Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krym deklaruje niepodległość, Ukraina mobilizację

0
Podziel się:

Moskwa uznaje deklarację niepodległości Krymu i twierdzi, że jest zgodna z Kartą Narodów Zjednoczonych. Amerykanie: Niedopuszczalne.

Krym deklaruje niepodległość, Ukraina mobilizację
(PAP/EPA)

Parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu przyjął deklarację w sprawie niepodległości, która zostanie ogłoszona, jeśli mieszkańcy półwyspu w referendum opowiedzą się za przyłączeniem Autonomii do Rosji. Zarówno kraje Zachodu, jak i władze w Kijowie, zapowiedziały, że referendum będzie nielegalne. Również Polska nie uznaje deklaracji niepodległości Krymu. Tymczasem Ukraińcy dowodzą, że Rosjanie, którzy uznają separatystyczne dążenia, wysyłają agentów służb specjalnych, by destabilizować sytuację w kraju.

Aktualizacja 20:43

Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wałentyn Naływajczenko powiedział, że SBU przerwała działania grup, które organizował dywersant, obywatel Rosji, powiązany z jedną z jej służb specjalnych i zatrzymany przez władze Ukrainy.

Wcześniej minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow ujawnił, że do zatrzymania _ szpiega rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU _ doszło wczoraj w Doniecku na wschodzie kraju. Interfax-Ukraina pisze, że chodzi o 37-letniego obywatela Federacji Rosyjskiej, powiązanego z jedną z rosyjskich służb specjalnych, który utworzył zbrojną grupę dywersyjno-wywrotową w celu zdestabilizowania sytuacji na Ukrainie.

Naływajczenko powiedział na konferencji prasowej w Kijowie, że na Ukrainie istnieje _ zagrożenie działalnością grup dywersyjno-wywrotowych, które są organizowane i finansowane po to, by szczuć ludzi na siebie nawzajem _. _ Mamy jasność, że zatrzymany był powiązany z jedną ze służb specjalnych FR _ - powiedział szef SBU. Dodał, że śledztwo wykaże, z którą dokładnie. _ Kto i na jakim stanowisku wydawał przestępcze rozkazy _ - powiedział Naływajczenko.

Wyraził nadzieję, że zatrzymany będzie współpracować ze śledczymi. Wcześniej Naływajczenko, przemawiając w parlamencie, powiedział, że SBU dysponuje dowodami, że w prowokacje przeciwko ukraińskiej państwowości na terytorium Ukrainy jest zaangażowany rosyjski wywiad wojskowy.

Prawie jednogłośnie za niepodległością

Tekst deklaracji, popartej w głosowaniu przez 78 spośród 81 deputowanych obecnych na sali obrad, opublikowano na stronie internetowej Rady Najwyższej Autonomii. Krymski parlament składa się formalnie ze 100 deputowanych.

_ - Jeśli narody Krymu opowiedzą się w zaplanowanym na 16 marca 2014 roku referendum za wejściem Krymu, włączając w to Autonomiczną Republikę Krymu i miasto Sewastopol, w skład Rosji, po tymże referendum Krym zostanie ogłoszony niepodległym państwem o republikańskim systemie rządów _ - czytamy w dokumencie.

_ - Powrót Krymu do Ukrainy jest absolutnie wykluczony _ - oświadczył po głosowaniu przewodniczący krymskiego parlamentu Wołodymyr Konstantinow.

Moskwa uznaje niepodległość Krymu

Rosja uznaje deklarację niepodległości Krymu. Według MSZ w Moskwie, oznacza to, że Republika Krymu po niedzielnym referendum będzie mogła stać się częścią Federacji Rosyjskiej.

W komunikacie rosyjskiego MSZ, czytamy, że Republika Krymska będzie teraz państwem demokratycznym, świeckim i wielonarodowym. Jak mówi rzecznik ministerstwa, Aleksandr Łukaszewicz, między innymi dlatego Rosja uznaje uchwaloną dziś przez miejscowy parlament deklarację niepodległości Krymu. Rosjanie _ w pełni uszanują wolę _ mieszkańców półwyspu, wyrażoną w referendum. Jak podkreśla MSZ, tym bardziej, że zaproszono na nie obserwatorów OBWE i z poszczególnych krajów.

