Donald Tusk potwierdził, że w najbliższy piątek o godzinie dziewiątej rano wygłosi w Sejmie swoje drugie exposé. Ma w nim mówić m.in. o zmianach dotyczących emerytur górniczych, podatku dochodowym dla rolników od 2014 r., polityce prorodzinnej, deregulacji i walce o korzystny dla Polski budżet UE na lata 2014-2020. Zapowiedział też zmiany w rozliczaniu podatku VAT przez firmy oraz zmiany w prawie karnym.
Aktualizacja: 14:30
_ - W expose przedstawię plany na 2013 tok z perspektywa na cała kadencję - _powiedział Donald Tusk na specjalnie zwołanej konferencji. Potwierdził zmiany w sposobie rozliczania podatku VAT przez firmy.
Tusk zapowiedział dokończenie reform, o których mówił już w swoim sejmowym exposé w 2011 roku, a których z różnych przyczyn nie udało się do tej pory zrealizować. Chodzi m.in. o zmiany dotyczące emerytur górniczych (przywileje mają przysługiwać tylko osobom pracującym bezpośrednio przy wydobyciu), zmiany w KRUS, podatek dochodowy dla rolników od 2014 roku oraz wprowadzenie rachunkowości w gospodarstwach rolnych.
Premier zapowiedział też, że odniesie się do dalszej deregulacji i to zarówno w kwestii ułatwienia dostępu do zawodów regulowanych, jak i łatwiejszego uzyskania pozwolenia na budowę.
Jest porozumienie z PSL w sprawie VAT
_ - Porozumieliśmy się z PSL w sprawie sposobu rozliczania podatku VAT płaconego przez firmy _ - powiedział Donald Tusk. _ - Szukamy sposobów na ograniczenie sposobów oszukiwania kontrahentów - _ dodał. Zmiany będą dotyczyły firm o obrotach nie przekraczających 1,2 mln euro rocznie._ - Chcieliśmy uzyskać dwa cele. Po pierwsze skłonić tych, którzy nie płacą i uczynili z tego metodę, by jednak płacili. Temu będzie służyła sankcja dla tych, którzy zwlekają z zapłatą. Sankcja jeśli jednocześnie odliczą sobie VAT. Z drugiej strony, ten który nie otrzymał zapłaty, nie będzie musiał płacić podatku, tylko z tego tytułu, że faktura została wystawiona - _ tłumaczył premier.
Propozycja w sprawie VAT dotyczy rozliczania tego podatku tzw. metodą kasową, zgodnie z którą podatek odprowadza się dopiero wtedy, gdy kontrahent zapłaci fakturę za towar lub wykonaną usługę. Zmiana znajduje się w przygotowanych przez resort gospodarki założeniach do projektu ustawy o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych.
Ludowcy przekonywali wcześniej, że dziś mamy tylko _ pozornie kasowy _ VAT, bo jeśli płatnik nie otrzyma zapłaty za fakturę po 90 dniach, to i tak musi zapłacić podatek. O zmianach w rozliczaniu VAT w ubiegłym tygodniu wicepremier Waldemar Pawlak (PSL) rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem (PO) i ministrem finansów Jackiem Rostowskim.
Z kolei projekt nowelizacji procedury karnej, która ma usprawnić procesy sądowe i skrócić ich czas nawet o jedną trzecią, liczy ponad 160 propozycji zmian. To efekt dwuletnich prac komisji kodyfikacyjnej pod kierunkiem prof. Andrzeja Zolla i Piotra Hofmańskiego.
Zmianie ma ulec filozofia prowadzenia procesu. Sąd, zwolniony z obowiązku samodzielnego dochodzenia do tzw. prawdy materialnej, stałby się arbitrem rozsądzającym spór między oskarżycielem a obroną, co w języku prawniczym nosi nazwę kontradyktoryjności. Przyjęte w projekcie rozwiązania przewidują wyeliminowanie i skrócenie niektórych procedur sądowych oraz rezygnację z prowadzenia kosztownych dla Skarbu Państwa przesłuchań świadków i powoływania biegłych.
Premier powiedział, że zgodnie z planowanymi przepisami, sąd nie będzie zwracał prokuratorowi akt sprawy do uzupełnienia postępowania dowodowego. Sąd odwoławczy przestanie uchylać orzeczenia sądu pierwszej instancji i przekazywać do ponownego postępowania sądowego, lecz będzie je zmieniał merytorycznie. Prokurator będzie przesyłał do sądu tylko tę część akt, która służy poparciu aktu oskarżenia
W projekcie zaproponowano m.in. poszerzenie możliwości dobrowolnego poddawania się karze, dziś dopuszczalnego tylko w sprawach o występki (zagrożone karą do 10 lat więzienia), również na sprawy o zbrodnie zagrożone karą do 15 lat więzienia, jak również ograniczenie liczby dokumentów przekazywanych sądowi wraz z aktem oskarżenia - tylko do ściśle związanych z przedmiotem procesu.
