Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Areszt dla 34-latka podejrzanego o pobicie dwutygodniowego syna

0
Podziel się:

O sprawie powiadomił policjantów lekarz, pod opiekę którego trafiło dziecko.

Areszt dla 34-latka podejrzanego o pobicie dwutygodniowego syna
(Artur Barbarowski/East News)

Policja zatrzymała 34-latka z Warszawy podejrzanego o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dwutygodniowym synem. Mężczyzna przyznał się do pobicia dziecka. Został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

O sprawie powiadomił policjantów lekarz, pod opiekę którego trafiło dziecko. _ - Z relacji pracownika szpitala wynikało, że chłopczyk ma na ciele liczne obrażenia i wszystko wskazywało na to, że są one wynikiem pobicia _ - powiedział dziś rzecznik Komendy Stołecznej Policji asp. Mariusz Mrozek.

_ - Funkcjonariusze ustalili, z kim w ostatnim czasie przebywało dziecko i kto przewiózł je do szpitala. Wszystkie te osoby trafiły do komendy, a następnie zostały przesłuchane. Okazało się, że do pobicia doszło najprawdopodobniej, kiedy chłopczykiem zajmował się jego ojciec _ - powiedział policjant.

Funkcjonariusze z warszawskiego Mokotowa zatrzymali 34-latka. - _ Mężczyzna przyznał się do pobicia swojego dziecka. Tłumaczył policjantom, że denerwował go jego płacz. Adam M. został doprowadzony do prokuratury, gdzie prokurator przedstawił mu zarzut znęcania się nad noworodkiem ze szczególnym okrucieństwem _ - powiedział Mrozek.

Czytaj więcej w Money.pl
Tyle wydałeś na dziecko w wieku szkolnym Aż tyle wydała w tym roku polska rodzina na potrzeby dzieci związane z rozpoczęciem roku szkolnego.
Sprawdzą wszystkie żłobki. Przez głośną aferę Wrocławski magistrat sprawdzi, ile w mieście jest prywatnych, niezarejestrowanych żłobków, i czy działają one legalnie.
Ojciec-Grek porwał trzylatka. Wciąż szukają Dolnośląska policja i straż graniczna poszukują chłopca, porwanego wczoraj we Wrocławiu.
wiadmomości
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)