Już 18 osób jest podejrzanych w śledztwie dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej, która w Niemczech i Szwajcarii kradła z salonów samochodowych - poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty.
W październiku ub.r. zarzuty w tej sprawie przedstawiono 12 podejrzanym; obecnie podejrzanych jest już 18 osób. Jak ustalono, jeden z podejrzanych Wojciech B. działał na własną rękę również na terenie kraju. Prokuratura oskarżyła go o kradzież 30 samochodów wartych ponad 600 tys. zł i w czwartek skierowała akt oskarżenia do sądu.
Według prokuratury grupa, którą kierował 69-letni Sylwester A., w latach 2009-12 ukradła ok. 70 samochodów wartych w sumie 2 mln euro. Były to mercedesy, jeepy, toyoty i fordy. Przestępcy wybierali salony, w których nie było ochroniarzy. Po pokonaniu zabezpieczeń znajdowali kluczyki do samochodów i odjeżdżali.
Na ślad przestępców trafili policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie i Centralnego Biura Śledczego. Samochody ukradzione w Niemczech i Szwajcarii były przywożone do Polski, przekazywane paserom i demontowane w warsztatach. Większość aut sprzedano na części, niektóre w całości - nabijając numery od takich samych - lecz dużo starszych - modeli.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Przemycili ponad 100 kg kokainy i heroiny W Polsce zatrzymano trzynaście osób w tym szefa grupy przestępczej, która przemycała narkotyki do Norwegii. | |
Prawo jazdy za łapówki. Afera w Tarnowie Wśród zatrzymanych jest pracownik Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnowie, dwóch właścicieli szkół nauki jazdy z Brzeska i Tarnowa, pośrednik przekazujący łapówki i wręczające je osoby. |