Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bezpieczeństwo w europejskich stolicach. Nie jest dobrze

0
Podziel się:

Włoska prasa coraz częściej opisując stan bezpieczeństwa na ulicach Rzymu używa określenia Dziki Zachód. Belgowie najbardziej boją się imigrantów w Brukseli, którzy ich zdaniem żyją poza prawem.

Bezpieczeństwo w europejskich stolicach. Nie jest dobrze
(RachelH_/CC/Flickr)

Rzymianie mają bardzo niskie poczucie bezpieczeństwa w swoim mieście, a Moskwa od lat pozostaje najniebezpieczniejszym regionem Rosji. Także w Brukseli mieszkańcy nie czują się bezpiecznie. Za dość spokojne miasto uważany jest Berlin.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w innych stolicach europejskich. Włoska prasa coraz częściej opisując stan bezpieczeństwa na ulicach Rzymu używa określenia _ Dziki Zachód _. Tak podsumowuje rosnącą przestępczość i krwawe porachunki, będące między innymi rezultatem obecności w Rzymie gangów mafijnych z południa Włoch, które zapuściły nad Tybrem korzenie.

Dyskusja na temat bezpieczeństwa powróciła po wczorajszej tragedii, gdy w jednej z rzymskich dzielnic, cieszących się ponurą sławą, mężczyzna zastrzelił napastnika, który zranił podczas awantury jego syna. Tłum usiłował zlinczować zabójcę i dokonał napaści na wezwaną karetkę. Była to już 23. śmiertelna ofiara ulicznej przemocy w tym roku we włoskiej stolicy.

W Wiecznym Mieście są bowiem dzielnice gorsze niż nowojorski Bronx. Na peryferyjnych osiedlach w dzielnicach Tor Bella Monaca czy w nadmorskiej Ostii rządzą gangi handlarzy narkotyków. Policja, jak przyznają cytowani w gazetach mieszkańcy, trzyma się zazwyczaj od tych miejsc z daleka.

Ale przestępczość i zbrodnie obecne są również w samym centrum stolicy, gdzie na ulicach dochodzi niekiedy do egzekucji i krwawych porachunków wśród handlarzy narkotyków oraz mafiosów. Jako niebezpieczne mieszkańcy wskazują w często publikowanych sondażach stacje metra. Opanowane są one przez kieszonkowców.

Moskwa jest niezmiennie najniebezpieczniejszym regionem Rosji. Na drugim miejscu pod względem liczby popełnianych przestępstw plasuje się obwód moskiewski. W 2012 r. w liczącej 12 milionów mieszkańców Moskwie zarejestrowano 180 tys. 240 przestępstw, w tym 43,6 tys. ciężkich. Natomiast w 7-milionowym obwodzie moskiewskim - 109,3 tys., w tym 29,7 tys. ciężkich.

Ponad 20 proc. zabójstw, 33 proc. gwałtów, 31 proc. porwań, 33 proc. aktów bandytyzmu, 24 proc. rozbojów i 28 proc. wymuszeń w Moskwie w 2012 roku dopuścili się przyjezdni. Jedną czwartą zarejestrowanych przestępstw popełnili obywatele Uzbekistanu, Tadżykistanu i Mołdawii. Szacuje się, że w Moskwie przebywa około 2 mln imigrantów, w zdecydowanej większości - nielegalnych_ . _

_ - Znaczna liczba gości, głównie z krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, żyje według swoich zasad i łamie rosyjskie prawo, wywołując słuszne oburzenie wśród mieszkańców Moskwy _ - oświadczył niedawno szef Federalnej Służby Migracyjnej Konstantin Romodanowski, zapowiadając działania mające na celu zaprowadzenie porządku w sferze imigracji.

FMS zamierza m.in. utworzyć _ punkty filtracyjne _ na moskiewskich dworcach, regularnie wyłapywać nielegalnych imigrantów i utworzyć jeszcze jeden ośrodek dla cudzoziemców podlegających deportacji. Proponuje też przywrócenie zaproszeń przy podróżach do Rosji. Rozważane jest też wprowadzenie wiz dla mieszkańców poradzieckich republik Azji Środkowej.

