Sąd apelacyjny utrzymał wyrok 10 lat więzienia dla byłego szefa włoskiego wywiadu wojskowego SISMI za rolę, jaką odegrał w porwaniu egipskiego imama w Mediolanie w 2003 roku w ramach operacji przeprowadzonej wspólnie z CIA - podała agencja ANSA.
Niccolo Pollari został skazany na 10 lat pozbawienia wolności, a jego były zastępca Marco Mancini - na dziewięć lat. Ponadto sąd przyznał w ramach rekompensaty 1 mln euro dla poszkodowanego imama Abu Omara oraz 500 tys. euro dla jego żony.
Obrońca Pollariego zapowiedział już apelację od wyroku do Sądu Najwyższego. Do czasu jej rozpatrzenia jego klient nie będzie musiał przebywać w więzieniu. Według prawnika Pollari nie mógł się bronić w sądzie, ponieważ decyzją kolejnych włoskich rządów jego sprawa jest objęta tajemnicą państwową.
W lutym włoski sąd apelacyjny skazał zaocznie na siedem lat więzienia byłego szefa komórki CIA w Rzymie, Jeffa Castellego, oraz również zaocznie dwóch amerykańskich agentów na sześć lat więzienia. Całej trójce grozi aresztowanie w przypadku podróży do Europy.
Imam Abu Omar, którego prawdziwe nazwisko brzmi Osama Hasan Nasr, był członkiem radykalnej islamskiej opozycji w Egipcie; we Włoszech uzyskał azyl polityczny. 17 lutego 2003 roku został uprowadzony na ulicy w Mediolanie w czasie wspólnej operacji SISMI i CIA. Został przetransportowany do amerykańskich baz wojskowych we Włoszech, potem w Niemczech, a następnie przewieziony do Egiptu. Tam, jak utrzymują jego adwokaci, był przez siedem miesięcy torturowany w czasie przesłuchań w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Imam domagał się 10 milionów euro odszkodowania.
Rozpoczęty w czerwcu 2007 roku proces przed włoskim sądem pierwszej instancji, dotyczący porwania Abu Omara, był uważany za symboliczny, ponieważ był pierwszym postępowaniem odnoszącym się również do tajnych lotów CIA, którymi przewożono podejrzanych o terroryzm po zamachach z 11 września 2001 roku.
Czytaj więcej w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
