Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Donald Tusk przeprasza za Smoleńsk

0
Podziel się:

Premier wygłosił dramatyczne przemówienie do rodzin ofiar katastrofy. - Biorę na siebie wszystkie błędy, zarówno po stronie polskiej jak i rosyjskiej - oświadczył.

Donald Tusk przeprasza za Smoleńsk
(PAP/Tomasz Gzell)

Premier Donald Tusk przeprosił rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. Podczas sejmowej debaty ws. katastrofy smoleńskiej premier powiedział, że bierze na siebie całą odpowiedzialność za błędy popełnione po katastrofie zarówno po stronie polskiej jak i rosyjskiej. W następnych miesiącach dojdzie jeszcze do ekshumacji kolejnych ofiar katastrofy z 10 kwietnia.

Aktualizacja: 19:52

-_ Odpowiedzialność nakazuje mi przeprosić wszystkie rodziny smoleńskie za udrękę i cierpienie związane także z identyfikacją ciał ofiar _ - powiedział Donald Tusk. _ - Siłą rzeczy brałem wówczas jak i dzisiaj cała odpowiedzialność za nieprawidłowości po katastrofie. To nakazuje mi przeprosić wszystkie rodziny - _powiedział z sejmowej mównicy premier.

Po premierze na mównicy pojawił się minister sprawiedliwości. _ - Zakaz otwierania trumien wynika z przepisów polskiego prawa - _mówił Jarosław Gowin. Oświadczył, że szef kancelarii premiera Tomasz Arabski nie wydał zakazu otwierania trumien z ciałami ofiar, taki zakaz wynikał z przepisów prawa.

Minister sprawiedliwości dodał też, że jedynym organem, który może zarządzić ekshumację lub sekcję zwłok jest prokuratura. Jarosław Gowin przypomniał , że minister sprawiedliwości nie był już wówczas uprawniony do nadzoru nad prokuratorami, gdyż funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego zostały rozdzielone. Wyraził współczucie i żal w związku z cierpieniem rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, spowodowanym błędami w identyfikacji ciał.

Błąd w identyfikacji Anny Walentynowicz i pomylenie jej ciała z inną ofiarą katastrofy smoleńskiej był spowodowany błędnym rozpoznaniem ciał przez rodziny. Taką informację przedstawił Prokurator Generalny Andrzej Seremet. Prokuratura podejrzewa, że mogło dojść jeszcze do dwóch pomyłek w identyfikacji, które dotyczą ciał czterech ofiar katastrofy smoleńskiej.

W następnych miesiącach dojdzie jeszcze do ekshumacji kolejnych ofiar katastrofy z 10 kwietnia. Prokurator Seremet poinformował, że z analizy dokumentacji medycznej i dokumentów z sekcji zwłok przekazanych przez Rosjan wyłaniają się wątpliwości co do trafnej identyfikacji czterech osób. Prokurator Generalny zaprzeczył, by którykolwiek z podległych mu prokuratorów, zakazał otwierania trumien.

Jednocześnie Andrzej Seremet poinformował, że w przypadku ekshumacji Janusza Kurtyki, Przemysława Gosiewskiego oraz Zbigniewa Wassermanna, nie potwierdziły się podejrzenia o pomyleniu ciał. Prokuratura stwierdziła, że podczas badania ciał potwierdzono, że do zgonów doszło w wyniku katastrofy statku powietrznego. Błędy i nieścisłości w dokumentacji nie poddają w wątpliwości głównego przedmiotu badań, a więc przyczyny oraz czasu zgonu badanych ofiar.

Opozycja oskarża i domaga się wyjaśnieńPoseł PiS Andrzej Duda oskarżył o zaniedbania przy identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej rząd, a w szczególności marszałek Sejmu, b. minister zdrowia Ewę Kopacz i szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego. Duda przemawiał w imieniu klubu PiS.

Duda zaznaczył, że wiele słów wypowiedzianych po katastrofie przez Ewę Kopacz okazało się nieprawdą. _ Te pani nieprawdziwe słowa, które uspokajały wtedy rodziny poległych w katastrofie, dzisiaj jeszcze bardziej dojmująco ranią _ - powiedział.

Duda podkreślił, że po katastrofie udał się do stolicy Rosji jako urzędnik Kancelarii Prezydenta. Poinformował, że tuż po przylocie postawił trzy warunki. Pierwszy, że ciało prezydentowej Marii Kaczyńskiej będzie pochowane w trumnie przywiezionej przez niego z Polski. Drugi, że będzie przewieziony natychmiast do kostnicy, _ a nie do wygodnego hotelu, co proponowali pracownicy MSZ _. Trzecim warunkiem była obecność brata prezydentowej przy zamknięciu trumny i że będzie ona zaspawana przez polskich żołnierzy.

Poseł PiS zaznaczył, że realizacja tych warunków nie była łatwa. _ Między innymi dlatego, panie ministrze Arabski, że gdy trumna została przywieziona do prosektorium, obecni tam Rosjanie oświadczyli, że pani prezydentowa będzie pochowana w rosyjskiej trumnie, dlatego, że taka jest pana decyzja. Nie przyjąłem tego oświadczenia _ - relacjonował Duda.