Premier Donald Tusk nie wykluczył, że mimo braku porozumienia ze stroną kościelną rządowy projekt odpisu podatkowego na Kościół w wysokości 0,3 proc. trafi do Sejmu. Zastrzegł, że brak porozumienia dotyczy wysokości odpisu, a nie likwidacji Funduszu Kościelnego.
_ W mojej ocenie to parlament powinien zdecydować czy 0,3 (proc.) to jest w sam raz, za mało, czy za dużo dla Kościołów. Moim zdaniem jest to mniej więcej tyle, ile do tej pory Kościół otrzymywał z racji istnienia Funduszu Kościelnego _ - powiedział premier.
Dlatego Tusk nie wykluczył, że w najbliższym czasie projekt zostanie przedstawiony Sejmowi. Dodał jednak, że czeka go jeszcze rozmowa w tej sprawie na posiedzeniu Rady Ministrów.
Szef rządu podkreślił, że _ wszystkie strony zaakceptowały nową zasadę, a więc to, że nie ma Funduszu Kościelnego, nie ma pieniędzy z budżetu państwa, jest odpis podatkowy, a brak porozumienia dotyczy wysokości odpisu _. _ Nie została zaakceptowana propozycja rządowa na poziomie 0,3 proc. podatku dochodowego przeznaczonego zgodnie z wolą każdego podatnika na któryś z Kościołów _ - powiedział premier. Według Tuska będzie _ trudno dojść do jakiegoś porozumienia _.
_ - Dla niektórych to jest za dużo, dla niektórych to jest za mało. Naszym celem nie jest w żadnym wypadku ograniczenie możliwości działania Kościołów w Polsce, żadnego z Kościołów, ani ograniczenia dochodów tak, aby doszło do jakichś perturbacji _ - zapewnił.
Premier zastrzegł jednak, że rząd nie chce też przy okazji tej ustawy _ zwiększać przychodów - jeśli chodzi o środki publiczne - ze strony Kościołów _. Jak dodał, w ocenie rządu odpis w wysokości 0,3 proc. podatku dawał mniej więcej szansę na uzyskiwanie podobnej kwoty jak ta, która wynikała z podziału środków Funduszu Kościelnego. _ Jesteśmy dość przywiązani do tego obliczenia _ - przyznał Tusk.
_ Płacimy za niepopularne decyzje _ - _ Platforma Obywatelska płaci za trudne i niepopularne decyzje _ - tak wyniki ostatnich sondaży skomentował Donald Tusk. Szef rządu po raz pierwszy odniósł się do wyników sondażu TNS Polska, w którym na pozycję lidera wysunęło się Prawo i Sprawiedliwość.
Podkreślił, że spodziewał się, że kiedyś Platforma utraci prowadzenie w sondażach. _ - Predzej czy później taka zmiana musiała nastąpić. Zdaję sobie sprawę ile zniechęcenia towarzyszy Polakom, którzy obserwują potknięcia i niepowodzenia władzy, którą reprezentuję - powiedział. Lider PO podkreślił, że do wyborów pozostało trzy lata, a to bardzo długi okres. - Wybory w Polsce odbędą się za trzy lata i zrobię wszystko by je wygrać - _ zapowiedział.
Według sondażu dla TVP, na Prawo i Sprawiedliwość chce głosować 39 procent Polaków, na PO - 33 procent ankietowanych. Na trzecim miejscu uplasowało się SLD z poparciem 9 procent a na granicy progu wyborczego znalazły się PSL i RP (obie partie po 5 procent).
Badanie przeprowadzono telefonicznie w dniach 3-5 października 2012 roku na grupie 1000 dorosłych Polaków.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Premier w expose postawi na gospodarkę Na początku tygodnia premier ma przedstawić założenia wystąpienia kierownictwu PO i PSL. | |
Zobacz co zrobił Tusk, a co nam tylko obiecał _ Kryzys, ciężar, trud i wysiłek _ - to słowa klucze premiera Donalda Tuska. Sprawdź co rząd zrealizował od pierwszego expose. | |
Pawlak zdradza, co Tusk powie na expose _ - Premier ma dużą intuicję do gorących tematów, więc nie sposób, by nie zauważył tych trudnych tematów _ - zauważa wicepremier. |