Ministerstwo Sprawiedliwości chce wprowadzić limity na aplikacje prawnicze, pisze Rzeczpospolita. Pomysł ma wejść w życie razem z jednym egzaminem prawniczym na wszystkie typy aplikacji.
Zmiany wejdą najprawdopodobniej w listopadzie 2009 roku.
Nowym pomysłem ministra Ćwiąkalskiego jest aby egzamin składał się z dwóch części: teoretycznej i praktycznej. Jednak zdanie tej pierwszej nie będzie jeszcze przesądzało o dostaniu się na aplikację. Może się bowiem zdarzyć, że zostanie wyczerpany limit miejsc, który będzie ustalany dla jednych aplikacji przez Ministra Sprawiedliwości, a dla innych przez korporacje zawodowe.
*ZOBACZ TAKŻE: *Ćwiąkalski: Egzaminy na aplikacje będą trudniejsze
W takim przypadku osoba będzie mogła podejść do egzaminu praktycznego. Jego zdanie pozwoli jej na wykonywanie zawody doradcy prawnego. Problem jednak w tym, że już w tej chwili na rynku funkcjonuje wielu doradców, którzy obecnie - jak pisze Rzeczpospolita - nie muszą posiadać nawet wykształcenia prawniczego. Na rynku działa ich około dziesięciu tysięcy. Konkurują z adwokatami i radcami oferując niższe ceny.