z uczestnikami akcji, pozbawiony sprzętu i skazany na areszt za to, że wykonywał swoją pracę, uważamy za poważne zagrożenie dla wolności słowa _ - podkreśla BAŻ.

Organizacja zwraca uwagę, że uwieczniając wydarzenia, fotograf nie ponosi za nie odpowiedzialności, nawet jeśli nie podobają się one władzom. _ - Domagamy się niezwłocznego zwolnienia naszego kolegi i umorzenia wszelkich zarzutów wobec niego _ - podkreślają białoruscy dziennikarze.

Aresztowanie Siniakowa potępiły już OBWE i organizacja Dziennikarze bez Granic (RsF), nazywając uwięzienie go _ pogwałceniem wolności informacji, które jest nie do przyjęcia _. Kilka rosyjskich mediów, w tym portal Lenta.ru, ale także prokremlowska telewizja NTV, rozgłośnia Echo Moskwy i niezależna telewizja Dożd w geście solidarności z Siniakowem zamiast zdjęć na swych stronach internetowych zamieściły puste ciemne miejsca.

Działacze Greenpeace próbowali 18 września wdrapać się na platformę wiertniczą Gazpromu na Morzu Barentsa. 30 członków załogi statku, w tym 26 obcokrajowców z 18 państw, zatrzymano. W czwartek sąd w Murmańsku przedłużył do dwóch miesięcy areszt 22 osobom, pozostałym ośmiu - do 72 godzin.

W związku z incydentem na Morzu Barentsa wszczęto dochodzenie z paragrafu o piractwie. Śledczy nie wykluczają jednak, że kwalifikacja czynu może zostać zmieniona.

Czytaj więcej w Money.pl
Greenpeace zaskarży decyzję rosyjskiego sądu Sąd w Murmańsku przedłużył do dwóch miesięcy areszt 22 osobom, które protestowały przeciwko wydobywaniu ropy naftowej w Arktyce.
Polak i inni z Greenpeace trafią za kraty Rosyjscy prokuratorzy zarzucają ekologom próbę zajęcia platformy wiertniczej.
Przesłuchania ekologów znacznie przyspieszyły Przesłuchania znacznie przyspieszyły. Sądząc po wszystkim, zakończą się dzisiaj. (...) Zarzutów nikomu nie postawiono - podkreślił Artamonow.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)