Co najmniej 20 jemeńskich żołnierzy zostało zabitych w ataku domniemanych bojowników Al-Kaidy na posterunek wojskowy, do którego doszło w prowincji Hadramaut w południowo-wschodnim Jemenie.
_ 20 żołnierzy poniosło śmierć w walce z przybyłymi kilkunastoma pojazdami uzbrojonymi napastnikami na punkcie kontrolnym w pobliżu miejscowości Reida, 135 km na wschód od Mukalli, stolicy prowincji Hadramaut _ - poinformowała oficjalna jemeńska agencja prasowa SABA. Pierwsze doniesienia mówiły o ośmiu zabitych i sześciu rannych żołnierzach.
Jemen jest jednym z najuboższych państw arabskich i miejscem działania Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP) - organizacji od kilku lat uważanej przez Stany Zjednoczone za najbardziej niebezpieczny odłam Al-Kaidy. USA atakują terrorystów AQAP, ukrywających się na pustyniach i w trudno dostępnych górach Jemenu, używając samolotów bezzałogowych.
Prezydent Jemenu Abd ar-ab Mansur al-Hadi stara się skonsolidować państwo po wieloletnich rządach swego poprzednika Alego Abd Allaha Salaha. Kraj jest jednak nadal zagrożony terrorystyczną działalnością Al-Kaidy i separatyzmem na południu kraju.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Walki między działaczami partii i rebeliantami Do starć doszło niedaleko siedziby lokalnych władz. | |
Al-Kaida celuje w brytyjską królową Scotland Yard przyznaje, że bardzo poważnie traktuje te wskazówki i obserwuje poczynania około 250 brytyjskich muzułmanów, którzy wrócili do kraju z Syrii. | |
Walki w Iraku. 31 zabitych w wybuchu motocyklu pułapki w Bagdadzie Na razie nikt nie przyznał się do zamachu, ale zwykle ataki na szyitów przypisywane są związanemu z Al-Kaidą ugrupowaniu Islamskie Państwo Iraku i Lewantu. |