Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy sceptycznie o wzmocnieniu NATO

0
Podziel się:

Rosja po swojej stronie i tak umieści więcej wojsk - ocenia w Warszawie minister stanu w niemieckim MSZ Michael Roth.

Niemcy sceptycznie o wzmocnieniu NATO
(EVERETT COLLECTION/EAST NEWS)

Wzmacnianie sił NATO na wschodnich granicach to nie najlepszy pomysł, bo Rosja po swojej stronie umieści więcej wojsk - ocenił minister stanu w niemieckim MSZ Michael Roth. Wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys podkreśliła, że dla Polski i Niemiec kluczowa jest integralność Ukrainy.

Tematyka ukraińska zdominowała debatę w Warszawie na temat 10 lat wspólnej obecności Polski i Niemiec w Unii Europejskiej, zorganizowaną przez Instytut Spraw Publicznych i Fundację im. Friedricha Eberta.

Roth przyznał, że kryzys na Ukrainie to najcięższa próba, przed jaką stanęła Unia Europejska od dziesięcioleci. _ Rosja złamała prawo międzynarodowe i nie można wobec tego przejść do porządku dziennego. W Europie powinno rządzić prawo, a nie siła _ - podkreślał.

Przez prof. Jerzego Sułka, dyplomatę, który negocjował traktaty polsko-niemieckie, pytany był, co ma być celem tego, że Niemcy w relacjach z Rosją stawiają raczej na rozmowy, niż na sankcje i zwiększanie kontyngentu NATO. _ Czy celem ma być Ukraina, jako kondominium europejsko-rosyjskie? _ - pytał Sułek.

Roth odpowiedział, że trzeba z Rosją rozmawiać, mimo że prezydent Władimir Putin ostatnio zachowuje się nieracjonalnie. Ale oczywiście, jak zastrzegł, jeśli np. 25 maja nie dojdzie do wyborów prezydenckich na Ukrainie, trzeba będzie uruchomić kolejną transzę sankcji wobec Rosji. Jednocześnie wzmacnianie sił NATO na Wschodzie nie jest, jego zdaniem, najlepszym pomysłem, bo Rosja wtedy wystąpi z jeszcze większym arsenałem.

Pytany przez prezydenckiego doradcę prof. Romana Kuźniara, czy Niemcy nie są dziś _ Chinami Europy _, dla których najważniejsze są własne interesy gospodarcze, Roth zapewniał, że Niemcy nie boją się sankcji wobec Rosji, bo ich uzależnienie od Moskwy jest mniejsze, niż innych państw europejskich. Niemiecki dyplomata przekonywał także, że solidarność europejska wobec kryzysu ukraińskiego powinna dotyczyć również spraw energetycznych.

Z wystąpieniem Rotha w późniejszej debacie polemizowała europosłanka PO Danuta Huebner, była unijna komisarz, była minister ds. europejskich. Jej zdaniem, Putin zachowuje się całkowicie racjonalnie, tylko jest to zachowanie _ oparte na innej racjonalności _. Jak dodała, to budowanie pozycji Rosji na konfrontacji z Zachodem i zawiązywaniu sojuszy z nowymi globalnymi potęgami, takimi jak Chiny. _ Przed nami bardzo trudny okres w relacjach Unia-Rosja _ - mówiła Huebner.

Dlatego, według niej, nie można całkowicie rezygnować z _ twardej siły _ i nie można też dopuścić, by rozmowy o kryzysie ukraińskim przeszły na bilateralne układy. _ To byłaby kolejna porażka _ - powiedziała Huebner.

Występująca w imieniu polskiego rządu wiceminister spraw zagranicznych Henryka Mościcka-Dendys podkreślała to, co Polskę i Niemcy łączy w sprawach ukraińskich. Zwracała uwagę, że oba kraje uważają, iż zachowanie integralności terytorialnej Ukrainy jest kluczowe. Przyznała jednocześnie, że wydarzenia na Ukrainie _ wyrwały nas z przekonania, że historia się skończyła _.

Roth mówił także, że członkostwo Polski w UE okazało się wielkim sukcesem, bo Polska jest dzisiaj _ jednym z motorów integracji europejskiej _. Swój sukces, jak mówił, Polska zawdzięcza _ umiłowaniu wolności _. Jego zdaniem, dzisiejsze partnerstwo Polski i Niemiec nie byłoby też możliwe, gdyby Polacy nie zdecydowali się _ zaufać sąsiadowi _, mimo trudnych doświadczeń.

Wobec wewnętrznego kryzysu Unii, podkreślał Roth, powinniśmy bardziej akcentować solidarność z młodymi bezrobotnymi np. w Hiszpanii czy Portugalii, bo to oni są dziś potencjalnym wsparciem dla sił eurosceptycznych. Za mało też mówimy, zdaniem Rotha, że Unia to wyjątkowa wspólnota wartości. _ Ludzie na Majdan w Kijowie przyszli właśnie w imię tych wartości _ - przekonywał.

Czytaj więcej w Money.pl
Unia Europejska czeka na sygnały z Rosji Niektóre słowa płynące z Moskwy mogą być zachęcające - twierdzi Catherine Ashton.
Brytyjskie samoloty lecą wesprzeć Litwę Cztery myśliwce Eurofighter Typhoon brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych (RAF), które poleciały w poniedziałek na Litwę, wesprą natowską misję patrolowania przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii. Operacja nosi nazwę Baltic Air Policing.
Ekspert NATO: Kraje bałtyckie są zagrożone Działania Rosji są bardzo groźne dla całego świata, a szczególnie dla Polski i naszych sąsiadów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)