_ - Trzeba pamiętać o ofiarach katastrofy smoleńskiej - _powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas uroczystości nadania odcinkom obwodnicy Siedlec nazw: Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego i Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ulice łączy Rondo Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Kaczyński zaznaczył, że katastrofa smoleńska była, _ być może nawet punktem zwrotnym w polskiej historii _.
_ - Trzeba pamiętać o tych, którzy zginęli. Trzeba pamiętać, że nie zginęli w zwykłym wypadku. Zginęli w drodze do Katynia, wykonując swój narodowy, a w wypadku wielu także państwowy obowiązek, obowiązek pamięci o naszych przodkach, którzy oddali życie za ojczyznę _ - mówił prezes PiS.
Kaczyński podkreślił, że trzeba pamiętać o ofiarach katastrofy. _ Nawet gdy bardzo wielu chce, byśmy zapomnieli _ - zaznaczył.
Prezes PiS przedstawił sylwetki prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Ryszarda Kaczorowskiego. _ Łączyło ich przeświadczenie, że Polska musi być wolna, niepodległa _ - powiedział.
_ - Dzieliło ich pokolenie i pełnione w życiu funkcje, łączyło przeświadczenie, że Polska musi być wolna i niepodległa - _ mówił Jarosław Kaczyński o prezydentach. Szef PiS dodał, że jego bratu zależało na budowie silnej, znaczącej Polski z mocną narodową tożsamością.
Podczas uroczystości, w imieniu ofiar katastrofy, zabrała głos Magdalena Merta, wdowa po b. wiceministrze kultury Tomaszu Mercie. _ W stolicy nie możemy liczyć na upamiętnienie członków naszych rodzin i tym bardziej cenimy sobie takie gesty _ - podkreśliła.
Częścią nowej siedleckiej arterii jest rondo imienia Pamięci Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele rodzin, którzy zginęli w katastrofie. Za upamiętnienie bliskich dziękowała Magdalena Pietrzak-Merta, która podkreślała, że w Warszawie nie można liczyć na upamiętnienie ludzi, którzy zginęli w Smoleńsku.
Rodziny ofiar katastrofy były także przy wcześniejszym odsłonięciu tablicy na siedleckim kościele św. Stanisława. O pamięci po bezprecedensowej w dziejach kraju tragedii mówiła tam Ewa Błasik. Przypomniała, że gdy w latach 20. zginął prezydent Gabriel Narutowicz, bardzo szybko został upamiętniony, a obecnie trzeba walczyć o pamięć ludzi, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku.
Niechętną wspominaniu katastrofy smoleńskiej atmosferę skomentował też Jarosław Kaczyński. Zwracając się do lokalnych władz stwierdził , że w dzisiejszej Polsce decyzja o nadaniu ulicom takich patronów jest aktem odwagi. Dziś mijają 23 miesiące od katastrofy smoleńskiej.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej