Ten rok jest wyjątkowo trudny dla producentów brzoskwiń i nektarynek z Włoch, Hiszpanii, Francji i Grecji. Ich wyroby najpierw zostały dotknięte przez niekorzystne warunki pogodowe, następnie przez rosyjskie embargo.
Jak tłumaczy Komisja, plany wsparcia dla tego sektora były brane pod uwagę już wcześniej, a ogłoszenie rosyjskich restrykcji wobec Wspólnoty tylko przyspieszyło te działania. Chodzi dokładnie o zezwolenie na zwiększenie z 5 do 10 procent ilości owoców, które mogą być wycofane z rynku i przeznaczone do bezpłatnej dystrybucji. Dodatkowe fundusze będą także skierowane na działania promocyjne. Formalna decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta w najbliższych tygodniach, ale będzie obowiązywała od 11 sierpnia.
Unijny komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos oświadczył, że Komisja monitoruje sytuację na rynku i "_ nie zawaha się podjąć podobnych działań wobec innych sektorów zależnych od eksportu do Rosji, jeśli będzie taka potrzeba _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ta branża straci na rosyjskim embargu najwięcej Zamyka się rynek warty prawie 200 milionów dolarów. - _ Teraz każdy producent będzie się rozpychał w kraju _ - mówią przedsiębiorcy. Będzie skup interwencyjny? | |
Przedszkola chcą walczyć z Putinem. Jak? Akcja jest pomysłem ZNP na zagospodarowanie owoców objętych rosyjskim embargiem na import produktów rolnych z UE i USA, w tym jabłek, których Polska jest obecnie największym eksporterem na świecie. | |
Tym rolnikom trzeba pomóc najpierw. Sawicki... Warzywa trzeba wycofać z rynku, prawdopodobnie zostaną zniszczone, a producenci otrzymają rekompensaty. |