Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nalot ABW na siedzibę Kompanii Węglowej

0
Podziel się:

Funkcjonariusze przeszukali siedzibę spółki oraz biura jednej z należących do niej kopalń. Chodzi o narażenie na wielomilionową szkodę.

Nalot ABW na siedzibę Kompanii Węglowej
(Bartosz Krupa/East News)

Funkcjonariusze ABW przeszukali siedzibę Kompanii Węglowej oraz biura jednej z należących do tej spółki kopalń - podał rzecznik ABW Maciej Karczyński. Polecenie wydała katowicka prokuratura, prowadząca śledztwo ws. nieprawidłowości w kopalni Brzeszcze.

_ - W 2014 r. ABW uzyskała informację o możliwych nieprawidłowościach w sektorze górniczym, którą następnie sprawdzono i poszerzono. Zgromadzony materiał przekazano do prokuratury, która zdecydowała o wszczęciu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez Zarząd Kompani Węglowej S.A. Śledztwo powierzono katowickiej delegaturze ABW _ - podał Karczyński.

Wczesnym rankiem na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach funkcjonariusze tamtejszej delegatury ABW weszli siedziby Kompanii Węglowej w Katowicach. Na miejscu zabezpieczyli dokumentację, która może mieć związek z prowadzonym śledztwem.

Według ustaleń ABW, w czasach, gdy miało dojść do nieprawidłowości, ówczesny zarząd spółki naraził ją na wielomilionową szkodę majątkową. Nieprawidłowości miały mieć miejsce przy okazji umowy na sprzedaż gazu niskometanowego przez oddział KWK Brzeszcze oraz budowę tam stacji odmetanowania.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek powiedziała, że śledztwo zostało wszczęte w czerwcu tego roku po doniesieniu, które trafiło do prokuratury. Śledczy nie ujawniają kto je przesłał. Prokurator potwierdziła, że postępowanie dotyczy niegospodarności w KW w związku z nieprawidłowościami w kopalni Brzeszcze.

_ Chodzi o dwie umowy. Pierwsza, zawarta w październiku 2009 r., dotyczy m.in. sprzedaży gazu niskometanowego. Druga umowa, dotycząca budowy stacji odmetanowania, została zawarta w styczniu 2012 r. _ - powiedziała rzeczniczka.

Zawada-Dybek zaznaczyła, że skala szkody majątkowej nie jest jeszcze znana. Postępowanie jest na wstępnym etapie, trwa przesłuchiwanie świadków i analiza zabezpieczonych dokumentów.

Kompania na skraju bankructwa

Ostatnio głośno jest wokół Kompanii Węglowej i jej fatalnej sytuacji finansowej. Związkowcy nie zgadzają się, by plan naprawczy Kompanii Węglowej (KW) był realizowany - jak to określają - _ kosztem pracowników _. Sprzeciwiają się także koncepcji sprzedaży kilku kopalń KW Węglokoksowi. To zdecydowanie zły pomysł - oceniają. Zarząd KW, który opracował niedawno założenia planu naprawczego spółki na lata 2014-20 przekonuje, że tylko zaproponowane przez niego działania, wśród których znalazła się m.in. racjonalizacja płac, mogą ocalić płynność finansową Kompanii i oddalić widmo upadłości.

O najważniejszych założeniach planu rozmawiano przed dwoma tygodniami na podczas spotkania przedstawicieli górniczych związków zawodowych z premierem Donaldem Tuskiem w Warszawie. Plan przedstawiony przez prezesa KW Mirosława Tarasa zakłada m.in. odebranie deputatu węglowego emerytom górniczym, urynkowienie systemu wynagrodzeń, zawieszenie przynajmniej na rok wypłaty 14. pensji wszystkim pracownikom oraz sprzedaż Węglokoksowi kopalń Piekary, Pokój, Jankowice i Rydułtowy-Anna.

_ Już na spotkaniu u premiera kategorycznie sprzeciwiliśmy się sprzedaży czterech kopalń KW Węglokoksowi. Jeśli do tego dojdzie, Węglokoks stanie się nie tylko pośrednikiem w obrocie węglem na rynkach zagranicznych, ale kolejnym producentem, czyli kolejnym konkurentem dla obecnych spółek. To nie ma żadnego sensu, byłoby to dalszym szatkowaniem górnictwa _ - ocenił szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik.

Podczas spotkania z premierem związkowcy przedstawili kontrpropozycję dla koncepcji Tarasa - ich zdaniem branżę górniczą należy konsolidować. Dyskutuje nad tym powołana po spotkaniu z premierem grupa robocza, złożona z przedstawicieli strony społecznej oraz władz spółek węglowych i przedstawicieli rządu.

Zastrzyk gotówki, który Kompania otrzymała po sprzedaży kopalni Knurów-Szczygłowice (sprzedanej za 1,49 mld zł Jastrzębskiej Spółce Węglowej) daje jej możliwość realizacji wynagrodzeń pracowniczych, w wysokości ok. 300 mln zł miesięcznie, wyłącznie do końca roku. Dlatego niezbędna jest systemowa regulacja płac ograniczająca koszty operacyjne spółki. W połączenie ze wzrostem sprzedaży oraz kosztową optymalizacją procesów wydobywczych daje to szanse na perspektywiczną odbudowę kapitałów własnych Kompanii.

Po ostatnim spotkaniu z premierem związkowcy mówili, że podjęte ostatnio działania mające na celu m.in. uratowanie płynności KW, jak np. zrolowanie długu nowymi obligacjami, odsunęły widmo upadłości spółki co najmniej do końca roku, ale nie oznacza to, że sektor górnictwa węgla kamiennego stoi mocno na nogach. Zgodnie z danymi resortu gospodarki strata polskiego sektora górnictwa węgla kamiennego po pięciu miesiącach 2014 r. wyniosła 631 mln zł.

Związki zawodowe chcą konsolidacji - w pierwszej kolejności spółek węglowych produkujących węgiel energetyczny. Chodzi o KW, Katowicki Holding Węglowy i Węglokoks, który ma niezbędne aktywa i kapitał. W dalszej perspektywie związkowcy proponują możliwość konsolidacji z sektorem energetycznym, co ich zdaniem rozwiązałoby problem konkurencyjności cenowej polskiego węgla, bo wyeliminowałoby pośredników w handlu nim. W wyniku konsolidacji to producenci mają bezpośrednio handlować węglem.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)