Dziś przed Sądem Okręgowym w Szczecinie rozpoczął się proces w sprawie tak zwanej afery w ZUS. Oskarżeniem objętych jest 13 osób, w tym były prezes Zakładu Sylwester R. i były prezes szczecińskiego ZUS Tadeusz D. Oskarżeni mieli łącznie narazić ZUS na szkodę około 2 mln zł.
Proces dotyczy tej części śledztwa w sprawie afery w ZUS, w której śledczy zajęli się m.in. nieprawidłowościami przy pracach w siedzibach Zakładu w Świnoujściu i Myśliborzu w województwie zachodniopomorskim.
Na ławie oskarżonych, oprócz Sylwestra R. i Tadeusza D, zasiedli w piątek także m.in. przedsiębiorcy budowlani, którzy prowadzili prace modernizacyjne w siedzibach ZUS.
Prokurator odczytywał przez blisko 2 godziny akt oskarżenia.
Według aktu oskarżenia, Tadeusz D. i część oskarżonych narazili ZUS na straty w wysokości ponad 1,1 mln zł podczas prac modernizacyjnych prowadzonych w siedzibie ZUS w Myśliborzu. D. wprowadził w błąd pracowników księgowości ZUS, co do zasadności części robót i związanych z nimi wydatków oraz konieczności przesunięcia terminu zakończenia prac.
Zdaniem prokuratury, prace modernizacyjne prowadzone we wspomnianych siedzibach ZUS były często zbędne albo niewykonane w ogóle. Zdarzały się przypadki wydłużania kontraktów i zlecanie dodatkowych prac budowlanych. Wystawiano za nie faktury, za które płacił ZUS.
D. wraz z innymi oskarżonymi miał także przekazać korzyści Sylwestrowi R., chodzi m.in. o wkład kominkowy wraz z jego montażem w prywatnym domu R., a także zakup materiałów i zorganizowanie wymiany konstrukcji dachowej w domu R. Byłemu prezesowi R. zorganizowano także wycieczkę do Berlina.
Tadeusz D. miał także wydawać polecenia służbowe pracownikom ZUS i zlecać im nieodpłatne drobne prace budowlane, m.in. w domu R.
W tej sprawie trzykrotnie próbowano rozpocząć proces. W zależności od kwalifikacji prawnej czynów, oskarżonym grozi do 8 lub 10 lat więzienia.
W sprawie jednego z wątków afery ZUS przed szczecińskim sądem rejonowym toczy się od ubiegłego czwartku osobny proces. Oskarżeniem objętych jest dziewięć osób, w tym Sylwester R. i Tadeusz D. Prokurator zarzuca im korupcję.
Sylwester R. trafił do aresztu we wrześniu 2009 r., po tym jak jego i czterech innych mężczyzn zatrzymali funkcjonariusze ABW. Opuścił areszt pół roku później po wpłaceniu 200 tys. zł kaucji. W areszcie przebywał też Tadeusz D.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Koniec z łapówkami przy przetargach? Nad porozumieniem w tej sprawie pracują MON i CBA. | |
Korupcja w ZUS. Na proces poczekamy Dyrektor szczecińskiego oddziału miał między innymi przyjąć zegarek, telewizor, zestaw kina domowego oraz skorzystać z rejsu promem do Ystad w Szwecji. | |
Łapówki są niemoralne. Ilu Polaków je daje? Co jedenasty Polak w ostatnich latach wręczył łapówkę - wynika z najnowszego sondażu CBOS. |