W Europie mamy głównie epidemię strachu przed ebolą, a nie epidemię samej choroby stwierdził w Polskim Radiu 24 Marek Posobkiewicz, Generalny Inspektor Sanitarny.
_ - U osób, które wróciły z Afryki i nie maiły kontaktu z chorymi, zmarłymi oraz zachowywały podstawowe zasady higieny, picie przegotowanej lub butelkowanej wody, jedzenie umytych owoców, zakażenie jest minimalne _ - dodał ekspert. Mimo wszystko, osoby takie powinny zostać poddane kwarantannie.
Aby zapobiec przedostaniu się wirusa do Polski, służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo epidemiologiczne współpracują szczególnie ze służbami lotnisk.
W razie otrzymania sygnału np z samolotu, uruchamiane są procedury kontroli, w ramach których może dojść do izolacji pojedynczych osób lub całej grupy, podobnie jak było w Niemczech - podkreślił Generalny Inspektor Sanitarny.
_ - Mimo iż zagrożenie zakażeniem wirusem ebola jest w Polsce niewielkie, trzeba zachować szczególną czujność, aby nie została ona uśpiona _ - dodał Marek Posobkiewicz.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
WHO wzywa do kontroli na lotniskach WHO wskazała też, że pasażerowie powinni dbać o czystość rąk oraz unikać bezpośredniego kontaktu z płynami ustrojowymi osób zarażonych. | |
Trzeba sześciu miesięcy na opanowanie Eboli Aktualne dane o skali epidemii mogą być "znacząco zaniżone". | |
Walczył z epidemią. Zabił go wirus Ebola Dr Modupeh Cole, renomowany lekarz, który walczył w epidemią Eboli w szpitalu Connaught w Freetown. To drugi lekarz, który padł ofiarą epidemii w Sierra Leone. |