Z badań dziennika _ Le Soir _ z 2011 roku wynika, że spośród wszystkich swoich miast Belgowie najmniej bezpiecznie czują się w Brukseli. Według policji w 2011 roku liczba przestępstw w centrum Brukseli wzrosła o 14 proc., w porównaniu z 2010 rokiem. Tymczasem już w 2009 roku 13 procent mieszkańców deklarowało, że _ zawsze _ lub _ często _ czuje się niebezpiecznie w stolicy.

Rażącym problemem jest przestępczość w komunikacji miejskiej. Mimo kamer bezpieczeństwa, które zainstalowane są na wszystkich stacjach metra, zarówno pasażerowie jak i pracownicy komunikacji miejskiej często padają ofiarami napaści. W 2009 roku 13 proc. badanych przyznało, że ze strachu nie korzysta z transportu miejskiego. Wielu deklarowało też, że unika niektórych dzielnic.

Po zabójstwie w kwietniu 2012 roku pracownika komunikacji miejskiej, na przystankach autobusowych, dworcach i w metrze pojawiło się więcej policjantów. Dzięki temu liczba napaści na pracowników transportu spadła o 20 proc.

Z kolei Berlin uważany jest za miasto dość bezpieczne. W stolicy Niemiec nie ma dzielnic, do których po zmroku raczej nie należy się zapuszczać. Na berlińskich ulicach właściwie nie spotyka się - poza dniami podwyższonego ryzyka meczów piłkarskich czy demonstracji - policyjnych patroli, pomimo tego mieszkańcy miasta mają poczucie bezpieczeństwa.

Do niedawna również statystyki policyjne potwierdzały stały wzrost bezpieczeństwa. Jednak w 2011 doszło do kilkuprocentowego wzrostu liczby czynów karalnych. W roku ubiegłym doszło ponownie do co prawda niewielkiego wzrostu przestępczości (+0,2 proc.). W 2012 roku zanotowano 495 tys. przestępstw.

Niepokój wzbudza szczególnie silny wzrost liczby włamań. _ Der Spiegel _ bił niedawno na alarm, że co godzinę jakieś mieszkanie w Berlinie jest okradane. W porównaniu z rokiem 2011 liczba włamań do mieszkań wzrosła o ponad siedem procent, szczególnie drastycznie (o 47 proc.) wzrosła liczba włamań do domków jednorodzinnych. Szef MSW Berlina Frank Henkel uważa, że większość tych włamań idzie na konto zagranicznych grup przestępczych.

W zeszłym roku w Berlinie wzrosła też liczba zabójstw, kradzieży kieszonkowych i gwałtów, mniej było natomiast (aż o jedną trzecią) kradzieży samochodów.

Mimo względnego spokoju i poczucia bezpieczeństwa w stolicy Niemiec zdarzają się oczywiście też spektakularne przypadki zabójstw i morderstw. Przed sądem odpowiada obecnie sześciu młodych Turków, którzy w samym centrum miasta - na Alexanderplatz wśród tłumu ludzi pobili i skopali pijanego 20-latka. Ofiara ataku zmarła wskutek odniesionych obrażeń.

Za to z najnowszego badania CBOS wynika, że rekordowa liczba Polaków - 89 proc. - czuje się bezpiecznie w swoim miejscu zamieszkania. Może to wynikać z faktu, że w okresie od stycznia do maja tego roku, w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, liczba przestępstw spadła o ponad 34 tysiące, zaś wykrywalność wyniosła 70 procent - poinformował komendant Główny Policji Marek Działoszyński.

Czytaj więcej w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/176/m45488.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/kryzys;w;hiszpanii;trzy;kradzieze;na;godzine,237,0,1309421.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Trzy kradzieże na godzinę? Tak jest w Hiszpanii Hiszpańscy rolnicy mają nowy problem. Borykają się teraz już nie tylko z zaniżonymi cenami, powodziami czy gradem, ale również kradzieżami.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/89/m219737.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/nowy;sposob;na;sciganie;zlodziei,86,0,1292374.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Nowy sposób na ściganie złodziei? Nie może być tak, że niektóre przestępstwa nie są ścigane ze względu na "niską szkodliwość społeczną czynu".
[ ( http://static1.money.pl/i/h/190/m97982.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/kary;za;wulgaryzmy;na;ulicach;za;seksistowskie;obelgi;w;brukseli;zaplacisz;nawet;250;euro,209,0,1152977.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Tam za przeklinanie zapłacisz 250 euro Od września osobom wypowiadającym się niecenzuralnie grozi mandat w wysokości od 75 do 250 euro.
bezpieczeństwo
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)