Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Demonstracje w Tajlandii. Rząd wprowadzi stan wyjątkowy

0
Podziel się:

Rządowy dekret pozwala między innymi na wprowadzanie godziny policyjnej i cenzurę mediów.

Demonstracje w Tajlandii. Rząd wprowadzi stan wyjątkowy
(PAP/EPA)

Od jutra w Bangkoku i sąsiednich prowincjach będzie obowiązywał przez 60 dni stan wyjątkowy, co ma pomóc zapanować nad sytuacją w związku z antyrządowymi protestami, podczas których doszło do aktów przemocy - poinformował rząd Tajlandii.

Wicepremier Surapong Tovichakchaikul oświadczył na konferencji prasowej, że z powodu demonstracji i towarzyszących im aktów przemocy _ rząd postanowił wprowadzić stan wyjątkowy, aby stawić czoło obecnej sytuacji i wyegzekwować przestrzeganie prawa _.

Rządowy dekret o stanie wyjątkowym pozwala na wprowadzanie godziny policyjnej, aresztowanie i przetrzymywanie podejrzanych bez stawiania im zarzutów, daleko idącą cenzurę mediów, zakazywanie politycznych zgromadzeń składających się z więcej niż pięciu osób, zakazywanie wstępu do niektórych części Bangkoku.

Minister pracy Chalerm Yoombanrung zapewnił, że rząd nie zamierza rozbijać demonstracji.

Uczestnicy trwających od ponad dwóch miesięcy protestów domagają się ustąpienia premier Yingluck Shinawatry, której zarzucają korupcję, oraz odłożenia zaplanowanych na 2 lutego przedterminowych wyborów parlamentarnych. Opozycja podkreśla, że przed wyborami muszą zostać przeprowadzone reformy mające na celu walkę z korupcją w życiu politycznym.

Od tygodnia Bangkok jest sceną masowych demonstracji, które paraliżują funkcjonowanie blisko siedmiomilionowej metropolii. Protestujący zajęli kilka ministerstw i kluczowych skrzyżowań. Podczas demonstracji doszło do paru incydentów - m.in. uczestnicy zostali ostrzelani przez nieznanych sprawców i wrzucono między nich ładunki wybuchowe; zginęła jedna osoba.

Demonstracje antyrządowe rozpoczęły się, gdy gabinet poparł projekt ustawy amnestyjnej, która mogłaby umożliwić powrót do Tajlandii brata obecnej premier, Thaksina Shinawatry, skazanego zaocznie za korupcję. W starciach zginęło ogółem około 10 osób.

Yingluck Shinawatra jest w kraju postrzegana jako reprezentantka interesów przebywającego poza krajem brata, który za jej pośrednictwem wywiera wpływ na politykę rządu.

Czytaj więcej w Money.pl
Tłumy domagają się dymisji premier Około 150 tys. osób wyszło na ulice stolicy Tajlandii, Bangkoku, domagając się ustanowienia rządu tymczasowego.
Protestujący w Tajlandii wdarli się na krótko na teren siedziby rządu Manifestanci wycofali się po kilku minutach.
Dwa granaty eksplodowały w tłumie Co najmniej 28 osób odniosło obrażenia, gdy podczas antyrządowego protestu w stolicy Tajlandii, Bangkoku, między demonstrantów wrzucono dwa granaty - poinformowały dzisiaj służby medyczne.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)