Jest śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera. Chodzi o niewłaściwy nadzór nad BOR w okresie od 18 marca do 11 kwietnia 2010 roku - czytamy w _ Naszym Dzienniku _.
Gazeta dodaje, że śledztwo dotyczy nieprawidłowości w nadzorowaniu działań Biura Ochrony Rządu w ostatniej fazie przygotowań do wizyt premiera i prezydenta w Smoleńsku i Katyniu. Wątek wyłączono z szerszego postępowania prowadzonego w sprawie niedopełnienia obowiązków przez urzędników państwowych, które zakończy się 30 czerwca.
_ Nasz Dziennik _ zauważa, że do tej pory jedyną osobą, która usłyszała zarzuty w tej sprawie, m.in. niedopełnienia obowiązków i fałszowania dokumentów, jest były wiceszef BOR gen. Paweł Bielawny.
To jednak nie zraziło obecnego wojewody małopolskiego Jerzego Millera, by zatrudnić go jako specjalistę ds. ochrony VIP-ów przy Euro 2012 - dodaje gazeta.
Byli szefowie BOR, z którymi rozmawiał wczoraj _ Nasz Dziennik _, są usatysfakcjonowani decyzją prokuratury. Boleją nad tym, że do tej pory nikt nie pociągnął do odpowiedzialności obecnego szefa BOR gen. Mariana Janickiego.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Postawili pomnik. Katyń i Smoleńsk razem Nad napisem _ Prawda i Pamięć _ na cokole czterometrowego krzyża umieszczona została płaskorzeźba Piety Katyńskiej. | |
Miller od MAK też nic nowego nie usłyszał Dodał, że za kluczową uznaje zapowiedź MAK dotyczącą rozmów z polskimi specjalistami. Ocenił, że to zachęta do wspólnego spotkania. | |
Ta kwestia nie podlega dyskusji, są dowody Minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller powtórzył, że załoga prezydenckiego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem, nie chciała tam lądować. |