Silvio Berlusconi gotów jest kandydować w wyborach parlamentarnych na wiosnę przyszłego roku, ponieważ uważa, że tylko pod jego przywództwem centroprawica będzie mogła powrócić do władzy.
Były premier, który w końcu września skończy 76 lat, od kiedy zajął się polityką w 1994 roku cztery razy już stał na czele włoskiego rządu. Berlusconi twierdzi, że jego powrotu domagają się sami Włosi. Dostępne w tym momencie sondaże mówią jedynie o szansach, jakie ma jego partia Lud wolności w przyszłorocznych wyborach.
Startując bez byłego premiera może liczyć ona na poparcie 8 procent elektoratu. Z Berlusconim na liście kandydatów widoki te wzrosłyby do 28 procent. I to zdaniem obserwatorów jest głównym powodem, dla którego nosiłby się on z zamiarem rozpoczęcia swojej szóstej już kampanii wyborczej.
Perspektywa ta nie wywołała jednak entuzjazmu w jego własnym stronnictwie, gdzie szykowało się do odegrania decydującej roli pokolenie czterdziestolatków. Centrolewica natomiast powitała ją z radością. Powrót Berlusconiego, który odsunięty został od władzy w listopadzie ubiegłego roku z powodu kryzysu, zapewniłby dawnej opozycji pewne zwycięstwo.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Partia byłego premiera przegrywa wybory Częściowe wybory samorządowe we Włoszech zakończyły się dobrymi wynikami kandydatów lewicy i oddolnego ruchu apolitycznego. | |
| Berlusconi powraca! Chce być prezydentem _ - Zrobię to, o co poprosi mnie Lud Wolności- _oświadczył 75-letni założyciel tego ugrupowania i magnat medialny. | |
| Berlusconi w sądzie: Bo pieniądze to mało Toczący się od kwietnia zeszłego roku proces w tzw. sprawie Ruby nie musi zaczynać się jeszcze raz. |