Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Barack Obama i jego administracja oskarżani o politykę zastraszania

0
Podziel się:

- To oburzające i absolutnie nie da się niczym usprawiedliwić! - mówił legendarny dziennikarz Carl Bernstein, który swoimi artykułami o Watergate doprowadził do dymisji prezydenta USA Richarda Nixona.

Barack Obama i jego administracja oskarżani o politykę zastraszania
(PAP/EPA)

Po doniesieniach o przejęciu przez Ministerstwo Sprawiedliwości telefonicznych danych dziennikarzy AP, a także o kontrolach podatkowych organizacji konserwatywnych, administracja Baracka Obamy jest oskarżana o politykę zastraszania nie tylko przez Republikanów.

_ - To oburzające i absolutnie nie da się niczym usprawiedliwić! _ - mówił w MSNBC o doniesieniach, że Ministerstwo Sprawiedliwości USA przejęło zapisy telefoniczne na dużą skalę dziennikarzy agencji Associated Press, legendarny dziennikarz Carl Bernstein, który swoimi artykułami o Watergate doprowadził do dymisji prezydenta USA Richarda Nixona.

Jak dodał, takie działania mają na celu _ zastraszenie źródeł , by przestały rozmawiać z dziennikarzami. - _ To jest zastraszanie, to jest złe i prezydent USA już dawno powinien był położyć kres takim działaniom - _powtórzył Bernstein . - Nie ma powodów, by prezydent, który jest zainteresowany prawdziwie wolnym funkcjonowaniem prasy pozwalał na takie rzeczy _.

Także prowadzący program Joe Scarborought, były republikański kongresmen, który zwykle nie szczędzi krytyki pod adresem swej byłej partii, przyłączył się do opinii, że przejęcie danych o rozmowach telefonicznych AP _ oznacza daleko posuniętą niekompetencję _ i jest _ złowieszcze _.

Także stowarzyszenie dzienników amerykańskich _ Newspaper Association of America _ wydało krytyczne oświadczenie o _ bezprecedensowym i masowym przejęciu poufnych zapisów telefonicznych przez Ministerstwo Sprawiedliwości _. _ - Te działania szokują i łamią wolność prasy chronioną przez konstytucję USA _ - napisano w oświadczeniu.

Tej krytyki nie powstrzymało oświadczenie rzecznika prezydenta USA Jaya Carneya, który zapewnił, że Biały Dom _ nie jest zaangażowany w decyzje Ministerstwa Sprawiedliwości związane z postępowaniami karnymi _. Podkreślił, że o przejęciu danych telefonicznych Biały Dom dowiedział się z doniesień prasowych. Ale nawet demokratyczny przewodniczący senackiej Komisji Sprawiedliwości Patrick Leahy przyznał, że jest bardzo zmartwiony zaistniałą sytuacją i chce usłyszeć wyjaśnienia rządu. _ - Ten ciężar spoczywa na rządzie, zwłaszcza kiedy zbierane są prywatne informacje dotyczące prasy lub poufnych źródeł _ - powiedział Leahy.

Opozycyjni Republikanie natychmiast połączyli doniesienia o _ namierzaniu dziennikarzy _ ze skandalem, jaki wybuchł w ostatnich dniach wokół Urzędu Podatkowego IRS, który od 2010 roku miał poddawać specjalnym kontrolom pozarządowe organizacje konserwatywne, w tym te związane z Tea Party, ubiegające się o zwolnienie podatkowe. _ - Te nowe rewelacje o przejęciu zapisów telefonicznych sugerują modelowe zastraszanie, uprawiane przez administrację Obamy _ - powiedział lider większości republikańskiej w Izbie Reprezentantów Eric Cantora.

Afera wokół IRS początkowo wywołała największą krytykę tylko wśród Republikanów. Ale prezydent Barack Obama zapewnił, że jest doniesieniami o praktykach IRS oburzony i jeśli się potwierdzą, to winne osoby zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Lider większości demokratycznej w Senacie Harry Reid przyłączył się do propozycji Republikanów, by Kongres zbadał sprawę. Na przesłuchania wezwano już szefa IRS oraz głównego inspektora Ministerstwa Skarbu, którego raport z audytu w IRA powinien być w najbliższych dniach opublikowany.

Mimo słów potępienia Obamy, wielu komentatorów ocenia, że prezydent powinien był uczynić to znacznie wcześniej i w sposób bardziej kategoryczny. Dziennik _ Washington Post _ oceniał w artykule redakcyjnym, że używanie ideologicznych kryteriów do namierzania organizacji do kontroli to _ prawdziwy skandal _. _ - Administracja powinna przedstawić kompletne odpowiedzi i to szybko _ - dodaje dziennik. Komentator dziennika w artykule pt. _ Obama chowa się za skandalami _ skrytykował fakt, że podczas konferencji prasowej Obamy z brytyjskim premierem, administracja pozwoliła na pytania tylko od dwóch dziennikarzy (po jednym z USA i Wielkiej Brytanii), co pozwoliło Obamie na uniknięcie dalszych trudnych pytań.

Czytaj więcej o sytuacji w USA w Money.pl
Skandal seksualny w armii. Prezydent oburzony Prezydent Barack Obama zadeklarował konieczność zdecydowanego przeciwstawienia się przestępczości seksualnej w siłach zbrojnych USA, która według opublikowanego we wtorek corocznego raportu Pentagonu na ten temat wykazuje wyraźną tendencję wzrostową.
Stany Zjednoczone bliskie przełomowej decyzji Zdaniem dziennika _ Washington Post _ Barack Obama podejmie ją w ciągu kilku tygodni.
Zatrzymali nadawcę groźnych listów do Obamy Listy były podpisane przez osobę określającą się jako _ KC. I am KC and I approve this message _.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)