Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kłopoty Amber Gold. Agenci ABW weszli do mieszkania Plichtów

0
Podziel się:

Agenci szukają dokumentów związanych z działalnością Amber Gold.

Kłopoty Amber Gold. Agenci ABW weszli do mieszkania Plichtów
(Wojciech Strozyk/REPORTER)

Agenci od godz. 7 przeszukują mieszkanie Marcina i Katarzyny Plichtów. Zabezpieczają dokumenty, związane z działalnością Amber Gold.
Aktualizacja godz. 11.45

Jak podaje Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, funkcjonariusze - na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku - od rana przeszukują pomieszczenia spółek oraz innych obiektów mających związek z Amber Gold.

- _ Od momentu kiedy ABW otrzymała pierwszą informację dotyczącą nieprawidłowości związanych z prowadzeniem spółki Amber Gold, funkcjonariusze zbierali i analizowali informacje mogące mieć związek z możliwością popełnienia przestępstwa. Jeszcze w maju br. taka informacja trafiła do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, w której ABW złożyła zawiadomienie _- czytamy w oficjalnym komunikacie.

Wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Gdańsku ABW badała sprawę. Na tej podstawie dzisiaj o godz. 7 agenci ABW weszli do dziesięciu spółek oraz do czterech obiektów mających związek z działalnością Amber Gold. Obecnie trwają tam przeszukania.

Prokurator Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku poinformował, że przeszukania trwają w miejscach, w których - w ocenie śledczych - _ mogą się znajdować dowody ewentualnych przestępstw związanych z funkcjonowaniem tej spółki _. Jak powiedział _ celem czynności jest ujawnienie tych dowodów oraz ich zabezpieczenie _.

Wyjaśnił, że _ przeszukania, które rozpoczęły te czynności, były wykonywane w obecności prezesa zarządu Amber Gold sp. z o.o. Marcina Plichty _. Powiedział, że _ nie może ujawnić informacji, gdzie teraz znajduje się Plichta _.

Ze względu na dobro śledztwa prokurator odmówił odpowiedzi na pytania, w jakich obiektach trwają przeszukania. _ - Nie mogę ujawniać wszystkich miejsc, w których te czynności zostały przeprowadzone _ - stwierdził. Potwierdził, że przed południem trwały jeszcze w siedzibie spółki w Gdańsku. Nie ujawnił też, jak długo przeszukania potrwają.

Powiedział, że _ poszukiwane są m.in. dokumenty związane z funkcjonowaniem całego podmiotu gospodarczego, z zakupami dokonywanymi w toku działalności spółki, zawierane umowy oraz dokumentacja finansowo-księgowa _. Zaznaczył, że _ wynik przeszukań może doprowadzić do ujawnienia kolejnych dowodów nieznanych dotychczas prokuraturze _.

Podkreślił, że _ obecnie, w toku postępowania, nikomu nie przedstawiono zarzutów dokonania przestępstwa, a postępowanie jest prowadzone w dalszym ciągu w sprawie _.

Śledczy szukają dokumentacji finansowej związanej m.in. z zakupem i sprzedażą złota (faktury, rachunki, certyfikaty oraz inne dokumenty dotyczące płatności).

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku informowała we wtorek, że w prowadzonym postępowaniu ws. Amber Gold na razie nie stwierdziła dokonania przestępstwa. Dodano, że nie jest prowadzone postępowanie, w którym prezes Amber Gold Marcin Plichta występowałby w charakterze podejrzanego.

Jednocześnie podjęto decyzję o włączeniu do toczącego się dochodzenia sprawy związanej z ewentualnymi przelewami pieniędzy z konta Amber Gold Sp. z o.o. na konta innych spółek należących do Marcina Plichty i jego żony Katarzyny.

Jak informują media, Amber Gold Sp. z o.o. (spółka prowadziła lokaty w złoto) to spółka matka grupy, która na akcje spółek córek przetransferowała ok. 60 mln zł. W marcu Plichtowie mieli wydać 50 mln zł z Amber Gold sp. z o.o. na założenie nowej spółki - Amber Gold SA. We wtorek _ Gazeta Wyborcza _ podała, że potwierdzenia przelania przez Plichtów 50 mln zł na akcje nowej spółki prawdopodobnie zostały sfałszowane. Nie wiadomo, gdzie podziały się te pieniądze.

Prokurator Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przypomniał, że śledczy zajmują się zawiadomieniami: domniemanych klientów spółki, Komisji Nadzoru Finansowego i Banku Gospodarki Żywnościowej.

Postępowanie dotyczące ewentualnych nieprawidłowości związanych z działalnością Amber Gold z zawiadomienia KNF Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi od początku lipca tego roku. W grudniu 2009 r. KNF zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku o tym, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji. Szelągowski wyjaśnił, że w ramach śledztwa ws. Amber Gold prokuratura sprawdza też podejrzenie prania brudnych pieniędzy przez spółkę. Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do prokuratury w połowie czerwca od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego za pośrednictwem BGŻ.

Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi postępowanie sprawdzające ws. zawiadomienia złożonego na początku sierpnia przez prezesa Amber Gold Marcina Plichtę. Dotyczy ono _ podejrzenia popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, pracowników Komisji Nadzoru Finansowego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego _. Komisja Nadzoru Finansowego umieściła Amber Gold na tzw. liście ostrzeżeń publicznych, ponieważ ma wątpliwości, czy spółka nie wykonuje czynności bankowych bez licencji. W ub. tygodniu, w związku ze złożonym wnioskiem Plichta został przesłuchany przez prokuratorów.

W poniedziałek władze Amber Gold poinformowały, że zapadła decyzja o likwidacji spółki. Firma oświadczyła, że _ w związku z zerwaniem lokat przez Amber Gold wszystkim klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami naliczonymi do dnia wypowiedzenia umowy _.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

Czytaj więcej w Money.pl
Amber Gold zacznie wypłacać pieniądze? Prezes oskarża - _ Czujemy się zaszczuci przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Komisję Nadzoru Finansowego _ - żali się Marcin Plichta.
Amber Gold nie wypłaca pieniędzy klientom Prezes spółki o swoje problemy oskarża ABW i KNF, które jego zdaniem miały działać w zmowie i prowadzić tajną akcję _ Ikar _.
Kurator poświadczył nieprawdę w sprawie Plichty? Jarosław Gowin złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracownika podległych mu slużb.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)