Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Demokracja jest zagrożona. Nie tylko w Rumunii

0
Podziel się:

Widać oznaki pełzającej delegitymizacji elit rządzących - pisze belgijski dziennik Le Soir.

Demokracja jest zagrożona. Nie tylko w Rumunii
(EPA/PAP)

Rząd Rumunii dryfuje w stronę autorytaryzmu i nie należy tego lekceważyć, ale i zachodnie demokracje przeżywają kryzys: widać w nich oznaki _ pełzającej delegitymizacji elit rządzących _ - pisze belgijski dziennik _ Le Soir _ w artykule redakcyjnym.

_ Europa przechodzi potrójny kryzys: gospodarczy, instytucjonalny i kryzys legitymizacji. (...) Rozwiązanie żadnego z dwóch pierwszych nie jest możliwe bez decyzji o znaczącym wzmocnieniu demokratycznej legitymizacji europejskich instytucji _ - wskazuje dziennik. Zauważa, że kryzys w strefie euro nie tylko unaocznił _ niezdolność Unii Europejskiej do decyzji _, ale też przyspieszył _ utratę legitymizacji _ elit rządzących.

_ Zwątpienie i nieufność wobec elit były zarezerwowane dla mas ludowych. Dziś trzeba wyraźnie stwierdzić, że słyszalne są wśród warstw wyższych: ilu ludzi sądzi dziś, że liderzy europejscy są zdolni do rozsądnej oceny i niewzruszonych działań wobec rozszalałych żywiołów rynku? _ - pyta _ Le Soir _.

_ W Brukseli, tak jak w Paryżu, Kopenhadze czy Rzymie przyzwyczajono się patrzeć z pobłażliwością na "grzechy młodości" demokracji w nowych państwach członkowskich UE: takie zawirowania widzieliśmy kilka lat temu w Polsce pod rządami braci Kaczyńskich, niedawno na Węgrzech Viktora Orbana, zanim pojawiły się one w Bukareszcie _ - ocenia dziennik.

Podkreśla, że tak jak _ byłoby błędem nie doceniać ich, tak samo byłoby błędem, gdybyśmy się w Europie Zachodniej uważali się za całkowicie odpornych _. _ Nie należy uważać, że demokracja europejska jest dziełem ukończonym. Ona jest w stagnacji, i to na etapie, który wywołuje niepokój _ - podkreśla _ Le Soir _.

Ocenia, że _ nastroje protestu _, które _ wyniosły do władzy partie nacjonalistyczne w Europie Środkowej _, zbliżyły też do władzy partie populistyczne w Europie Zachodniej. _ Od Bukaresztu po Brukselę, kryzys jest ten sam _ - ocenia dziennik w tytule artykułu.

W Rumunii obóz premiera Victora Ponty doprowadził do zawieszenia w obowiązkach prezydenta Traiana Basescu na 30 dni. Zaplanowano też referendum w sprawie odsunięcia go od władzy. Wcześniej rząd wszedł w konflikt z Trybunałem Konstytucyjnym, który oskarżył Pontę o ataki na swoją niezawisłość.

Czytaj więcej w Money.pl
Rząd tnie wydatki o jedną trzecią. Oszczędzi na... Rząd nakazał administracji państwowej ograniczenie o prawie jedną trzecią wydatków na cele reprezentacyjne i wyjazdy zagraniczne.
Dusi ich państwowa pożyczka na emerytury Premier Rumunii Emil Boc wykorzystał przypadające święto narodowe, by wezwać do jedności.
Precedens w Rumunii. Prezydent zawieszony Traian Basescu miał przypisywać sobie uprawnienia zarezerwowane dla premiera oraz popierać środki oszczędnościowe, które doprowadziły do _ zubożenia ludności. _
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)