Rosyjskie MSZ twierdzi też, że deklaracja niepodległości jest zgodna z Kartą Narodów Zjednoczonych i nawiązuje do przypadku Kosowa, którego niepodległość wiele krajów Zachodu uznało.

_ Tatarzy hamują samozwańcze władze Krymu _

Polska uznaje integralność terytorialną Ukrainy, a więc nie uznaje deklaracji o niepodległości Krymu - oświadczył szef MSZ Radosław Sikorski. Zaznaczył, że Zachód nie uzna referendum w sprawie przyłączenia Autonomicznej Republiki Krymu do Rosji.

- _ Uważamy, że jeżeli pojawiają się problemy, mamy w Europie ku temu instrumenty Rady Europy, OBWE, konwencje i bogate doświadczenia, jak radzić sobie z tego typu problemami. One polegają na tym, żeby mniejszościom dawać maksymalną ilość praw, tak, aby stawało się jak najmniej ważne, że gdzieś przebiega granica _ - powiedział Sikorski. - _ Metodą na to nie jest zmienianie granic siłą _ - dodał szef MSZ.

Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że referendum, które ma się odbyć na Krymie 16 marca jest _ z gruntu rzeczy nielegalne _, ale - mówił Sikorski - będzie ono _ faktem politycznym, z którego UE na pewno wyciągnie wnioski _. - _ Wszyscy wiemy, co oznacza referendum - oznacza tworzenie faktów dokonanych mających na celu oderwanie Krymu od Ukrainy, a Zachód tego nie uzna _ - podkreślił minister.

Sikorski poinformował w sobotę o ewakuowaniu polskiego konsulatu w Sewastopolu _ z powodu utrzymujących się niepokojów ze strony rosyjskich sił _. Obowiązki placówki przejął konsulat w Odessie.

Na dzisiejszej konferencji przywitał konsula generalnego RP w Sewastopolu Wiesława Mazura, który wrócił do kraju. Wyraził nadzieję, że konsulat będzie mógł wznowić działanie, kiedy sytuacja na Krymie ulegnie normalizacji.

Sikorski podkreślił, że powstanie konsulatu w Sewastopolu za kadencji obecnego rządu jest dowodem, że _ przewidzieliśmy, iż na Krymie może powstać tak skomplikowana sytuacja polityczna _. Zaznaczył, że Polska ma najgęstszą sieć konsulatów na Ukrainie ze wszystkich krajów UE.

Mazur poinformował, że spośród 34 Polaków mieszkających na Krymie, pozostało tam kilkanaście osób: głównie księża oraz kilka Polek, których mężowie są Ukraińcami. Zapewnił, że Polacy na Krymie mają zapewnioną opiekę konsularną. Dodał, że w ostatnich dwóch tygodniach konsulat nie odnotował żadnego incydentu z udziałem obywatela Polski.

Mazur opowiadał m.in. jak tworzone są listy referendalne na Krymie. Jak ocenił, _ najlepszy biznes _ robią agencje nieruchomości, ponieważ wyszukają mieszkania, pomieszczenia i domy, gdzie zamieszkują ludzie przyjeżdżający z Rosji, a chcący wziąć udział w referendum. - _ Chodzą grupy osób z mieszkania do mieszkania, spisują ludzi tam zamieszkujących. Każda taka osoba, która zamieszkuje, jest wpisywana na listę osób i będzie brała udział w referendum _ - mówił konsul. Jego zdaniem minimum 80-90 proc. głosujących będzie za wejściem Krymu do Rosji.

