Sąd pierwszej instancji uznał, że obrażanie premiera musi spotkać się z surową karą. Dziś dowiemy się, co na ten temat myśli sąd odwoławczy. 11 kibiców Jagiellonii Białystok walczy o łagodne potraktowanie za okrzyki pod adresem Donalda Tuska i darowanie im pięciusetzłotowych grzywien.
Proces dotyczy wydarzeń z maja 2011 roku. Kilkudziesięciu kibiców demonstrowało przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim po zamknięciu dla kibiców - ze względów bezpieczeństwa- części trybun miejskiego stadionu. Rozwinęli oni transparenty i wykrzykiwali m.in. _ Donald matole, twój rząd obalą kibole! _.
Białostocki Sąd Rejonowy uznał, że było to demonstracyjne lekceważenie naczelnych organów państwa oraz zakłócanie ładu i porządku publicznego.
Obrońca obwinionych od początku argumentował, że korzystali oni z konstytucyjnego prawa do wyrażania poglądów, a cała sprawa w praktyce sprowadza się do wyznaczenia granic wolności słowa.
W tej sprawie głos zabrał sam premier, który po nagłośnieniu sprawy apelował, by nie karać za to kibiców.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tysiąc złotych grzywny za "Donald matole" Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał kibiców Jagiellonii Białystok, obwinionych o wznoszenie okrzyków obrażających premiera Donalda Tuska. | |
Wyznanie Tuska. "Potrafię z tym żyć" Donald Tusk przeciwny traktowaniu w sposób wyjątkowy przedstawicieli władz w sytuacjach, gdy są obrażani czy poniżani. |