Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konflikt na Ukrainie. Walki w Mariupolu, niespokojnie w Doniecku

0
Podziel się:

Przed południem około 60 terrorystów zaatakowało miejscową komendę milicji. Doszło do zaciętych starć.

W ogniu stanął dziś budynek milicji w Mariupolu
W ogniu stanął dziś budynek milicji w Mariupolu (PAP/EPA)

Gorąco w Mariupolu na wschodzie Ukrainy. W starciach milicji i terrorystów w tym mieście zginął milicjant i 20 prorosyjskich bojowników. Takie dane podało ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych.

[Aktualizacja: godzina 19.00]

Szef resortu Arsen Awakow poinformował tradycyjnie na facebooku, że 5 milicjantów zostało rannych, a 4 bojowników - zatrzymanych.

_ Doszło do próby zajęcia budynku, bez wysunięcia jakichkolwiek żądań. W budynku wybuchły starcia, które przekształciły się w prawdziwy bój. () W wyniku walk, w których uczestniczyły siły Gwardii Narodowej, wojska i jednostki specjalnej MSW _ Azow _, znaczna część grupy terrorystycznej została zlikwidowana _ - czytamy.

_ Szumowiny do wynajęcia! Kiedy się w końcu uspokoicie, kiedy nasycicie się krwią? Myślcie! _ - napisał Awakow.

Donieccy terroryści już nie chcą rozmawiać z władzami w Kijowie i mobilizują siły, aby wspólnie bronić Mariupola.

Przywódcy samozwańczej Republiki Donieckiej oświadczyli, że nie widzą sposobów pokojowego wyjścia z obecnej sytuacji - choć jeszcze kilka godzin wcześniej przekonywali, że po niedzielnym _ referendum _ złożą broń i będą szukać politycznego rozwiązania. Jak twierdzą, zmienili zdanie po wydarzeniach w Mariupolu.

Przed południem około 60 terrorystów zaatakowało miejscową komendę milicji. Doszło do zaciętych walk. Separatyści wykorzystywali broń automatyczną i granaty. Budynek był ostrzeliwany przez prorosyjskich snajperów. W komendzie wybuchł pożar.

Centrum miasta zostało zamknięte dla pieszych i ruchu samochodów. Do miasta wjechały czołgi i transportery opancerzone z flagami Ukrainy. Po walkach, w których uczestniczyły specjalne oddziały MSW i Gwardii Narodowej, terroryści wycofali się, a część z nich zniknęła w dzielnicach mieszkalnych półmilionowego Mariupola. Niewykluczone, że ofiar po stronie rządowej może być więcej, ponieważ nie wiadomo, czy wszystkim udało się opuścić płonącą komendę milicji.

fot: PAP/EPA/ALEXEY FURMAN_ Krwawe starcia na Ukrainie fot: PAP/EPA/ALEXEY FURMAN Krwawe starcia na Ukrainie fot: PAP/EPA/ALEXEY FURMAN Krwawe starcia na Ukrainie _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif align=absmiddle ) ] zobacz całą galerię(http://manager.money.pl/galerie/krwawe-starcia-na-ukrainie-g718717.html)Minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow podkreślił, że miejscowe oddziały wojskowe zostały wzmocnione grupami z innych obwodów. Powtórzył przy tym, że każdy terrorysta, który będzie do nich strzelać, czy zagrażać ludności cywilnej, zostanie zniszczony. Władze są przy tym gotowe prowadzić
negocjacje z tymi, którzy chcą rozmawiać.

Ukraiński deputowany i kandydat na prezydenta Ołeh Liaszko napisał na Facebooku, że w starciu zabito ośmiu separatystów. _ Wśród terrorystów jest ośmiu zabitych, wszyscy nasi żyją, ale jest wielu rannych _ - czytamy.

_ Budynek Zarządu Spraw Wewnętrznych w Mariupolu został okrążony i zablokowany przez nasze wojska. Terroryści zabarykadowali się wewnątrz i ostrzeliwują się. Wydano rozkaz, by nie brać żywych _ - informuje Liaszko.

Szef ukraińskiego rządu Arsenij Jaceniuk zaznaczył dziś, że jest to wojna, którą prowadzi rosyjski reżim przeciwko Ukrainie. Mimo że wojna nie została oficjalnie ogłoszona, to de facto ma ona miejsce.

- _ Po raz pierwszy od 1941 roku, wróg przekroczył nasze granice, naruszył jedność terytorialną, zajął część ziemi, wysłał tu dywersyjno-terrorystyczne grupy. Ukraińcy to pokojowy naród, który nigdy na nikogo nie napadał, ale nie pozostawiono nam innego wyjścia, jak wziąć broń do ręki _- powiedział ukraiński premier.

W tym roku obchody zakończenia II wojny światowej będą wyjątkowo skromne, przede wszystkim dlatego, że władze obawiają się prowokacji ze strony prorosyjskich sił. Zmieniono nawet wieloletni nieoficjalny symbol obchodów - wstążkę świętego Jerzego. Teraz noszą ją głównie separatyści, dlatego w tym roku sięgnięto do wzorców brytyjskich i symbolem Dnia Zwycięstwa jest kwiat maku.

