Gowin obawia się odrzucenia jego reformy przez Sejm

Minister sprawiedliwości przyznał w rozmowie, że liczy się z możliwością odrzucenia jego reformy przez Sejm.

- _ Jestem realistą widzę, że cała opozycja wbrew interesowi ogółu Polaków, popiera ten projekt PSLu. Pewnie zostanie przegłosowany w Sejmie i mam nadzieję, że odrzuci go zdominowany przez Platformę Senat. Mam nadzieję, że prezydent nie złoży swojego podpisu pod taką ustawą i jaki kształt ona ma obecnie, bo potwierdza anachroniczną strukturę sądownictwa _ - podkreśla Jarosław Gowin.

Jarosław Gowin zaznaczył, że choć na efekty reorganizacji sądów trzeba będzie jeszcze poczekać, to zmiany idą w dobrym kierunku:

- _ Jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o tym, jakie wymierne efekty ta reforma przyniesie. One będą do zbadania w perspektywie najbliższego roku, a może dwóch lat. Natomiast cel postawiony przede mną przez premiera Tuska jest jasny. Mam doprowadzić do roku 2015 do skrócenia średniego czasu oczekiwania o 1/3. Bez reorganizacji sądów to by się nie powiodło, dlatego uważam, że ta dzisiejsza decyzja TK jest decyzją, która naprawdę służby dobru Polaków _ - uważa minister.

Premier pozytywnie o wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie reorganizacji małych sądów.
Sędziowie Trybunału uznali, że rozporządzenie ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, na mocy którego 79 najmniejszych sądów rejonowych przekształcono w wydziały zamiejscowe większych jednostek, jest zgodne z konstytucją. Trybunał zajmował się sprawą na wniosek grupy posłów, głównie Polskiego Stronnictwa Ludowego, oraz Krajowej Rady Sądownictwa.
W ocenie premiera Donalda Tuska, decyzja Trybunału to dobra informacja. Szef rządu dodał, że jest zwolennikiem reformy wymiaru sprawiedliwości.

- _ Niezależnie od pewnych napięć, które chętnie komentuje Państwo w Polsce, związanych z ministrem Gowinem. W tej sprawie jak pamiętacie wspierałem go także wbrew partii koalicyjnej i wbrew także niektórym posłankom i posłom mojego ugrupowania, bo uważam, że kwestia reformy systemu sądowego, nawet jeśli początek nie dotyczy kluczowej sprawy, to jest być albo nie być dla wielu obywateli w Polsce _ - komentuje premier.

- _ Gdybyśmy przegrali ten początek, nawet jeśli on nie jest jakiś idealny, to bardzo trudno byłoby reformować wymiar sprawiedliwości mocniej o odważniej niż w ostatnich latach. Dlatego niezależnie od tego jak irytują mnie moi ministrowie, to wtedy kiedy robią ważne rzeczy i potrzebne, to mogą liczyć na moje wsparcie _ - dodaje.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie kończy sprawy. W Sejmie toczą się prace nad obywatelskim projektem ustawy, która wymienia literalnie siedziby sądów w małych miejscościach.

PSL ostro krytykuje rząd za plany o reorganizacjiWicepremier jest zawiedziony wczorajszą decyzją Trybunału Konstytucyjnego w sprawie sądów rejonowych. Trybunał uznał, że rozporządzenie reorganizujące 79 małych sądów jest zgodne z Konstytucją.

Janusz Piechociński stwierdził, że przyjęte rozwiązania są krzywdzące dla obywateli. Zapowiedział, że Polskie Stronnictwo Ludowe będzie walczyło w Sejmie o zmianę niekorzystnych przepisów. _ - Zapytajmy sie ministra Gowina, w których to sądach mamy te olbrzymie zaległości. Czy w tych powiatowych, czy w tych w dużych miastach? To właśnie w dużych sądach zaległości ciągle rosną _ - przekonywał Janusz Piechociński. Dodał, że nie chce nikomu wypowiadać wojny w sprawie małych sądów. _ - Walczę tylko o określone interesy tego, co nazywamy samorządową przestrzenią powiatową _ - zapewniał lider PSL.

PSL był od początku przeciwny zmianom proponowanym przez ministerstwo sprawiedliwości. Janusz Piechociński, który gościł wczoraj na Pomorzu i Kujawach, szanuje decyzję Trybunału. Liczył jednak na inny wyrok.

Od stycznia 79 najmniejszych sądów rejonowych zostało zniesionych i stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Głównym celem zmian - jak wskazywał resort sprawiedliwości jest równy podział pracy między sędziami.