Wojciech S. jest podejrzany o żądanie łapówki. *Wczoraj sąd zdecydował o jego aresztowaniu. *Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich uznało to za poważne naruszenie wolności słowa.
Dziennikarz żądał rzekomo 200 tys. zł w zamian za pozytywną ocenę komisji weryfikacyjnej WSI. Wojciech S. wysłał do mediów list otwarty wyjaśniający kulisy jego śledztwa, za które mógł być prawdopodobnie aresztowany. Obecnie reporter przebywa w jednym z warszawskich szpitali.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wystosowało oświadczenie w sprawie decyzji sądu, który zdecydował o areszcie tymczasowym dla dziennikarza Wojciecha S.
Prezes SDP Krystyna Morkosińska powiedziała, że sąd powinien wziąć pod uwagę wcześniejsze dokonania dziennikarza. Jej zdaniem, okoliczności sprawy mogą świadczyć, że w grę może wchodzić zemsta służb specjalnych.
Przypomniała, że Wojciech S. ma na swoim koncie wiele artykułów śledczych, w tym dotyczących nielegalnych działań Wojskowych Służb Informacyjnych. Szefowa SDP przypomniała, że dziennikarze śledczy często wyręczają organa państwa w tropieniu nieprawidłowości, ryzykując różnego rodzaju pomówienia pod swoim adresem. Dlatego, jej zdaniem, w podobnych sprawach sędziowie powinni uwzględniać wszystkie okoliczności łagodzące.
Wojciech S. jest oskarżony o żądanie łapówki za obietnicę pozytywnej weryfikacji oficera byłych WSI. Prokuratura wystąpiła o aresztowanie dziennikarza, uzasadniając to obawą matactwa i grożącą mu wysoką karą. Pierwszy wniosek o areszt sąd odrzucił, zgadzając się na 70 tysięcy złotych kaucji, dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Prokuratura złożyła jednak odwołanie i sąd drugiej instancji wydał decyzję o aresztowaniu
Serwis tvp.info.pl poinformował, że Wojciech S. próbował popełnić dziś rano samobójstwo.