Nie będzie odkrywczym stwierdzenie, że prawo autorskie dzisiaj jest jednym z przebojów prawniczego rynku. Nie tylko to, że co rusz jesteśmy zasypywani informacjami o różnych procesach, w których chodzi o naruszenie praw autorskich, ale i ostatnio protesty wokół ACTA spowodowały, że zainteresowanie problematyką praw autorskich wzrosło. Wzrosło nie tylko zainteresowanie poszczególnych osób, ale i instytucji i organów powołanych do tego, żeby ścigać naruszenie tych praw.
O co chodzi - generalnie - z prawami autorskimi? Generalnie chodzi o ochronę własności intelektualnej. Własność intelektualna to jest rodzaj własności, a powstała ona w wyniku czyjejś pracy umysłowej i ma właścicielowi przynosić dochody, podobnie jak każda inne własność.
Tyle tylko, że powstanie internetu spowodowało, że bardzo wiele z tego, co się dzieje w sieci nie da się podporządkować klasycznym definicjom prawa autorskiego. Na przykład: jeśli ktoś kupił książkę w księgarni i zapłacił za nią cenę, to wraz z ceną kupił prawo od autora, że może książkę czytać sobie prywatnie. Prywatnie, to znaczy on sam i jego rodzina, koledzy, którym on książkę pożyczy.
Prawo autorskie bowiem pozwala na wykorzystanie egzemplarza utworu do użytku prywatnego. Czytanie samemu oraz pożyczanie znajomym czy rodzinie mieści się w pojęciu użytku prywatnego. Jeśli ktoś kupi płytę z muzyką i będzie jej słuchał w podobny sposób, tj. wspólnie z rodziną i znajomymi, to też mieści się to w pojęciu prywatnego użytku.
Jeśli jednak ktoś ulubiony utwór prześle do kogoś mailem, albo nawet zamieści na jakimś portalu, to już powstają poważne wątpliwości, czy nie naruszono praw autorskich, czy ciągle mamy do czynienia z użytkiem prywatnym, bowiem nie wiadomo, ile osób może się z utworem w takim zakresie zapoznać.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/42/112426.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/niektore;zapisy;acta;naruszaja;domniemanie;niewinnosci,22,0,1014038.html) *ACTA narusza domniemanie niewinności * W ACTA widać nierówność wobec prawa i faworyzowanie rzekomo pokrzywdzonego, który nie dowiódł, że naruszenie prawa faktycznie nastąpiło.
Dopóki kopiowanie książek lub innych utworów było technicznie trudne i drogie, nie stanowiło to problemu. W chwili jednak, kiedy sporządzenie elektronicznej kopii książki jest niesłychanie proste, zaczynamy mieć do czynienia z problemem, i to niełatwym. Bo w cenie książki w księgarni mieszczą się prawa autorskie, a przy jej skopiowaniu nie - chyba że kopiujemy za zgodą autora i płacimy mu za to uzgodnione wynagrodzenie.
Powstają pytania na tle tego, czy naruszeniem prawa autorskiego jest już skopiowanie utworu (np. dla siebie - ktoś kupił płytę i chciałby mieć kopię w samochodzie), czy dopiero udostępnienie kopii. A jeśli mówimy o udostępnieniu publicznym albo wykorzystaniu publicznym, to powstaje kolejne pytanie - co nim jest? Oczywiście, jest cały szereg działań , które nie budzą wątpliwości co do ich kwalifikacji, ale powstaje coraz szersza strefa wymykająca się zdefiniowaniu, i to ona jest problemem.
Dalej, wiele z tego, co jest dostępne w internecie, jest udostępniane za darmo, ale tylko do użytku prywatnego. Trwa dyskusja, co jest użytkiem prywatnym, bowiem próbuje się dowodzić, że prywatny użytek to użytek na komputerze prywatnym. Tymczasem większość z nas ma jeden komputer do użytku prywatnego i służbowego, więc ma na nim wszystko. Jak zatem odróżnić jeden użytek od drugiego? Jeśli mamy do czynienia z komputerem stacjonarnym, to jeszcze istotnym jest, gdzie on fizycznie jest zainstalowany; co jednak zrobić z laptopem?
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/215/m202711.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/acta;jakie;zagrozenia;niesie;przystapienie;polski,252,0,1016572.html) *ACTA: Jakie zagrożenia niesie dla Polski? * Wiele wskazuje na to, że pogląd jakoby umowa ACTA stanowiła podstawę do cenzurowania internetu jest błędny. Internet i gwałtowny rozwój elektroniki powodują, że powstają coraz nowe pola eksploatacji wymykające się dotychczasowym ustaleniom i definicjom ustawowym. Zanim uda się ustalić stan prawny jednych pól, powstaje kilka nowych.
Jak widać, wiele przykładów zostało opatrzonych komentarzem, że są wątpliwości prawne , czy określone zachowanie narusza prawa autorskie. Wiele przykładów wątpliwości wiąże się z tym, że powstają nowe techniki i sposoby multiplikowania dzieł, które nie mieszczą się w dotychczasowym ujęciu praw autorskich. Te wątpliwości z narastaniem nowych sposobów komunikacji będą narastać lawinowo. Stąd pomysł ACTA mający zapewnić możliwość ochrony nie do końca zdefiniowanych naruszeń przy nie do końca zdefiniowanym przedmiocie ochrony wzbudził słuszny niepokój.
Nie zmienia to jednak faktu, że naruszanie praw autorskich jest kradzieżą cudzej własności. I że poza oczywistym wymogiem w poważniejszych sprawach konsultowania się ze specjalistą, należy kierować się zdrowym rozsądkiem w ocenie tego, czy naruszamy prawa autorskie innych osób, i czy inne osoby naruszają prawa nasze.
| Więcej o prawach autorskich czytaj w Money.pl | |
|---|---|
| Ochrona praw autorskich przy naruszeniach w internecie Jeśli ktoś naruszył prawa autorskie, można go pozwać do sądu, ale wszczynając spór, należy określić precyzyjnie przeciw komu sprawa się będzie toczyć - sam numer IP komputera to za mało. | |
| Jak uniknąć pułapek prawa autorskiego Jeżeli nie zastrzegliśmy, że nabywamy prawa majątkowe twórcy strony www i dokonujemy przeróbek, to za każdą zmianę będziemy musieli płacić. | |
| Prawa autorskie - jak przy programach komputerowych? Jeśli programista stworzył program, który nie był objęty jego obowiązkami jako pracownika, wtedy on będzie miał autorskie prawa majątkowe. |
Autor jest adwokatem w Kancelarii Celichowski Szyndler i Partnerzy