Kierownictwo fermy drobiu w prowincji Cilin w północno-wschodnich Chinach i dwie osoby z lokalnej straży pożarnej zostały skazane na kary więzienia. Pożar w czerwcu 2013 roku był najtragiczniejszy w ciągu ostatnich pięciu lat w tym kraju.
Szef chińskiego przedsiębiorstwa Jilin Baoyuanfeng Poultry Co., Jia Jushan został skazany przez sąd okręgowy w mieście Czangczun na karę dziewięciu lat więzienia i grzywnę w wysokości jednego miliona juanów (160 tys. dolarów) za niezapewnienie bezpieczeństwa w fabryce, a były główny menadżer Zhang Juszen - na cztery lata więzienia za zainstalowanie niskiej jakości urządzeń przeciwpożarowych - podała agencja Xinhua.
Liu Jandong, były szef miejscowej straży pożarnej i jego zastępca Liu Guicai zostali skazani na kary po 5 i pół roku więzienia. Prokuratura zarzuciła im zaniechanie przeprowadzania inspekcji pożarowych w fabryce i fałszowanie informacji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Pekin poparł władze Hongkongu. Mimo napięć W Hongkongu nadal jest niespokojnie. Policja zatrzymała od środy 49 osób, które wróciły na miejsce wcześniejszych demonstracji. | |
Ojciec zwalcza narkotyki.Synowi grozi śmierć Twarz antynarkotykowej kampanii w Chinach przeprasza za syna, aresztowanego za używanie narkotyków. | |
Chiny ostrzegają przed... choinkowymi lampkami Badania choinkowych lampek przeprowadził chiński Urząd Kontroli Jakości, Inspekcji i Kwarantanny. Przetestowano ozdoby z 40 partii produktów. Okazało się, że ponad 80% z nich stwarza zagrożenie porażenia prądem, a ponad jedna trzecia nie spełnia standardów przeciwpożarowych. |