_ - Okazało się, że jeśli ktoś był stanowczy, zdecydowanie mówił, jakie są jego oczekiwania, wszystko dało się zrealizować. Teraz dowiadujemy się, że przy sekcjach zwłok poległych w tragedii smoleńskiej nie było polskich prokuratorów. Teraz dowiadujemy się, że przy sekcjach zwłok ofiar tragedii smoleńskiej nie było polskich lekarzy, a słyszeliśmy z ust minister Kopacz o polskich patomorfologach pracujących ramię w ramię z Rosjanami. Wszystkie te słowa okazały się nieprawdą _ - zarzucił.

Przypomniał, że Kopacz była w Moskwie jako konstytucyjny minister. _ Trzeba rozumieć, jaką rolę na siebie się przyjmuje. Nie każdy musi być ministrem. Czasem przychodzą trudne sprawdziany, nawet straszliwy jak ten. Pani tego egzaminu po prostu nie zdała. Proszę spojrzeć dzisiaj w oczy rodzinom ofiar. Jak mogło się stać, że ciała zostały złożone do trumien w czarnych workach, że na nich położono ubrania, które rodziny przywiozły po to, żeby zostali w nie ubrani ich krewni? Jak to się stało, że tego nie dopilnowaliście? Jak to się stało, że nie byliście państwo przy procesie umieszczania ciał w trumnach? Nie dopilnowaliście tego i dzisiaj mamy co najmniej sześć pomyłek _ - powiedział.

_ - To nie są żadne ewentualne błędy, to są realne błędy, które się zdarzyły i za które odpowiada polski rząd, przede wszystkim minister zdrowia Ewa Kopacz i minister Tomasz Arabski z kancelarii premiera. Nie uszanowano zwłok naszych przyjaciół, patriotów, polskich obywateli _ - powiedział Duda.

Szef SLD Leszek Miller powiedział, że do dramatycznej pomyłki zamiany zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej nigdy nie powinno dojść. Jak podkreślił, winni pomyłki powinni zostać wskazani i nazwani.

_ - Do debaty toczonej dziś na ten temat nie powinno dojść, bo nie powinno dochodzić do tak dramatycznych pomyłek. Pomyłka dotycząca zamiany zwłok nigdy nie powinna się zdarzyć, ale skoro się zdarzyła, to chcemy wiedzieć, jak to się stało i kto za nią odpowiada, choć nie doszukujemy się żadnej złej woli, ani tym bardziej umyślnego działania _ - powiedział Miller.

Sejmowa debata nad informacją ministra Jarosława Gowina na temat działań podjętych przez resort sprawiedliwości po katastrofie smoleńskiej rozpoczęła się od politycznego zamieszania. PiS chciał, by Ewa Kopacz oddała prowadzenie obrad jednemu z wicemarszałków.

Wniosek w tej sprawie przedstawił poseł Kazimierz Ujazdowski. Poseł wyjaśnił, że była minister zdrowia jest bezpośrednio zaangażowana w sprawę. Dlatego zaproponował, by prowadzenie obrad objął wicemarszałek Grzeszczak z PSL.

W odpowiedzi wicemarszałek Cezary Grabarczyk stanowczo sprzeciwił się zmianie prowadzącego obrady. Podkreślił, że Ewa Kopacz została wybrana na marszałka przez posłów i ma pełne prawo prowadzić obrady.

W odpowiedzi na przepychanki słowne posłów PO i PiS-u, klub parlamentarny Ruchu Palikota opuścił salę obrad. Poseł Andrzej Rozenek uzasadnił decyzję klubu próbą wykorzystywania katastrofy smoleńskiej do rozgrywek politycznych. Podkreślił, że jego partia nie chce brać w tym udziału..

Wniosek o wystąpienie Gowina złożył klub PiS. Ma to związek z informacjami Naczelnej Prokuratury Wojskowej o zamianie ciała Anny Walentynowicz z ciałem innej z ofiar katastrofy smoleńskiej.

W ubiegłym tygodniu - w poniedziałek i wtorek - prokuratorzy wojskowi przeprowadzili w Gdańsku i Warszawie ekshumacje dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej. Jedną z nich była - jak potwierdzili jej bliscy - Anna Walentynowicz; drugą - według informacji medialnych, gdyż bliscy i prokuratura nie ujawnili personaliów - Teresa Walewska-Przyjałkowska.

Czytaj więcej w Money.pl
Sikorski: Nie mieszajmy polityki do sprawy ciał W sprawie zamiany ciał ofiar katastrofy pod Smoleńskiem nie należy się doszukiwać podłoża politycznego - powiedział Sikorski.
Palikot oskarża polityków PO o tchórzostwo Zdaniem szefa Ruchu Palikota, który był gościem radiowej Jedynki, szybka identyfikacja tak wielu ofiar w tak krótkim czasie była niemożliwa, a rządzący musieli o tym wiedzieć.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)