Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afera podsłuchowa. Prokuratura zdecydowała ws. "taśm" Belki i Sienkiewicza

0
Podziel się:

Chodzi o śledztwo w sprawie rozmowy prezesa NBP i szefa MSW w restauracji Sowa i Przyjaciele.

Afera podsłuchowa. Prokuratura zdecydowała ws. "taśm" Belki i Sienkiewicza
(Kancelaria Prezesa Rady Ministrów)

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez Marka Belkę i Bartłomieja Sienkiewicza. W czerwcu tygodnik Wprost ujawnił nagrania rozmów m.in. Sienkiewicza z szefem NBP Markiem Belką z lipca 2013 r. Szef MSW rozmawia z Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS. Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz noweli ustawy o banku centralnym.

Chodzi o rozmowę prezesa NBP i szefa MSW 17 lipca w restauracji _ Sowa i Przyjaciele _ w Warszawie, z której nagranie upublicznił tygodnik _ Wprost _.

Rozmowa miała zmierzać między innymi do wprowadzenia zmian w ustawie o Narodowym Banku Polskim i w ustawie o obrocie instrumentami finansowymi, które miały być dokonane w zamian za odwołanie z funkcji ówczesnego ministra finansów.

Zawiadomienie dotyczyło też naruszenia niezależności Narodowego Banku Polskiego poprzez wprowadzenie regulacji umożliwiających powołanie instytucji Rady Ryzyka Systemowego, zmniejszenie roli Rady Polityki Pieniężnej.

Zawiadomienie złożyło kilkanaście podmiotów, w tym osoby fizyczne i partie polityczne. Według prokuratury, materiał dowodowy nie potwierdził podejrzenia popełnienia przestępstwa nadużycia władzy, ani tego by którykolwiek z funkcjonariuszy publicznych wskazany w zawiadomieniach przekroczył uprawnienia lub nie dopełnił obowiązku działając jednocześnie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego.

Specjalista od wizerunku politycznego, Norbert Maliszewski ocenia, że decyzja organów ścigania nie wpłynie na ocenę uczestników spotkania przez społeczeństwo. Według niego Polacy już dawno wyrobili sobie zdanie na ten temat, a decyzja prokuratury nie wpłynie na ich osąd. Takie sprawy, jak dodaje rozmówca Informacyjnej Agencji Radiowej, traktowane są przez społeczeństwo, nie w kategoriach legalności lecz standardów.

Będzie komisja śledcza?

PiS oburzony umorzeniem śledztwa w sprawie rozmowy Bartłomieja Sienkiewicza i Marka Belki nagranej w restauracji _ Sowa i Przyjaciele _. _ - To skandaliczna decyzja prokuratury - _ mówi poseł Mariusz Kamiński.

Podkreśla, że wszyscy mieli okazję zapoznać się z treścią rozmowy polityków, ale jeśli prokuratura próbuje zamieść sprawę pod dywan, to jest dobry moment na działanie parlamentu i powołanie sejmowej komisji śledczej, która zajmie się taśmami.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości zapowiada złożenie wniosku o powołanie komisji. Przypomina jednocześnie, że jest już wniosek PiS o Trybunał Stanu dla Belki.

Poparcie ewentualnego wniosku PiS rozważa SLD. _ Uważamy, że wszystko powinno być wyjaśnione w związku z aferą taśmową. Wątków pojawia się coraz więcej. Jesteśmy gotowi rozważyć taki wniosek. Nie mówimy nie _ - powiedział przed tygodniem rzecznik SLD Dariusz Joński.

Z kolei rzecznik Twojego Ruchu Andrzej Rozenek zaznaczył, że należy poczekać na ten wniosek. _ Decyzja należy do klubu. Trudno mi powiedzieć, jaka będzie. Ta afera na pewno wymaga wyjaśnienia _ - podkreślił. Konieczności powołania komisji nie widzi sekretarz klubu PO Paweł Olszewski. _ Komisja nie jest potrzebna, nie ma do niej uzasadnienia politycznego ani prawnego. Komisje śledcze powołuje się, gdy organy państwowe nie są w stanie wyjaśnić sprawy. A przecież toczą się obecnie postępowania prokuratorskie i śledztwa służb specjalnych. Dopóki postępowania są w toku, komisja nie mogłaby uzyskiwać informacji, które są objęte tajemnicą _ - argumentuje.

Przeciwko komisji są również ludowcy. _ Nie jesteśmy zainteresowani politycznymi intrygami Jarosława Kaczyńskiego i uczestnictwem w spektaklu pod tytułem komisja śledcza _ - powiedział rzecznik PSL Krzysztof Kosiński.

W czerwcu tygodnik _ Wprost _ ujawnił nagrania rozmów m.in. Sienkiewicza z szefem NBP Markiem Belką z lipca 2013 r. Szef MSW rozmawia z Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz noweli ustawy o banku centralnym. W listopadzie 2013 roku Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja 2014 r. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.

Premier po ujawnieniu nagrań _ Wprost _ mówił m.in., że _ pierwsza analiza tych wypowiedzi nie wskazuje na przekroczenie prawa _, choć styl rozmowy był - jego zdaniem - _ dość bulwersujący _. _ Niezależnie od tego, w jak paskudny sposób wyrażali swoje opinie i oceny, to raczej rozmawiali o tym, jak pomóc państwu polskiemu, a nie jak zaszkodzić _ - powiedział wówczas premier.

Śledztwo dotyczące podsłuchiwania m.in. polityków i biznesmenów od połowy czerwca prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. W śledztwie tym badana jest kwestia bezprawnego utrwalania rozmów prowadzonych przez gości restauracji _ Sowa i Przyjaciele _ oraz _ Amber Room _ w Warszawie.

W końcu lipca prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie domniemanego _ przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych: prezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i prezesa Narodowego Banku Polskiego, polegającego na naruszeniu niezależności NBP poprzez zawarcie w lipcu 2013 r. przez prezesa Rady Ministrów z prezesem NBP nieformalnego porozumienia, za pośrednictwem ministra spraw wewnętrznych, na mocy którego, w zamian za odwołanie z funkcji ministra finansów oraz wprowadzenie regulacji prawnych zmniejszających rolę Rady Polityki Pieniężnej, prezes NBP miałby się zobowiązać do finansowania w przyszłości deficytu budżetowego poprzez wykupywanie obligacji przez NBP _.

Czytaj więcej w Money.pl
Prezes NBP opuścił prokuraturę. Nie chciał... 2,5 godziny trwało przesłuchanie Marka Belki w warszawskiej prokuraturze.
Tusk w prokuraturze? _ Nie widzę powodu _ Rzeczniczka zapewniała dziennikarzy, że _ pan premier nikogo na rozmowy nie wysyłał _, a ujawniona przez Wprost rozmowa szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką to była prywatna rozmowa.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)