Zrezygnowano z wielu imprez masowych, które tradycyjnie odbywały się tego dnia. W Kijowie nie będzie spotkania weteranów w Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, a w Doniecku świątecznego koncertu. Władze obawiają się, że może dojść do prowokacji, na przykład pobicia weteranów, które później wykorzystają rosyjskie media, aby mówić o tym, że w Kijowie rządzą faszyści.

Naczelnik kijowskiej milicji Jurij Moroz powiedział, że porządku w stolicy będą pilnowały trzy tysiące funkcjonariuszy.

- _ Mamy rezerwy, myślę, że sytuację będziemy mieć pod kontrolą. Takie zamieszki, jak w Odessie się nie powtórzą. Gwarantuję _- uspokajał Moroz.

Funkcjonariuszom pomagają członkowie Samoobrony Majdanu. Już na początku maja zaczęto budować nowe posterunki przy wjazdach do stolicy, gdzie kontrolowane są samochody, przede wszystkim jadące z południa i wschodu. W blokach mieszkalnych wiszą ogłoszenia, aby zgłosić na milicję, jeśli ktoś zauważył coś podejrzanego. Istnieje obawa, że do stolicy zwieziono prowokatorów, którzy dziś będą starali się wywołać zamieszki.

W ekspresowym tempie grafik z Charkowa opracował jego ukraińską wersję, gdzie czarny środek to dziura po kuli, a czerwone płatki o różnych odcieniach to krew. Ten symbol można zobaczyć, między innymi, w kanałach telewizyjnych.

Wieża telewizyjna w ogniu

Pożar wybuchł ostatniej nocy w pobliżu wieży telewizji ukraińskiej w Kijowie; płonęły kable - poinformowały ukraińskie władze. Ośrodek telewizyjny został pozbawiony prądu, obecnie jest zasilany z generatorów.

Do straży pożarnej wiadomość o pożarze kabli elektrycznych pomiędzy wieżą telewizyjną a gmachem TV dotarła rano. Obecnie telewizja częściowo nadaje programy, korzystając z zasilania generatorowego - podało w komunikacie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.

Ministerstwo nie określiło przyczyny pożaru, lecz zastępczyni sekretarza ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Wiktoria Siumar napisała na Facebooku, że wstępne informacje wskazują, iż chodzi o _ akt sabotażu _, dokonany przez rosyjskie służby specjalne.

_ Sabotażystom nie udało się spenetrować wnętrza wieży telewizyjnej, która jest chroniona przed ewentualnymi prowokacjami. Według pierwszych ustaleń podpalili oni kable, które znajdują się pod ziemią, rzucając koktail Mołotowa. Jest to akt klasycznego sabotażu _ - napisała.

Szef kijowskich władz miejskich Wołodymyr Bondarenko zapewnił jednak, że przyczyną pożaru nie był sabotaż, tylko krótkie spięcie. Poinformował, że milicja wszczęła śledztwo w sprawie pożaru.

Francja ostro o prorosyjskim referendum

Francuskie ministerstwo spraw zagranicznych potępiło w piątek wezwania separatystów na wschodzie Ukrainy do przeprowadzenia w niedzielę referendów niepodległościowych. Paryż ocenił, że referenda te będą nielegalne.

_ Francja w szczególności potępia decyzję separatystów na wschodzie Ukrainy w sprawie przeprowadzenia nielegalnych referendów _ - brzmi oświadczenie ministra spraw zagranicznych Laurenta Fabiusa.

Szef francuskiej dyplomacji podkreślił, że _ priorytetem jest natychmiastowa deeskalacja konfliktu na Ukrainie, zaangażowanie się w dialog narodowy i przygotowanie wyborów prezydenckich 25 maja _.

Prorosyjscy separatyści, którzy ogłosili w Doniecku i Ługańsku na wschodzie Ukrainy powstanie niezależnych republik, mają zamiar przeprowadzić tam w niedzielę referendum niepodległościowe. Jego celem ma być przyłączenie tych regionów do Rosji. Kijów ostrzega, że plebiscyt ten będzie niezgodny z prawem.

Unia Europejska uważa, że planowane wybory prezydenckie na Ukrainie będą kluczowe dla stabilizacji tego pogrążonego w kryzysie politycznym i gospodarczym kraju. Władzie ukraińskie prowadzą operację antyterrorystyczną przeciwko separatystom, którzy zajmują szereg instytucji państwowych w obwodzie donieckim i ługańskim.

Czytaj więcej w Money.pl
Putin kłamał? Rosyjskie wojska nadal u granic _ Nadal obserwujemy ruchy rosyjskiego lotnictwa wojskowego oraz żołnierzy i sprzętu w pobliżu ukraińskich granic. _
_ W grze Putina nie należy uczestniczyć _ Premier nie wierzy w dobre intencje rosyjskiego prezydenta.
Putin: To naród radziecki ocalił Europę W defiladzie wzięło udział ponad 11 tysięcy żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)