Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Amerykanie zazdroszczą Polsce postępów w edukacji

0
Podziel się:

Dzięki reformom oświaty Polska osiągnęła niezwykły i inspirujący postęp -
mówi autorka bestsellera o systemach edukacji Amanda Ripley.

Amerykanie zazdroszczą Polsce postępów w edukacji
(mrloz/iStockphoto)

- _ Dzięki reformom oświaty Polska osiągnęła niezwykły i inspirujący postęp _ - mówi autorka bestsellera o systemach edukacji Amanda Ripley. W USA mimo dużo wyższych nakładów i nowoczesnej technologii w szkołach wyniki uczniów, zwłaszcza z matematyki, są gorsze.

- _ Zdaję sobie sprawę, że w Polsce nikt nie jest zadowolony z systemu edukacji. Jednak postęp, jaki osiągnęliście w ciągu dekady, jest naprawdę imponujący _ - powiedziała Ripley, amerykańska dziennikarka i autorka, związana z ośrodkiem New America Foundation.

W wydanej w ubiegłym roku książce _ The Smartest Kids in the World: And How They Got That Way _ (Najmądrzejsze dzieci na świcie i jak do tego doszło), która stała się bestsellerem _ New York Times'a _, Ripley opisała systemy edukacyjne trzech krajów, które jej zdaniem lepiej niż USA uczą dzieci myślenia - Polski, Finlandii i Korei Południowej.

_ - Wybrałam Polskę, bo pod wieloma względami to skomplikowany kraj. Jedno na sześcioro dzieci żyje w biedzie. Macie też duży poziom braku zaufania do centralnego rządu, podobnie jak w USA, przez co trudno jest przeprowadzać reformy - tłumaczy. - Kiedy jednak widzi się postęp, jakiego dokonała Polska od roku 2000 do 2012 w międzynarodowym teście PISA, to dla Amerykanów jest to imponujące. U nas w tym czasie nie zaszły żadne zmiany, mimo że w przeliczeniu na jednego ucznia wydajemy dwa razy więcej niż Polska _.

Testy PISA to przeprowadzane pod patronatem OECD co trzy lata badanie piętnastolatków w krajach rozwiniętych pod względem ich umiejętności czytania ze zrozumieniem, matematyki i rozumowania w naukach przyrodniczych.

_ - Polska po raz pierwszy wzięła udział w PISA w 2000 r., czyli tuż przed wdrożeniem reformy ministra Mirosława Handkego _ - przypomina Ripley. Wyniki były rozczarowujące, plasując Polskę poniżej średniej, m.in. za USA. Jednak począwszy od 2003 r. z każdym kolejnym testem wyniki się poprawiały. W ubiegłym roku Polska zajęła 13. miejsce na 64 badane państwa, pozostawiając w tyle USA i większość państw UE. Polska ma też znacznie wyższy niż USA odsetek uczniów z zaawansowanym programem z matematyki. Amerykańscy uczniowie wypadają gorzej z matematyki niezależnie od grupy społecznej, dochodów rodziców, rasy oraz rodzaju szkoły (prywatna lub publiczna).

_ - Polska dowodzi, że dzięki reformom można poprawić sytuację. To daje nadzieję _ - powiedziała Ripley. Jej zdaniem spośród reform ministra Handkego najistotniejsze było utworzenie gimnazjów i tym samym opóźnienie o rok momentu, gdy uczniowie muszą wybrać odpowiednią do swoich zdolności i dalszych planów szkołę średnią. _ Na całym świecie badania dowodzą, że im później zaczyna się dzielić uczniów pod kątem ich akademickiej przyszłości, tym lepiej. W USA dzieci bardzo wcześnie są +segregowane+ na te mniej i bardziej zdolne, wcześnie dostają one bardzo różną treść _ - powiedziała. Dlatego dziwią ją podnoszone w Polsce postulaty, by zlikwidować gimnazja. _ Polacy wiedzą oczywiście lepiej, ale dla osoby z zewnątrz takie głosy są zdumiewające. To potwierdza, że edukacja jest kwestią kontrowersyjną i budzi emocje w każdym kraju _ - dodała.

W swej książce Ripley opisuje systemy edukacji oczami amerykańskich uczniów, którzy wyjechali na pewien okres nauki za granicę. Polską edukację _ testował _ Tom z Gettysburga w Pensylwanii. Przeżył szok, gdyż w porównaniu z jego rodzimą szkołą w USA, wyposażoną w nowoczesny sprzęt (np. cyfrowe interaktywne tablice), szkoła we Wrocławiu była niezwykle skromna. Brakowało w niej nawet stołówki, co dla Amerykanów jest zupełnie nie do pomyślenia.

