Rosyjski miliarder i krytyk Kremla Aleksandr Lebiediew został oskarżony o chuligaństwo w związku z incydentem podczas nagrywania telewizyjnego talk-show, kiedy to uderzył innego rosyjskiego biznesmena. Grozi mu do pięciu lat więzienia - pisze Reuters.
Do incydentu doszło 16 września, w trakcie nagrywania programu _ NTVszniki _. Lebiediew i drugi rozmówca, Siergiej Połonski, prowadzili rozmowę podniesionym tonem - pisze agencja RIA Nowosti.
Według niej w pewnej chwili Lebiediew uderzył Połonskiego, który spadł z krzesła. Lebiediew twierdzi, że tylko odepchnął oponenta, który mu groził.
Aleksandr Lebiediew utrzymuje, jak pisze Reuters, że jest na celowniku prezydenta Władimira Putina z przyczyn politycznych. Komitet Śledczy, który postawił Lebiediewowi zarzut chuligaństwa, zakazał mu opuszczania Moskwy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Putin niemal wykreślił to słowo ze słownika W ciągu czterech miesięcy od powrotu na Kreml prezydent Władimir Putin praktycznie odszedł od otwarcia zainicjowanego przez jego poprzednika. | |
To pierwszy zakładnik nowej polityki Putina Moskwa wykorzystuje Gazprom do załatwiania swoich politycznych interesów. Tak szantażują Mołdawię. | |
Putin poucza firmy. O to mają pytać Kreml Rosyjskie firmy uznane przez Kreml za mające strategiczne znaczenie dla kraju mogą udostępniać informacje o swojej działalności tylko za zgodą federalnego organu władzy wykonawczej upoważnionego przez rząd. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: