Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Julia Tymoszenko nie została pobita?

0
Podziel się:

Tak twierdzą przedstawiciele Prokuratury Generalnej Ukrainy.

Julia Tymoszenko nie została pobita?
(public domain/Wikipedia)

Sińce na ciele byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko nie powstały od uderzenia pięścią, lecz w wyniku _ uciskania twardymi przedmiotami _, bądź _ w efekcie użycia nieznacznej siły fizycznej _ - oświadczył przedstawiciel Prokuratury Generalnej Ukrainy Wadym Horan.

_ - Fakty, które Julia Tymoszenko zawarła w swoim oświadczeniu, w trakcie kontroli nie znalazły potwierdzenia _ - powiedział urzędnik w programie telewizji 5. Kanał w niedzielę wieczorem.

Doniesienia o pobiciu odbywającej karę siedmiu lat więzienia Tymoszenko, skontrolowała prokuratura w Charkowie, na wschodzie Ukrainy. To tam znajduje się żeńska kolonia karna, w której przebywa była premier.

Horan oświadczył, iż informacji, że Tymoszenko została uderzona przez strażnika więziennego nie potwierdził żaden z rozmówców prokuratury. Są to m.in. funkcjonariusze więzienni, lekarze, oraz załoga karetki pogotowia, która przewoziła opozycjonistkę do szpitala.

_ - Mechanizm powstania i lokalizacja tych sińców mówi o tym, że utworzyły się one w wyniku uciskania twardymi przedmiotami, albo zetknięcia z takimi przedmiotami, lecz w żadnym przypadku nie od uderzenia pięścią w brzuch, jak utrzymuje Tymoszenko. Mogły one się jeszcze utworzyć w wyniku zastosowania niewielkiej siły fizycznej _ - powiedział przedstawiciel prokuratury.

Horan poinformował przy tym, że podczas kontroli prokuratury nie korzystano ze zdjęć obrażeń Tymoszenko, które zrobił w więzieniu przedstawiciel rzeczniczki praw człowieka Niny Karpaczowej, a następnie opublikowały media.

_ - Zdjęcie te nie zostały zdobyte (wykonane) w przewidzianym przez prawo porządku _ - powiedział prokurator.

20 kwietnia, w proteście przeciwko pobiciu przez strażników więziennych, Tymoszenko ogłosiła głodówkę. Oświadczyła, że została uderzona przez jednego z funkcjonariuszy służby więziennej, którzy w nocy z 20 na 21 kwietnia siłą wywieźli ją z więzienia do szpitala.

Julia Tymoszenko, konkurentka prezydenta Wiktora Janukowycza w wyborach prezydenckich w 2010 roku została skazana w październiku za nadużycia przy zawieraniu przez jej rząd niekorzystnych dla Ukrainy umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Była premier od miesięcy uskarża się na problemy z kręgosłupem, które nie pozwalają jej samodzielnie chodzić.

Czytaj więcej w Money.pl
Co sądzą Włosi o sprawie Julii Tymoszenko? Szef dyplomacji śledzi z rosnącym zaniepokojeniem sytuację byłej premier, która według doniesień doznała ostatnio przemocy w trakcie przenosin do szpitala więziennego.
Nie chce się leczyć. Wolała wrócić za kratki Władze, które dzień wcześniej twierdziły, że Tymoszenko wydała ustną zgodę na leczenie, dziś przyznały, iż była premier nie chce poddać się kuracji szpitalnej.
Polakowi się udało, Francuz zawiódł drugi raz Jedynym zagranicznym politykiem, któremu ukraińskie władze zezwoliły dotychczas na odwiedzenie Tymoszenko, jest Paweł Kowal.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)