Z raportu OECD wynika, że w USA na jednego 15-latka przypada w szkole średnio jeden komputer, podczas gdy w Polsce jeden komputer przypada na trzech uczniów. Prezydent Barack Obama w porozumieniu z firmami informatycznymi obiecał w lutym, że w ciągu 5 lat wszystkie szkoły w USA będą podłączone do internetu szerokopasmowego. Coraz więcej stanów zapewnia też iPady dla każdego ucznia.

_ Wydajemy ogromne pieniądze na nowe technologie, ale jak dotąd nic nie dowodzi, że poprawia to wyniki w nauce _ - powiedziała Ripley. _ To ludzie się liczą. Jeśli są dobrze wykształceni i zaangażowani w pracę, to będą umieli wybrać odpowiednie narzędzia. W USA panuje jednak przekonanie, że kupując rzeczy, poprawiamy rzeczywistość _ - dodała. Krytycznie ocenia też przywiązywanie dużej wagi w USA do zajęć sportowych, co jej zdaniem odwraca uwagę dzieci od nauki. _ Mamy piękne szkoły na przedmieściach z fantastyczną infrastrukturą sportową, gdzie więcej czasu uczniowie poświęcają na różne sporty niż zajęcia merytoryczne _ - powiedziała.

W USA w zajęcia pozalekcyjne zaangażowani są rodzice - mówi Ripley; ojcowie udzielają się zazwyczaj jako wolontariusze na treningach, a mamy np. pieką ciastka na zawody. _ Trzeba jednak umieć wybrać priorytety i uczyć dzieci myślenia, a dopiero potem, jeśli jest czas i energia, grać z nimi w piłkę _ - powiedziała. Przywołała badania wskazujące, że im więcej czasu rodzice spędzają na czytaniu dziecku i rozmowie z nim, tym lepsze wyniki ma ono w tzw. krytycznym myśleniu. Dzieci, których rodzice głównie udzielają się jako wolontariusze w szkołach, mają gorsze wyniki w nauce.

Czego polska oświata mogłaby nauczyć się od USA? W USA częściej niż w innych krajach uczniów namawia się do interakcji, debatowania - przyznaje Ripley. Zgodnie z raportem OECD aż 86 proc. uczniów w USA uważa też, że większość nauczycieli troszczy się o nich; w Polsce - tylko 54 proc. Tom z Gettysburga przyznał, że we wrocławskiej szkole był większy dystans między nauczycielem a uczniem. _ Wydaje się, że naszą siłą jest to, że nauczyciele są otwarci i przyjacielscy. To może okazać się zaletą, jeśli zostanie połączone z rygorem nauki _ - powiedziała Ripley.

Jej zdaniem w obu krajach warto zwiększyć prestiż zawodu nauczyciela. _ To problem większości krajów. Należy utrudnić wejście do zawodu, jeśli chcesz mieć najlepiej wykształconych. Lepiej podwyższyć poprzeczkę już na starcie _ - powiedziała.

Wzorem może być Finlandia, gdzie pod koniec lat 60. zamknięto szkoły pedagogiczne, a zadanie kształcenia nauczycieli powierzono ośmiu najbardziej prestiżowym uniwersytetom. _ Rodzice i uczniowie w Finlandii wiedzą, jak trudno zostać nauczycielem. To zwiększa wiarygodność _ - powiedziała. W USA jest 1400 szkół pedagogicznych, ale zdaniem Ripley wiele z nich ma zbyt niskie standardy i przyjmuje wszystkich chętnych.

Czytaj więcej w Money.pl
Szef Pentagonu na chińskim lotniskowcu Wizyta Hagla na pokładzie jedynego chińskiego lotniskowca "Liaoning" została bez rozgłosu zaaprobowana przez Pekin na prośbę Waszyngtonu.
Bójka po pijaku. To byli piloci F-16 z USA? Według nieoficjalnych informacji obywatele USA to żołnierze stacjonujący obecnie w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku.
Zakaz wstępu dla Putina w barach. Gdzie? _ Rosyjski przywódca może rządzić się na Krymie, ale naszego burgera nie dostanie - _ zapowiada nowojorska firma Mighty Taco.
edukacja
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)