Konsul ocenił, że elementem najbardziej hamującym _ samozwańcze władze Krymu _ są Tatarzy krymscy. Jak mówił, jest to grupa około 250 tys. ludzi jednoznacznie deklarująca pozostanie w Ukrainie i opowiadająca się za przystąpieniem Ukrainy do UE.

Mazur podkreślił, że decyzja o ewakuacji placówki w Sewastopolu została podjęta w ostatniej chwili. - _ Baliśmy się, że przyjdzie chwila, gdzie zostaniemy otoczeni przez _ zielonych ludzi _ i udzielą nam, jak wszystkim udzielają _ bezpiecznej pomocy _ _ - powiedział. Zaznaczył, że konsulat zabezpieczył mienie placówki, dokumenty oraz nośniki informacyjne, aby nie dostały się w niepowołane ręce.

Mazur zapewnił ponadto, że w ciągu dwóch dni jest możliwość ponownego uruchomienia konsulatu w Sewastopolu.

Premier Donald Tusk oświadczył dzisiaj, że Polska nie akceptuje rozwiązań, które oznaczają _ dezintegrację terytorialną Ukrainy, nieposzanowanie suwerenności, de facto zmianę granic bez zgody najbardziej zainteresowanego podmiotu, jakim jest Ukraina. _

To nie jest ogłoszenie niepodległości

_ - Ogłaszając niepodległość Krymu separatystyczne władze krymskie starają się ułatwić Moskwie włączenie półwyspu do swojego terytorium _ - uważają niezależni krymscy politolodzy.

Władze Krymu _ uważają, że jeśli Krym będzie chciał wstąpić do Rosji jako niepodległe państwo, to ułatwi to Moskwie włączenie półwyspu do swojego terytorium, bo nie będzie ograniczona międzynarodowymi zakazami _ - oświadczył szef Instytutu Badań Społecznych, politolog Jusuf Kurkczi, komentując przyjęcie dzisiaj przez parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu deklaracji w sprawie niepodległości.

_ - Ogłaszając niepodległość parlament Krymu oświadczył, że występuje z pola prawnego Ukrainy. Przyjąwszy taką deklarację władze ogłaszają, że prawa Ukrainy nie obowiązują na terytorium Krymu _ - uzupełnił Kurkczi. Również politolog Dmytro Omelczuk uważa, że deklaracja władz Krymu _ to dalszy krok w tym samym kierunku _. _ Najpierw ogłoszona zostaje nieodległość, a potem, _ w oparciu o wolę narodu _ (wyrażoną w referendum), będzie podstawa, aby zwrócić się do Federacji Rosyjskiej o przyjęcie w jej skład. Logicznie układa się w to jedną całość. Ale jest jasne, że tego państwa nikt nie uzna. Otrzymamy wariant Naddniestrza albo coś podobnego _ - uważa Omelczuk.

W odpowiedzi na wydarzenia na Krymie parlament w Kijowie zażądał od Rady Najwyższej Autonomii anulowania niedzielnego referendum. Rada Najwyższa Ukrainy uznała, że referendum w obecnym kształcie jest sprzeczne z konstytucją Ukrainy. W rezolucji w tej sprawie deputowani ukraińskiego parlamentu podkreślili, że parlament Krymu nie posiada pełnomocnictw do prowadzenia polityki zagranicznej.

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk ostrzegł wcześniej, że wyniki referendum nie zostaną uznane na arenie międzynarodowej, a władze Krymu nazwał _ grupą bandytów, którzy bezprawnie przejęli władzę na półwyspie i mają poparcie rosyjskich wojskowych _.

Ukraina oczekuje działań Zachodu i chce powołać Gwardię Narodową

Jak powiedział przewodniczący Ukraińskiego parlamentu Ołeksandr Turczynow rozważane jest powołanie Gwardii Narodowej oraz ogłoszenie częściowej mobilizacji w związku z zagrożeniem ze strony Rosji. Według ukraińskich władz, Zachód powinien zagwarantować Ukrainie bezpieczeństwo. Rządzący powtarzają, że opowiadają się za pokojowym rozwiązaniem konfliktu na półwyspie.

Premier Arsenij Jaceniuk przemawiając w Radzie Najwyższej podkreślił, że władze oczekują na reakcję państw, które podpisały w 1994 roku porozumienie budapesztańskie - gwarantowało ono bezpieczeństwo Ukrainie w zamian za rezygnację z broni jądrowej. Chodzi o Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Rosję. - _ Nikogo o nic nie prosimy. Tylko o jedno: nasz kraj padł ofiarą agresji, dlatego ci którzy gwarantowali, że jej nie będzie powinni, z jednej strony wycofać wojska, a z drugiej strony powinni obronić niezależne państwo. I to jest nasze żądanie _ - mówił premier.

Demonstracja przeciwników Rosji w Kijowie przed parlamentem

Szef rządu dodał, że Kijów będzie się starał rozwiązać obecny kryzys jedynie w dyplomatyczny sposób, bez udziału armii. Arsenij Jaceniuk przyznał, że siły rosyjskie mają znaczną przewagę nad ukraińskimi. Na przykład w lotnictwie wojskowym, na jeden ukraiński samolot przypada 98 rosyjskich.

Jaceniuk powtórzył, że władze w Kijowie gotowe są do dialogu ma temat rozwiązania konfliktu na Krymie, jednak - jak podkreślił - nikt nie będzie _ prowadził go pod lufami karabinów i rosyjskich czołgów _. Premier uprzedził mieszkańców Krymu, by nie powtórzyli losu, który spotkał zajętą przez Rosjan gruzińską Abchazję.

_ - Ludzie nie mają tam ani wypłat, ani pracy, ani bezpieczeństwa. Nie mówię już o tym, że zapomnieli, jak wyglądają turyści. Mają za to bandy przestępcze, zrujnowane sanatoria, handel bronią i narkotykami. Właśnie takiego losu chcą dla Krymu zielone ludki, które rozjeżdżają się dziś w liczbie 18 tysięcy osób po terytorium Krymu _ - powiedział Jaceniuk o obecnych na półwyspie rosyjskich wojskach i prorosyjskich siłach separatystycznych.

Amerykanie twardo do Ławrowa

Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział w rozmowie z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem, że fakt, iż rosyjskie wojsko i oddziały nieregularne na terenie Ukrainy _ biorą sprawy w swoje ręce, jest niedopuszczalny _ - podał Departament Stanu USA.

Odpowiedzi Rosji na propozycje USA dotyczące zakończenia kryzysu na Ukrainie _ nie są wystarczające _ i nie stwarzają _ klimatu dla rozwiązań dyplomatycznych _ - powiedziała po rozmowie telefonicznej Kerry'ego z Ławrowem rzeczniczka Departamentu Stanu Jennifer Psaki.

Kerry domagał się w rozmowie z rosyjskim ministrem odpowiedzi na pytania, jakie Waszyngton zadał w weekend, dotyczące dyplomatycznego wyjścia z ukraińskiego kryzysu.

- _ Podkreślił też ponownie, że gotów jest rozmawiać z ministrem Ławrowem, nawet jeszcze w tym tygodniu, ale musi się to odbywać we właściwym klimacie, a celem (konsultacji) musi być chronienie nietykalności i suwerenności Ukrainy, a w odpowiedziach, jakie otrzymaliśmy, nie widzimy takiej woli _ - powiedziała dziennikarzom Psaki, wyjaśniając, że to, co powiedział Ławrow w dzisiejszej rozmowie, było _ głównie powtórzeniem tego, co Ławrow powiedział podczas ostatnich spotkań ministrów w Paryżu i Rzymie _.

Sekretarz stanu podkreślił, że wszelkie następne kroki powodujące eskalację napięć uczynią _ działania dyplomatyczne bardzo trudnymi _ - wyjaśniła Psaki.

Kerry dodał też, że referendum zaplanowane na najbliższą niedzielę, w którym mieszkańcy Krymu mają się wypowiedzieć na temat przyłączenia ich półwyspu do Rosji, jest _ niezgodne z ukraińską konstytucją _.

- _ Wszelkie rozmowy na temat przyszłości Krymu muszą odbywać się w obecności nowego rządu Ukrainy _ - powiedziała rzeczniczka.

Według komunikatu rosyjskiego MSZ ministrowie omawiali przez telefon _ konkretne propozycje Rosji i USA _ dotyczące rozwiązania kryzysu na Ukrainie i mające _ zagwarantować pokój i zgodę _.

Z oświadczenia rosyjskiego ministerstwa nie wynika, czy Kerry i Ławrow poczynili jakiekolwiek ustalenia, prócz zgody na kontynuowanie rozmów.

Jak poinformowano w oświadczeniu, Ławrow powiedział Kerry'emu, że prawo mieszkańców Krymu do niezależnego określenia swej przyszłości jest zgodne z prawem międzynarodowym i musi być respektowane.

Ławrow dodał, że w poszukiwaniu wyjścia z ukraińskiego kryzysu należy brać pod uwagę interesy wszystkich obywateli tego kraju, mieszkających we wszystkich jego regionach. Należy zatem respektować wolę obywateli Autonomicznej Republiki Krymu, która zostanie wyrażona w referendum na temat przyłączenia tego regionu do Rosji - podkreślił szef rosyjskiego MSZ, którego słowa zrelacjonowano w komunikacie ministerstwa.

- _ Prawo mieszkańców Krymu do samodzielnego określenia swojego losu jest zgodne z normami prawa międzynarodowego _ - cytuje agencja ITAR-TASS wypowiedź Ławrowa, który zwrócił też uwagę, że na referendum zaproszeni zostali obserwatorzy z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie(OBWE).

Wczoraj Departament Stanu USA poinformował, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do spotkania szefów dyplomacji USA i Rosji, jednak USA chcą najpierw _ konkretnych dowodów _ na to, że Rosja jest gotowa zaangażować się w dyplomatyczne rozwiązanie kryzysu na Ukrainie.

Czytaj więcej w Money.pl
Janukowycz zapowiada kolejne wystąpienie Miejsce i czas wystąpienia byłego prezydenta mają zostać doprecyzowane później.
Rosjanie niemile widziani na Ukrainie Służby graniczne tylko w ciągu ostatniego tygodnia nie przepuściły przez granicę ponad 3,5 tysiąca obywateli Federacji Rosyjskiej.

_ Ogłaszając niepodległość Krymu separatystyczne władze krymskie starają się ułatwić Moskwie włączenie półwyspu do swojego terytorium _ - uważają niezależni krymscy politolodzy.

Władze Krymu _ uważają, że jeśli Krym będzie chciał wstąpić do Rosji jako niepodległe państwo, to ułatwi to Moskwie włączenie półwyspu do swojego terytorium, bo nie będzie ograniczona międzynarodowymi zakazami _ - oświadczył szef Instytutu Badań Społecznych, politolog Jusuf Kurkczi, komentując przyjęcie we wtorek przez parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu deklaracji w sprawie niepodległości.

_ Ogłaszając niepodległość parlament Krymu oświadczył, że występuje z pola prawnego Ukrainy. Przyjąwszy taką deklarację władze ogłaszają, że prawa Ukrainy nie obowiązują na terytorium Krymu _ - uzupełnił Kurkczi. Również politolog Dmytro Omelczuk uważa, że deklaracja władz Krymu _ to dalszy krok w tym samym kierunku _. _ Najpierw ogłoszona zostaje nieodległość, a potem, +w oparciu o wolę narodu+ (wyrażoną w referendum), będzie podstawa, aby zwrócić się do Federacji Rosyjskiej o przyjęcie w jej skład. Logicznie układa się w to jedną całość. Ale jest jasne, że tego państwa nikt nie uzna. Otrzymamy wariant Naddniestrza albo coś podobnego _ - uważa Omelczuk.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)