Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chcą znaleźć winnych katastrofy kolejowej pod Szczekocinami

0
Podziel się:

Przyszedł najwyższy czas na refleksję i wyciągniecie wniosków z katastrofy.

Chcą znaleźć winnych katastrofy kolejowej pod Szczekocinami
(PAP/Piotr Polak)

Politycy Solidarnej Polski chcą pilnego odwołania kierownictwa Urzędu Transportu Kolejowego oraz przeprowadzenia przez NIK kontroli w spółkach odpowiedzialnych za polską kolej.

aktualizacja 13.19

Według rzecznika SP Patryka Jakiego, po zakończeniu dwudniowej żałoby narodowej przyszedł najwyższy czas na refleksję i wyciągniecie wniosków z sobotniej katastrofy kolejowej pod Szczekocinami.

Jaki uważa, że mimo upływu kolejnych dni, wciąż nie ma odpowiedzialnych za tę katastrofę, choć - jak zaznaczył - ustawa o transporcie kolejowym jasno mówi, że za bezpieczeństwo na kolei odpowiada instytucja specjalnie do tego powołana, tj. Urząd Transportu Kolejowego, który nadzorowany jest bezpośrednio przez ministra transportu.

_ - W związku z tym klub parlamentarny Solidarna Polska zwraca się dzisiaj z wnioskiem o pilne odwołanie całego kierownictwa Urzędu Transportu Kolejowego. Po drugie składamy wniosek o rozszerzenie najbliższego porządku obrad Sejmu o informację Prezesa Rady Ministrów nt. bezpieczeństwa na polskiej kolei _ - powiedział Jaki.

Oświadczył także, że Solidarna Polska złoży wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli we wszystkich spółkach odpowiedzialnych za polską kolej. Dodał, że jego klub będzie wnioskował również o pilne zwołanie posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury, w którym mieliby uczestniczyć wszyscy prezesi kolejowych spółek oraz minister transportu Sławomir Nowak.

_ Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/91/m181083.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/janusz;palikot;chce;glow;za;katastrofe;pod;szczekocinami,132,0,1040260.html) *Oni ponoszą odpowiedzialność za katastrofę * _ Prawdziwą odpowiedzialność ponoszą ludzie, którzy tak funkcjonujący system zarządzania koleją tolerują _ - twierdzi lider partii. - Jeżeli za każdym razem będziemy przyjmowali stanowisko tego typu, że przecież państwo polskie działa sprawnie, bo sprawnie zorganizowało pogrzeby, to nie dziwmy się, że do takich katastrof będzie dochodziło dalej. Albo szanujemy prawo, które sami uchwalmy, albo robimy sobie z niego żarty _ - powiedział Jaki.

W ocenie Andrzeja Romanka (SP), stan polskich kolei jest dramatyczny, a odpowiada za to głównie rząd PO-PSL, który - według niego - od 2007 r. wydał ze środków unijnych na poprawę infrastruktury, w tym bezpieczeństwa, tylko 1 proc. przyznanych Polsce środków.

_ - Dowodzi to, jak system zarządzania, dysponowania i zamawiania inwestycji w infrastrukturze kolejowej szwankuje. Trzeba sobie jasno zdać z tego sprawę, że odpowiedzialność, w tym polityczna, za ten stan rzeczy ponosi Platforma Obywatelska _ - mówił Romanek.

Jego zdaniem poziom _ niedowładu _ na polskiej kolei jest tak ogromny, że w perspektywie najbliższych lat będzie bardzo trudno zmienić tę sytuację. _ - Jeśli te same osoby, które dziś zarządzają koleją i minister transportu, nie będą w stanie sprawnie wydawać tych środków, nic w polskim systemie kolejowym po prostu się nie zmieni _ - powiedział Romanek.

Pociągi TLK _ Brzechwa _ z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio _ Jan Matejko _ relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny zderzyły się czołowo w sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia - na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. Oba składy miały razem 11 wagonów. Zginęło 16 osób, a ponad 50 zostało rannych.

Śledztwo pod kątem sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym w wielkich rozmiarach prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Na początku tygodnia wydała ona postanowienie o przedstawieniu zarzutu nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym jednemu z zatrzymanych tego dnia dyżurnych ruchu.

Na trasie gdzie miała miejsce katastrofa kolejowa, była uszkodzona zwrotnica i semafor. Dyżurny powinien wiedzieć o tych usterkach, jak wynika z zapisów w kolejowych dokumentach.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/106/m124010.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/zaledwie;dzien;po;katastrofie;robia;sobie;jaja;z;tragedii,21,0,1039125.html) *Zaledwie dzień po katastrofie robią sobie jaja z tragedii * Gdzie jest granica ludzkiej przyzwoitości? Nigdzie - uważa Bartosz Chochołowski. Księga wypadków i incydentów kolejowych dla IZ Kielce, do której dotarł portal TVN24 zawiera spis awarii urządzeń sterowania ruchem na linii 64 (Kozłów - Starzyny). Jak podaje portal, w dniu katastrofy o godzinie 20.40, na posterunku Starzyny pojawiła się usterka. Zapis w dokumentach brzmi następująco: _ Brak kontroli położenia rozjazdu nr 3/4 w położenie minus _.

Według TVN24, może to oznaczać, że dyżurny ruchu wiedział, że jedna ze zwrotnic jest uszkodzona. Nie można było bowiem przełożyć zwrotnicy tak aby pociąg zjechał na prawidłowy tor.

Osiem minut później doszło do kolejnej awarii - popsuł się semafor, który wskazywał motorniczemu, czy może jechać dalej. Podano tzw. sygnał zastępczy.

Częstochowska prokuratura prowadzi intensywne śledztwo. W sprawę zaangażowani są wszyscy prokuratorzy tamtejszego wydziału śledczego - około 10 osób. Uczestniczą w sekcjach zwłok i oględzinach na miejscu katastrofy. Analizują dokumenty i zapisy, zabezpieczone w formie elektronicznej i papierowej. Pomagają im biegli z zakresu transportu kolejowego. Biegli zbadają też rejestratory z elektrowozów.

_ - To bardzo obszerny materiał. Choćby ilość zapisów z rejestratorów rozmów ze wszystkich miejsc, w których one się znajdują i konieczność ich przeanalizowania, nie mówiąc już o innych dowodach w postaci dokumentacji, zeznań świadków, a w końcu opinii biegłych - to wymaga czasu _ - zastrzegł prok. Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury.

W minioną sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia - na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa - zderzyły się czołowo pociągi TLK _ Brzechwa _ z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio _ Jan Matejko _ relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. Oba składy miały razem 11 wagonów.

Zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych. Wczoraj w szpitalach pozostawały nadal 44 poszkodowane osoby.

Więcej o kolei czytaj w Money.pl
Kolejna katastrofa. Płonie trzynaście wagonów Na miejscu jest osiem zastępów Straży Pożarnej, do akcji skierowano kolejne jednostki.
Sensacyjny wątek w sprawie katastrofy pod Szczekocinami Kto fałszował dokumenty kolejowe? Zobacz komu postawiono już zarzuty.
Szukają winnych katastrofy. Co z dyżurnymi? Jedna dyżurna została dziś wypuszczona po przesłuchaniu do domu. Drugi dyżurny nadal przebywa w szpitalu psychiatrycznym.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)